Trening:
aeroby - trucht w tempie 9km/h - 10 minut
klatka piersiowa - Wyciskanie sztangielek na ławce dodatniej
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x12 zapas 2 powtórzeń
seria 3: x10 zapas 2 powtórzeń
seria 4: x10 max /8kg na reke
klatka piersiowa - Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej
seria 1: x12 rozgrzewkowym
seria 2: x12 zapas 1 powtórzenia
seria 3: x10 zapas 1 powtórzenia
seria 4: x10 max /8kg na reke
klatka piersiowa - Rozpiętki ze sztangielkami w leżeniu na ławce skośnej - głową do góry
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x15 zapas 1 powtórzenia
seria 3: x12 zapas 1 powtórzenia
seria 4: x12 max /5kg na reke
bicepsy - Uginanie ramion ze sztangielkami podchwytem siędząc
seria 1: x15 rozgrzewkowym
seria 2: x12 zapas 2 powtórzeń
seria 3: x10 zapas 2 powtórzeń
seria 4: x10 zapas 1 powtórzenia /5kg na reke
bicepsy - Uginanie przedramion ze sztangą podchwytem na modlitewniku
seria 1: x12 rozgrzewkowym
seria 2: x12 zapas 1 powtórzenia
seria 3: x10 zapas 1 powtórzenia
seria 4: x10 max /6kg na reke
brzuch - Unoszenie nóg w zwisie na drążku
seria 1: x15 max
seria 2: x15 max
seria 3: x15 max
brzuch - Spięcia brzucha kleczac bokiem na kazda strone i na przód na "łódce"
seria 1: x15 max
seria 2: x15 max
seria 3: x15 max
aeroby - marsz pod gorke max nachylenie 15% 6km/h - 20 minut
Dieta:
Dzisiaj na treningu posladki jeszcze troche palily po wczoraj ale ogolnie spoczko Gorzej z dieta bo calutenki dzien bylismy w centrum handlowym i mimo ze zabralam ze soba banany i melona to itak sie skusilam na chinszczyzne w sosie slodko-kwasnym.. Po silowni w domu bylo tylko gorzej bo zastalam goraca pizze na blacie w kuchni no i oczywiscie nie powstrzymalam sie od 2 soczystych kawalkow Pizza to naprawde moja zmora.. Moge nie jesc slodyczy wogole przez miesiace ale ta pizza jakos co miesiac wpadnie eh.. No ale odbije sobie na silowni w czwartek na bieganiu, barkach i tricepsie
Dążąc do najlepszej wersji siebie..
Moj dziennik: http://www.sfd.pl/redzia/redukcja_po_ciazy_-t1008276-s12.html#post6