SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Srocze krok po kroku/ 3m. str. 18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 43821

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
Sroka, piękna przemiana. Widać, że ciężko pracujesz. Powodzenia w dalszej zabawie!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Bardzo Wam dziękuję raz jeszcze za komentarze . I nawet Chuck zawitał .
Agniecha - . I Twoja w tym zasługa, bo gdyby nie to, że mi wlazłaś na ambicję z tym MC i się wkurzałam, czemu mi nie idzie, to pewnie nadal próbowałabym trzymać całą serię sztangę tuż nad ziemią w łapach .
Kokosik - o rany, od Ciebie taki komentarz, że o mocy znaczy się, to normalnie sobie zapiszę w kalendarzu! Na pewno będę walczyć dalej o ciężary, bo zabawa jest super .

No, a ja wpadłam wrzucić ostatnią wypiskę przed wyjazdem.

1.03. DNT, tydzień 13

Aktywność:
-> marsz w terenie ok 1,5 h
-> rozciąganie statyczne ok 0:30 h

Miska
Poza miską: brokuły, rzodkiewki, marchew
Napoje: woda, pokrzywa, mięta, Anatol, matcha
Tabsy: Venescin, magnez, Proenzi Comfort

Mam nadzieję, że jak mnie nie będzie to ogarną tą sprawę z dziennikiem, bo mam przemożne uczucie, że nie dojadam od kilku dni - nie wiem czego się trzymać.


No i przygotowuję się do wyjazdu, żeby przetrwać go w nieliczonej czystości . Biorę orzechy, płatki owsiane, soczewicę, trochę kaszy różnej, jakieś cuda do spróbowania typu chleb esseński (że niby składa się wyłącznie ze skiełkowanego orkiszu, a datę ważności ma chyba do maja ), olej kokosowy, awaryjnie tuna oraz upiekłam sobie kilo indora . Zresztą może w Wiedniu są jakieś sklepy . No i moja pracodawczyni niebacznie zapytała się czym mi wypełnić lodówkę, to sobie zażyczyłam duuuużo jajec, mleko, owoce i warzywa. Z głodu nie umrę .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-03-01 20:11:58

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1386 Wiek 12 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 118704
Sroka, ja to się zastanawiam, jak Ci się w tym wklęsłym brzuchu cokolwiek mieści z tych frykasów
Bardzo fajnie jest, i... ciężary dobre targasz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 263 Wiek 34 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 24382
No, no Sroka, aleś ty ładna kobietka...Super, podglądam często
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 147 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 2674
Jak spojrzałam na twoje zdjęcia "przed i po" to pierwsze co sobie pomyślałam zanim się skupiłam na szczegółach to że na "przed" tak wątło jakoś wyglądasz a na "po" tak że "nie zadzieraj ze mną!" Gratulacje!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Szybki meldunek z mojego wyjazdowego rege.

No więc na razie rege jest o kant d potluc, bo śpię średno 4 godziny na dobę i jestem zwyczajnie wyrąbana. Komplikacje "pracowe". Dziś pierwszy dzień kiedy mam nadzieję się wyspać, więc zaraz spadam, no i wreszcie miałam moment, żeby sobie zorganizować net na laptopa.
Aktywność tragiczna, bo siedzę na tyłku przez kilkanaście godzin dziennie - cała jestem popuchnięta i wzdęta , czuję się fatalnie - wieczorem tylko udaje się wyrwać na dosłownie pół godziny spaceru.

Tyle dobrze, że jem jak człowiek. Nie liczę, ale jakościowo to samo co w domu. Tak wrzucam pro forma:

02.03
-owies, kiwi, orzechy różne, mleko
-jaglana, cheddar, marchew
-jajko x3
-soczewica czerwona, oliwa

3.03
- jabłko, gruszka, owies, mleko, orzechy różne
- kasza gryczana, indyk, oliwa
- surówka z rukoli + olcet balsamiczny
- soczewica zielona, mandarynki, orzechy różne

04.03
- figi suszone, jajko, pomidorki koktajlowe, mleko
- ryż brązowy, indyk, oliwa, pomidor, papryka, marchew, jakiś tutejszy ser -skład ok
- 2 jajka, płatki jęczmienne, pomidor, papryka, marchew, olej kokosowy

Dalszych dni nie będę raczej wrzucać, bo będzie podobnie - w sensie czysto i podobne produkty. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu trochę poruszać, bo kurna zdechnę.

Dzięki jeszcze raz dziewczyny za komentarze .
Futrzaczka - ta wklęsłość to właśnie miejsce na te frykasy .

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Bry . Tak stwierdziłam, że jednak coś napiszę, bo ostatnio zabrzmiałam nieco żałośnie .
Wyspałam się wreszcie, ogarnęłam robotę, dziś mam dzień wolny przed drugą częścią i spędziłam go 6 godzin maszerując dziarsko po Wiedniu, trochę się też porozciągalam, to i nastrój i forma się poprawiły.
Ale powiem szczerze, że już solidnie zaczyna mi brakować treningów. Nie mogę się doczekać jak wrócę . Mam nadzieję, że w nowym treningu będzie jakiś przysiad, bo za nimi tęsknię najbardziej .

Miska nadal czysto, nieliczone i bez przygód.
Trochę się ze mnie śmieją i dziwnie patrzą, że jem co innego niż wszyscy, ale w nosie to mam - ekstrawagancja pasuje mi do imidżu .

5.06
-owies, mleko, gruszka, jabłko, orzechy
-kasza gryczana, indyk, oliwa, rukola, marchew
-soczewica czerwona, oliwa, jabłko, mandarynka

6.06
-owies, mleko, orzechy, winogrona
-chleb esseński (jakie to jest pyszne!), indyk, masło, jabłko
-3 jajka, olej kokosowy, płatki jęczmienne, pomidory

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
10.03 Dziś ostatni dzień rege.

Jutro mam w planie zacząć znowu liczenie - na razie wrócić do rozkładu sprzed rege - 105 B, 225 WW, 75 T - póki Obli nie zaleci inaczej.
Zacznę sobie od jakiegoś lekkiego treningu jutro, tak na rozruszanie, coś tam sobie może pobiegam też i uśmiecham się jak mogę najpiękniej do Obli, żeby zajrzała i doradziła jaki trening wziąć dalej .

Co do samego rege - było minęło. Na pewno lepiej by było gdyby udawało mi się więcej spać, na co niestety nie bardzo pozwalała praca, ale na pewno odpoczęły mi stawy (nie bolały wcześniej czy coś, ale czułam zmęczenie) - teraz są jak nowe .

Poza tym chodziły mi po łbie często różne myśli w stylu, że w te 9 dni na 100% wrócę do punktu wyjścia - w tym zakresie muszę sobie jeszcze w głowie poukładać . Ogólnie było ładnie i czysto poza jednym dniem (świętowanie zakończenia udanego przedsięwzięcia ) - trochę nażarłam się słodyczy + alko, spodziewałam się orgazmu organoleptycznego , ale nic takiego nie nastąpiło - wygląda na to, że smaki mi się solidnie pozmieniały, tak więc ogólnie nie było warto i żołądek słabo to zniósł). Już chyba naprawdę wyleczyłam się z miłości do słodkiego. W każdym razie było minęło, rozpamiętywać nie będę.

To chyba tyle do zaraportowania , no i od jutra zaczynam dalszą zabawę .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-03-10 20:43:56

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
postaram sie jutro napisac coś, , a własnei na ile dni w tygodniu? Ile razy trenujesz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Dzięki ogromne . Do tej pory było 3 razy siłowy i 3 razy lekkie aero. Siłowy może być i 3 razy- tak samo jak było - i 4 - też dam radę sobie zorganizować. Byle do domu . Ogólnie Obli, jeśli masz jakiś pomysł na mnie, to ja się po prostu dostosuję. Jestem chętna na wyzwania .

W tym momencie mam sztangę plus obciążenie, stojaki i regulowane hantle. Jak coś by było trzeba (byle nie gigantycznego) to mogę się dodatkowo zaopatrzyć .

Aha - i jeśli miałoby to mieć jakieś znaczenie, to ten cykl trwałby prawdopodobnie 12 tygodni, bo na początku czerwca znowu zaczynają mi się wyjazdy, gdzie nie będę miała szans na ćwiczenia z obciążeniem.

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-03-11 16:58:11

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CO ROBIĘ ŹLE..?

Następny temat

brak okresu

WHEY premium