Mam na imię Sebastian i za chwile stuknie mi 29 rok życia. Od kiedy tylko pamiętam zawsze byłem upasiony i od zawsze starałem coś z tym zrobić ( z mniejszymi lub większymi efektami - w szczycie "formy" ważyłem trochę ponad 130 kg. )
Nie jest to mój pierwszy kontakt z if, żywię się w ten sposób juz od jakiegoś roku, nie koniecznie włączając do tego jakąś aktywność. Z początkiem stycznia zawitałem znów na siłownię i podjąłem kolejną próbę pozbycia sie smalcu. Starałem się, starałem i się obsrałem ;) Sądzę, że moim największym błędem było ostre skrócenie okna żywienia do 3h ( czasami pochłaniałem zapotrzebowanie nawet i w krótszym czasie ). Obecnie postanowiłem zmienić podejście i przejść na okno ~ 7h, z jednym posiłkiem białkowo-tłuszczowym przed treningiem. Dziennik zakładam w celu zwiększenia motywacji oraz monitorowania postępów.
zatem do konkretów:
zapotrzebowanie ustaliłem sobie na ~2400 kcal
rozkład makro: ww - 150, b - 200, t - 100
Trening to split 4 dni
poniedziałek - plecy
wtorek - klatka + bic
sroda - wolne
czwartek - nogi
piątek - barki + tric
sobota/niedziela wolne
Po każdym treningu 15 min aero ( bieżnia, orbitrek, rowerek - zależy co będzie wolne w danej chwili )
Liczę, że z pomocą bardziej doświadczonych osób ode mnie w końcu się uda. Liczę zatem na rady i sugestię, który pomogą mi zmaksymalizować wyniki i w końcu przyniosą mi jakieś efekty. Z zdjęciami może być problem ale jeśli będą bardzo konieczne to jakoś dam radę - choć chyba nie trudno sobie wyobrazić jak to wygląda biorąc pod uwagę wagę/wzrost/obwód pasa ;)
Na koniec jeszcze 2 pytanka:
1. czy do posiłku przedtreningowego mogę śmiało dodać jakieś warzywa?
2. czy zalecalibyście do stosowania jakieś suple?