wczorajsza micha (8/06)
(warzywa brokuły, kapucha, ogórek, pomidor, marchewka)
uwagi: napewno przekroczylam bilans, ale bylo czysto. nie ma wliczonej odzywki bialkowej Good Hemp, ktorej napewno nieco spozyłam podczas pracy, w której serwowałam koktajle na jej bazie i nieco nasion konopii (super sprawa, bardzo bogate w tłuszcze omega-3 i białko). wieczorem jeszcze wpadl niecaly mały jogurt naturalny bo dopadło mnie tzw gastro
gdzies w miedzyczasie zjadlam tez ze 3-4 sushi maki z łososiem, takze byl tez biały ryż. banan i kiwi wliczam, poniewaz na ich bazie robilam te koktajle i troche skubnełam, troche podpiłam. ale generalnie czysto.
trening: pierwszy raz w zyciu obudzilam sie bardzo wczesnie rano (bez budzika!) i nie moglam juz długo zasnac. za oknem był piekny swit i orkiestra ptaków. chapsnełam wiec bcaa i wyskoczyłam na przebiezke. 30min milego truchtania i cieszenia sie porankiem. było tez z 10km na rowerze w bardzo szybkim tempie ~2.5-3km/h (dzida do pracy
)
dostałam z pracy mleko konopne i olej konopny. na moje oko to wartosciowe produkty *
zwłaszcza olej przy okazji pyszi, mocno orzechowy smak. ponoc lepszy niz lniany (napewno w smaku;) ale bede wdzieczna za jakis komentarz w tej sprawie.
co jeszcze:
miałam okazje poznać Marte Horodyjewską i podpytac ją o przygotowania do zawodów i jak to wygląda "od zaplecza". uświadomiła mi jaka to jest cięzka praca i czego mozna oczekiwac.
no cóż...ja lubie wyzwania. jasne zatem jest, ze chciałabym spróbowac swoich sił. zwłaszcza, ze jestem na etapie w zyciu, kiedy zorientowałam sie, ze jestem na studiach, po których wcale nie planuje pracowac w zawodzie i tak naprawde szukam cały czas swojego miejsca na ziemi. mam zatem duzo czasu, który mogłabym poswiecic na ostre zap*&%^ na siłowni i w kuchni.
widze, ze teraz jest wrecz wysyp dziewczyn, które chca startowac w konkursach sylwetkowych ale coż. wiadomo, ze robie to dla siebie, nie dla pucharu. ja po prostu potrzebuje przysłowiowych kija i marchewki. musze miec kata nad soba i wyznaczony cel. dlatego uznałam, ze to dobry pomysł.
teraz pytanie - Saida, czy uwazasz, ze to realne w moim wykonaniu? chodzi mi o ocene sylwetki, bo deklaruje sie, ze jestem w stanie wyciskac siódme poty i trzymac sie 100% diety. jestem tez w stanie poswiecic swoje oszczędnosci na ten cel