SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Od Zera do Bohatera - Korek na diecie

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17452

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 590 Napisanych postów 1273 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 11523
korekkom
... Są to tylko moje przemyślenia i jak mówi znany klasyk(w odniesieniu do mnie) "kto wróblem się urodził to kanarkiem nie zdechnie"...


Korek - nigdy nie mów nigdy - Kubuś Puchatek tez tak mówił a teraz co...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Wiek 49 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3410
hahaha za długo siedział na sfd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Wiek 49 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3410
Waga: 90.5 kg

Dieta:


Trening:
Zgodny z założeniami. Rozgrzewka 15 min orbitrek. Trening obwodowy (4x obwód): przysiady ze sztangą 12x60kg, MC z pracą nóg 12x50kg, podciąganie 10 powtórzeń z odciążeniem 2x26kg i 2x33kg(problem z ustabilizowaniem oddech po MC), 12 powtórzeń - pompki na poręczach (przyjemne zaskoczenie bo bez odciążenia, o własnych siłach). Zakończenie 20 min biegu z prędkością 8,5km/h







Zmieniony przez - korekkom w dniu 2014-04-09 22:53:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Wiek 49 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3410
Dieta:



Trening:
ergowiosło 20 min, ćw m brzucha 20 min (w grupie), bieg 20 min 8,5km/h
Trening nie był wyczerpujący. Pewnie się nie przyłożyłem i z braku czasu nie było rozgrzewki.






Zmieniony przez - korekkom w dniu 2014-04-10 22:37:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
Ronin78
Jak szamasz 2300 kalorii na dobę to z piwem uważaj, musisz to okupić prawie głodówką, 4 piwa wieczorem to 300 kalorii do zjedzenia w ciągu dnia - jeśli chciałbyś się tego schematu trzymać. Polecam nie pić, albo lampka wina raz w tygodniu do obiadu czy coś w ten deseń.


Zwykle piwo to 200-250 kalorii, 4 piwa to okolo 1tys.
Problem jest taki, ze regularne picie 4 piw wieczorem
to raczej alkoholizm i problem z watroba a nie z kaloriami.
Inna sprawa, ze przy piciu (zwlaszcza ciezkim) czesto
i duzo sie je.

Kiedys po popijawie policzylem kalorie z opakowan czipsow/paluszkow/ciastek, wyszlo mi ponad 3000tys.

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
korekkom
O browarku nie ma mowy. Tylko wysoko obrotowe. Życie towarzyskie strasznie cierpi na tym a zresetować się muszę czasami. Zauważyłem że jak wlicza się do bilansu to jest w miarę ok.


Nie popadaj w paranoje. Dieta, dieta, ale spotkac sie
z ludzmi i wypic pare kieliszkow wodki mozesz.
Alkohol pity okazyjnie i bez absurdalnych szalenstw nie
rozp*****la zdrowia. Po prostu uwzglednij to w bilansie kalorycznym.
Podpowiem, ze najlepiej walic drinki w stylu wodka + dietetyczna kola
(ma to najlepsze przelozenie na ekstra kalorie).

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 45 Napisanych postów 1370 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 15179
kerad37
Ja kolejne picie alkoholu mam 25 maja będzie zjazd rodzinny i nie będę siedział o suchym pysku hehe. Damy radę.


Brawo, nie ma to jak zdrowy rozsadek i umiar we wszystkim.
Na lozu smierci na pewno bedziesz dumny z tego, ze zamiast
czasami bawic sie z rodzina / kolegami hardo trzymales diete.

Run Forrest, run!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Wiek 49 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3410
wiadroman
Brawo, nie ma to jak zdrowy rozsadek i umiar we wszystkim. Na lozu smierci na pewno bedziesz dumny z tego, ze zamiast
czasami bawic sie z rodzina / kolegami hardo trzymales diete.



I tutaj masz zupełną rację. Fakt, faktem że przy redukcji jest mały problem z alkoholem.
W piątek ważyłem 90kg w sobotę przyjechali znajomi Ukraińcy. Omawialiśmy możliwości separatystyczne ich mieściny od banderowców i innych faszystów. Niestety lipa, mieścina w zachodniej Ukrainie i w koło sami banderowcy a koledzy jeszcze z małą domieszką faszyzmu(w sumie tylko jeden bo drugi pochodzenia żydowskiego więc w d... ma pewne poglądy). Alkoholu poszło znacznie więcej niż planowałem(coś około 0,7 na osobę). Jedzenie, trochę weszło serek pleśniowy, śledź i duuużo marchewki. Niedzielna pogoda deszczowa, nie chciało mi się biegać. Obniżona kcal dieta ze względu na dzień poprzedni. Waga 94kg. Poniedziałek dieta trzymana, beztreningowo. Wtorek, waga 90,7kg.
Takie krótkie case studio z jednego melanżu. Czy warto!? Czasami sytuacja wymaga spożycia. Stagnacja z wagą jest trochę przykra tym bardziej, że czekam na zejście poniżej 90kg.
Z drugiej strony wypowiedz @Wiadromana daje dużo do myślenia i osobiście zgadzam się z nią całkowicie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Wiek 49 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 3410
Wcześniejszych danych do dziennika nie wklejam. Trening zgodnie z planem. Dieta bez weekendu trzymana. Znowu muszę bić się w piersi że nie jestem systematyczny.
Dieta:




Trening: Ergowiosło 25min, ćw. m. brzucha, bieg na bieżni 9km/h




Zmieniony przez - korekkom w dniu 2014-04-15 23:37:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
Korek powiem tak, wg mnie na początku redukcji warto zewrzeć poślady i odstawić wszelkie używki.
Zrobienie konkretniej formy w 16 czy 20 a nawet 24 tygodni to nie jest straszne poświecenie zaniedbanej kondycji spowodowanej siedzeniem na dupie przez x lat - taka prawda.
Przedstawię świeży przykład - kolega który systematycznie ze mną ćwiczy od 6 miechów zrobił w tym miesiącu eksperyment( coś co ja ciągnę od stycznia) - odstawił alko w weekend i udało mu się w miesiąc zejść - 2,2% z BF. wcześniej tydzień uczciwie trzymał dietę ale w piątek i sobota pił po 3-4 driny( czasami więcej).
efekt taki ze w miesiąc 4 kg i 2,2% zeszło bez wysiłku.
rób jak uważasz ale jak chcesz się pieprzyć z redukcją która strasznie irytuje ( przynajmniej mnie) to popija dalej a Twoje redu potrwa jeszcze z 6-8 miesięcy aż do momentu gdy wymiękniesz na całego bo skończy się jakakolwiek silna wolna bo efektów nie będzie.
pic i żyć normalnie to można owszem ale jak się już doprowadzi do porządku po latach zaniedbań.
sorki taka prawda

wiadroman ma kupę lat doświadczeń za sobą i pisze pewnie z punktu osoby mającej już dobrą sylwetkę. owszem ma racje ale dopiero po doprowadzeniu się do ładu i regularnych treningach.

jak teraz sobie dajesz dyspensę to cały proces będzie trwał wiecznie.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja - jak często

Następny temat

I głosowanie w konkursie Zakłady na Kraty

WHEY premium