Moderator działu Odżywianie
...
Napisał(a)
Dlatego używa się go w trakcie wykonywania danej serii a nie jak niektórzy, co sobie chodzą w pasie
...
Napisał(a)
KLATA
Ech słaboo, mocy tyle uciekło tydzień ofa od barków i klatki, i siłe p***fe wzieło, też dzień miałem słaby, mniejsza oto sądze że jak wskocze na wyższe kcal to to wróci.
Wl
40 x6 60 x6 70 x6 80 x6 85 x6 90 x3
Dipsy
cc x10 5kg x10 7,5 kg x10 10kg x8
Rozpiętki
3x
Skos góra sztanga
3x
Wznosy nąg drązek
3x
Ech słaboo, mocy tyle uciekło tydzień ofa od barków i klatki, i siłe p***fe wzieło, też dzień miałem słaby, mniejsza oto sądze że jak wskocze na wyższe kcal to to wróci.
Wl
40 x6 60 x6 70 x6 80 x6 85 x6 90 x3
Dipsy
cc x10 5kg x10 7,5 kg x10 10kg x8
Rozpiętki
3x
Skos góra sztanga
3x
Wznosy nąg drązek
3x
...
Napisał(a)
Rozpiętki i skos góra sztanga jakimi ciężarami były robione?
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
małe ciężary bo ten nadgarstek jeszcze nie w pełni
Skos góra 60ką
rozpieny hantle 16ki.
Skos góra 60ką
rozpieny hantle 16ki.
...
Napisał(a)
Ja zawsze jak robię siłowo płaską to skos muszę robić śmiesznym ciężarem 50-55kg bo nie ma siły
...
Napisał(a)
No i prawidłowo tak powinno być, że skos jest robiony mniejszym cieżarem, niż płaska.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Zmiany Zmiany
Dziś zakończyłem przygode z vlcd, trwała 3,5 tygodnia. Przechodzę na zbilansowaną. Tutaj mogę tylko pochylić głowe bo pewne osoby miały racje, pomijam tutaj kwestie zdrowotne bo nie odczułem nic zawiodło mnie pare rzeczy, przemyślałem sprawe i zrozumiałem też wiele.
Nie moge napisać że zmarnowałem czas, bo fat spadł. Nie moge napisać że to nie działa, bo w sumie działa ale nie tak jak każdy myślał.
Spróbować z jednej strony było warto z drugiej nie. Co się stało już się nie odstanie :). Jednak czasem przydałaby się ta mądrość życiowa żeby zaufać bardziej doświadczonym na słowo i nie próbować pewnych rzeczy i to w każdej dziedzinie życia.
Dobra ale nie będe piervdolił do rzeczy :
Czego się spodziewałem ?
Co mnie skłoniło do tej diety ?
Przede wszystkim pewny szybki spadek fatu, a okazuje się że wcale tak nie jest, pierwszy tydzień leci gliko i woda no to wiadomo waga potrafi 2kg zlecieć, potem już bynajmniej moim zdaniem waga spada tak samo jak na każdej innej misce, po prostu organizm więcej nie weźmie i już. Tylko na tym ucierpi. Liczyłem na to że nie będe musiał liczyć kcal etc. Tylko pomęcze się ale fat będzie się topił tak jednak nie jest.
Większość osób które chwalą tą diete, to zaawansowani goście i do takich ten tryb jest skierowany, którze po zawodach poszli w bajlando czy to na wakacjach itp itd i chcą odzyskać forme. Tylko że u nich
Po pierwsze większość to woda. która szybko zlatuje ( na przykład karpiu który po tygodniu wyglądał jak inny człowiek)
Po drugie osoby te już osiągneły kiedyś niski poziom fatu i organizm jest do niego przyzwyczajony, człek który nigdy nie miał 10 % bf nie jest w stanie tak szybko do tego dojść wymaga to tak czy siak sporo pracy i czasu.
Ostatnim argumentem przeciw jest fakt że samopoczucie jest ch**owe, nie oszukujmy się u mnie i tak było w miare ok, ale ochota na trening 0 pompa 0, do tego dochodzi ten głód, zdenerwowanie, praktycznie non stop myślimy śnimy gadamy o żarciu, liczymy dni i godziny, czas jest od obiadu do obiadu.
To jest moja subiektywna opinia i ktoś może się z nią nie zgadzać, ktoś może wyciągnie wnioski i nie popełnie tego błędu, a jeszcze inny oleje to ciepłym moczem :)
Jednak najprostsze metody i jak najmniej zmiennych są najlepsze.
Pewnym osobą muszę przyznać rację i pochylić głowe
Dziś zacząłem zbilansowaną i czuję się jak inny człowiek troche węgli 30 min aero i super samopoczujka etc. na takiej redu można spokojnie dodawać kilo na sztangę i nie myśleć tylko o żarciu.
Ale cóż do wszystkiego trzeba dojść samemu każdy błąd uczy nas czegoś i przybliża do celu. Bez porażki nie ma sukcesu.
Jaki plan ? Zbilansowana 2500 kcal, dziś i jutro troche mniej 2 dni wyjścia żeby też nie zaszokować organizmu. Było ładowanie w soboto to mam nadzieje że nie jest tak źle. Do tego dochodzą 3 sesje aero 30 min. Niedługo zamienie na skakanke. Będe dodawał aero do 5x week. A potem ucinał kcal. Będzie stosunkowo czysto coś tam czasem wpadnie, ale bardziej w postaci Ciepłego chleba czy tam naleśnika. Na fasto foody i batony nigdy nie miałem ochoty.
Trening split zostaje fajnie mi się ćwiczy.
Dziś zakończyłem przygode z vlcd, trwała 3,5 tygodnia. Przechodzę na zbilansowaną. Tutaj mogę tylko pochylić głowe bo pewne osoby miały racje, pomijam tutaj kwestie zdrowotne bo nie odczułem nic zawiodło mnie pare rzeczy, przemyślałem sprawe i zrozumiałem też wiele.
Nie moge napisać że zmarnowałem czas, bo fat spadł. Nie moge napisać że to nie działa, bo w sumie działa ale nie tak jak każdy myślał.
Spróbować z jednej strony było warto z drugiej nie. Co się stało już się nie odstanie :). Jednak czasem przydałaby się ta mądrość życiowa żeby zaufać bardziej doświadczonym na słowo i nie próbować pewnych rzeczy i to w każdej dziedzinie życia.
Dobra ale nie będe piervdolił do rzeczy :
Czego się spodziewałem ?
Co mnie skłoniło do tej diety ?
Przede wszystkim pewny szybki spadek fatu, a okazuje się że wcale tak nie jest, pierwszy tydzień leci gliko i woda no to wiadomo waga potrafi 2kg zlecieć, potem już bynajmniej moim zdaniem waga spada tak samo jak na każdej innej misce, po prostu organizm więcej nie weźmie i już. Tylko na tym ucierpi. Liczyłem na to że nie będe musiał liczyć kcal etc. Tylko pomęcze się ale fat będzie się topił tak jednak nie jest.
Większość osób które chwalą tą diete, to zaawansowani goście i do takich ten tryb jest skierowany, którze po zawodach poszli w bajlando czy to na wakacjach itp itd i chcą odzyskać forme. Tylko że u nich
Po pierwsze większość to woda. która szybko zlatuje ( na przykład karpiu który po tygodniu wyglądał jak inny człowiek)
Po drugie osoby te już osiągneły kiedyś niski poziom fatu i organizm jest do niego przyzwyczajony, człek który nigdy nie miał 10 % bf nie jest w stanie tak szybko do tego dojść wymaga to tak czy siak sporo pracy i czasu.
Ostatnim argumentem przeciw jest fakt że samopoczucie jest ch**owe, nie oszukujmy się u mnie i tak było w miare ok, ale ochota na trening 0 pompa 0, do tego dochodzi ten głód, zdenerwowanie, praktycznie non stop myślimy śnimy gadamy o żarciu, liczymy dni i godziny, czas jest od obiadu do obiadu.
To jest moja subiektywna opinia i ktoś może się z nią nie zgadzać, ktoś może wyciągnie wnioski i nie popełnie tego błędu, a jeszcze inny oleje to ciepłym moczem :)
Jednak najprostsze metody i jak najmniej zmiennych są najlepsze.
Pewnym osobą muszę przyznać rację i pochylić głowe
Dziś zacząłem zbilansowaną i czuję się jak inny człowiek troche węgli 30 min aero i super samopoczujka etc. na takiej redu można spokojnie dodawać kilo na sztangę i nie myśleć tylko o żarciu.
Ale cóż do wszystkiego trzeba dojść samemu każdy błąd uczy nas czegoś i przybliża do celu. Bez porażki nie ma sukcesu.
Jaki plan ? Zbilansowana 2500 kcal, dziś i jutro troche mniej 2 dni wyjścia żeby też nie zaszokować organizmu. Było ładowanie w soboto to mam nadzieje że nie jest tak źle. Do tego dochodzą 3 sesje aero 30 min. Niedługo zamienie na skakanke. Będe dodawał aero do 5x week. A potem ucinał kcal. Będzie stosunkowo czysto coś tam czasem wpadnie, ale bardziej w postaci Ciepłego chleba czy tam naleśnika. Na fasto foody i batony nigdy nie miałem ochoty.
Trening split zostaje fajnie mi się ćwiczy.
...
Napisał(a)
Musze to napisać. A nie mówiłem A tak na poważnie, tak jak piszesz nie sprubujesz to sie nie dowiesz. Powodzenia w dalszej redukcji, chociaż na twoim miejscu bym mase budował :)
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
niby tak, ale wakacje idą a na mase mam caly przyszly rok zreszta jak teraz wjade na 2500, to mysle ze dam rade progresoowac nawet
Poprzedni temat
Śmieciowe żarcie ?
Następny temat
[BLOG] Bartek / forma na lato
Polecane artykuły