Było dużo stresu trochę łez.
W pracy zostałam zdegradowana na inne stanowisko, w domu kłótnie z innych powodów niedoczas i ogólnie poczucie ze sobie przestaje radzić z różnymi rzeczami.
Dziś jakoś sobie zaczynam sobie układać wszystko w głowie i rozplanowuje jak spiać poślady i dać rade ze wszsytkim.
Micha jak była liczona to niedojedzona, albo na oko.
GPP i siłowy, zadanie domowe zrobione , z obwodem jestem do tyłu postram sie nadrobić.
Treningi dały mi w kość dupsko bolało, ale dobrze mi to zrobiło.
Wymiary bez zmian prawie
Piątek
GPP2.
1a. RDL 3x 12
30/35/40kg
tyłek bolał ;D
1b. woodchopper 3x12 na stronę
5/10/10kg
tu się czułam jak drwal
2a. Przysiad wykroczny 3x15 na stronę
20/25/25kg
nie wiem czym się różni od wypadów, chyba zrobilam wypady zamiast tego
2b. wyciskanie jednorącz na płaskiej 3x12 na stronę
10/10/10kg
lewą było ciężko
2c. MC na jednej nodze 3x10 na stronę
2/4/6kg
2d. Wiosło jednorącz 3x 12-15
12/12/14kg
2e. Duck walk 3x 20metrów
+ zadanie (110) pomyliło mi się i zrobiłam o 10 za dużo
Sobota
Siła2.
1. Przysiad przedni 8x3
40/45/47,5/50/52,5/55/57,5/60
nie próbowałam więcej bo czuje że przy 60 już nie trzymam brzucha i pleców tak jak trzeba
2. wyciskanie sztangi na płaskiej 8x3
(R 15*20kg) 22,5/25/27,5/30/32,5/35/35/35
Myślałam że pójdzie więcej a to 35 były już z pomocą
3. żołnierski 3 x 6-8
8x20kg / 7x22,5kg / 6x25kg
4. prostowanie na wyciągu 3x 10-12 nie pamietam tego chyba nie zrobiłam
5. wznosy na łydki 3x max
40x20kg / 20x30kg / 15x30kg
Zadanie (120) też znowu o 10 za duzó
+ wieczorem 2h zumby
Zmieniony przez - tamaqucci w dniu 2014-06-02 16:05:20
Misja na Rok 2014: Być zwyciężcą. (Prawdziwy zwyciężca według mnie to ten który pokona samego siebie czyli zarazem najmocniejszego i najsłabszego przeciwnika jakiego tylko może spotkać)
KONKURS : http://www.sfd.pl/Konkurs_/_Tamaqucci-t1015638.html
OBECNIE : http://www.sfd.pl/[Fit]DT_Tamaqucci-t1031280.html?master=1#post5