byle do przodu - dziennik

Na 1700 kcal mam tak samo

tyle, że ja piątek-sobota-niedziela jadłem po jakieś 4k+ :)

no to trzeba nadgonic

Zaległ wpis numer 1 - 26.06.2014r

Pierwszy trening po długim czasie. Ciężar ostrożny, ale dzięki temu bardzo przykładałem się do fazy negatywnej (2-3 sekundy przy każdym powtórzeniu i każdym ćwiczeniu) i z tego powodu trening wyszedł ciężki a domsy miejscami były nawet wczoraj.

1. Wyciskanie sztangielek na skosie 40st - 2x18kg - 4x10
2. Wyciskanie sztangi leżąc - 40kg - 4x12
3. Rozpiętki na ławce poziomej - 2x8kg - 4x12
4. Przenoszenie sztangi za głowę leżąc - 12kg - 3x10
5. Uginanie przedramion ze sztangą prostą - 20kg - 4x8
6. Uginanie przedramion w podporze o udo - 8kg - 3x12
7. Wspięcia na palce ze sztangielkami - 2x22kg - 5x15
8. Scyzoryki - 4x15

Zaległy wpis numer 2 - 30.06.2014r

Taki trening w celu rozruszania mięśni przed właściwymi treningami w piątek i sobotę.

1. Przysiady ze sztangą z przodu - 20kg - 2x20
2. Przysiady ze sztangą z tyłu - 50kg - 4x8
3. Żuraw - 4x10
4. Unoszenie sztangielek do przodu - 2x8kg - 3x10
5. Unoszenie sztangielek w bok - 2x6kg - 3x10
6. Wyciskanie francuskie leżąc - 20kg - 4x10
7. Scyzoryki - 2x15 (tylko 2x bo jeszcze domsy były po pierwszym treningu)

1.07.2014r

mimo lekkich boleści w udach poszedłem na basen:

2,5km - na zmianę po 250m klasycznym i dowolnym
nie pływałem dobry rok czasu więc i tempo niskie nawet jak dla mnie, zeszło mi 83 minuty.

basen na domsy jest przeswietny!

zgadzam się :) póki byłem w wodzie to nogi czuły się świetnie, a jak wychodziłem to ledwo mogłem na nogach ustać i dzisiaj też mnie trzyma więc pleców nie dało rady zrobić.

Całe wakacje nie mogłem się zabrać, ale teraz chyba już czas.

W niedziele był pierwszy trening:

- Przysiady - 10x50kg | 10x50kg | 10x50kg
- Wiosłowanie w dużym pochyleniu - 12x40kg | 12x40kg | 12x40kg
- Wyciskanie sztangi leżąc - 15x40kg | 15x40kg | 15x40kg
- Wznosy bokiem - 12x5kg | 12x5kg
- Wyciskanie francuskie sztangi leżąc - 10x20kg | 10x20kg
- Uginanie przedramion w podporze o kolano - 10x10kg | 10x10kg

A we wtorek drugi:

- Przysiady - 10x60kg | 10x60kg | 10x60kg | 10x60kg
- Wiosłowanie w dużym pochyleniu - 12x45kg | 12x45kg | 12x45kg | 12x45kg
- Wyciskanie sztangi leżąc - 12x45kg | 12x45kg | 12x45kg | 12x45kg
- Wznosy bokiem - 12x6kg | 12x6kg | 12x6kg
- Wyciskanie francuskie sztangi leżąc - 12x20kg | 12x20kg | 12x20kg
- Uginanie przedramion w podporze o kolano - 12x10kg | 12x10kg | 12x10kg

Dodałem zarówno serii jak i ciężaru.

Trening do południa a po południu 3km na basenie żabką (zeszło mi 1:40h na to)

Kolejny trening dzisiaj i dalej dorzucam nieco ciężaru. Następny tydzień jeszcze pociągne FBW na rozgrzewkę, później chyba split 4x.


Dieta w tym tygodniu w miarę czysta i niezbyt kaloryczna, od jutra ruszam z liczoną dietą, pewnie 2.700-2.800 kcal.
Motywacji mam bardzo dużo więc tym razem powinienem wrócić na stałe :D