SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Srocze krok po kroku/ 3m. str. 18

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 43796

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
O, to dobrze wiedzieć z tą głową - myślałam, że to błąd i starałam się to powstrzymywać, ale cały ruch wydawał mi się wtedy nienaturalny.

Arphiel, dam, dam, ale stracha mam trochę . 3 miesiące w sumie krótko. Ale już zaczęłam pisać - żeby zdążyć wywalić trzy czwarte - jestem nieuleczalnym grafomanem . Zresztą to i tak o foty chodzi .

27.02. DNT, tydzień 13

Aktywność:
-> marsz w terenie ok 1,5 h
-> rozciąganie statyczne ok 0:20 h

Po wczorajszym treningu mam koszmarne zakwasy na klacie. Ale takie, że ciężko mi otwierać drzwi, myć ręce itd., boli jak dotykam Chyba ten trener całkiem nieźle podrasował moje wyciskanie leżąc . Wcześniej też czułam, ale zdecydowanie nie TAK. Poza tym bardzo mocne zakwasy w górnej części tyłka - pewnie wypady. Ogólnie trochę się czuję zmaltretowana po tym wczorajszym treningu, ale tak z nutką miłej satysfakcji .

Miska
Poza miską: zielona cebulka, cebula, rzodkiewka
Napoje: woda, pokrzywa, mięta, czarna kawa, czarna herbata, matcha
Tabsy: Venescin, magnez, Proenzi Comfort




Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-02-27 22:52:15

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
28.02, Trening dla zielonych, zestaw A, tydzień 13

A dziś ostatni trening A przed rege. Znowu chciałam sobie poszaleć . Jestem wyrąbana na maksa. Ale tak na MAKSA. I zadowolona też .

1) Wznosy nóg z leżenia
x40, x39, x36, x36
39x, 38x, 35x, 34x

2) Wspięcia na palce jednonóż
x36 na nogę, x35 na nogę, x36 na nogę, x35 na nogę
x35 na nogę, x35 na nogę, x35 na nogę, x33 na nogę

3) Przysiady klasyczne ze sztangą
48,5 kg x21, 49,5 kg x20, 50,5 kg x17, 51,5 kg x16
47,5 kg x23, 48,5 kg x20, 49,5 kg x18, 50,5 kg x15
HA . Nakręciłam filmik z 50,5 kg. No muszę powiedzieć, że jak szmata to to już nie lata . O dziwo 51,5 kg robiło mi się dużo lepiej, płynniej, ale to możliwe, że przez kręcenie, bo zawsze mnie troszkę stresuje.




4) wejście na taboret ze sztangą
16,5 kg x21 (na nogę), 17,5 kg x19 (na nogę), 18,6 kg x19 (na nogę), 19,5 kg x16 (na nogę)
16,5 kg x20 (na nogę), 17,5 kg x19 (na nogę), 18,5 kg x17 (na nogę), 18,5 kg x19 (na nogę)

5) wznosy z opadu
x23, x23, x23, x22 z 6 s zatrzymaniem w górze
x21, x22, x23, x22 z 6 s zatrzymaniem w górze

6) Pompki klasyczne max powtórzeń
x12, x12, x11, x11
x10, x11, x10, x10


7) Podciąganie obciążenia wzdłuż tułowia, oburącz
17,5 kg x15, 17,5 kg x16, 17,5 kg x15, 18,5 kg x12+4
16,5 kg x19, 17,5 kg x15, 17,5 kg x15, 17,5 kg x14+1

8) Pompki w podporze tyłem
x35, x33, x33, x32
x34, x32, x32, x31
Wykończyły mnie dziś te pompki ze szczętem. Na koniec miałam już myśli, żeby odpuścić albo robić na raty.

Miska
Poza miską: cebula, brokuły, marchew
Napoje: matcha, pokrzywa, mięta, woda, czarna herbata
Tabsy: Venescin, magnez, Proenzi Comfort
Nabiał dziś wyjątkowo dwa razy - boski ten ser .



I zdjęcie mojego śniadanka - wymyśliłam nowy patent na owsiankę . Dodałam do niej mielone strąki wanilii i matchę (sproszkowaną zieloną herbatę) - pycha i niesamowicie oryginalny smak.


No i zabieram się za pisanie podsumowania - zdjęcia cyknęłam, wszystko mam, a jutro będę latać jak kot z pęcherzem przed wyjazdem.

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-02-28 19:07:02

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Pierwsze podsumowanie Sroki - 3 miesiące z Ladies .

Wstępu słów kilka
Po pierwsze podziękowania dla Obli, za to, że wzięła mnie pod swoje skrzydła i ogarniała jakoś moje grafomaństwo okraszone zdjęciami śniadań .
Po drugie podziękowania dla Ani, mojej koleżanki, która przypomniała mi o istnieniu SFD, a która podgląda forum cichaczem i dzielnie "lejdisuje" .
Po trzecie - strasznie się cieszę, że tu jestem - tu podziękowania dla wszystkich fantastycznych kobiet, które ten dział tworzą. To dopiero trzy miesiące, a już zyskałam naprawdę wiele.

Miska
1.02 - 19.01, 7 tygodni - widełki 100-110 B, 170-180 WW, 70-80 T, ok 1800 kcal
20.01 - 1.03, 6 tygodni - 105 B, 225 WW, 75 T, ok 2000 kcal

Pierwszy rozkład dobrałam sobie sama (stąd takie "widełki"). Po pewnym czasie zaczęłam czuć się słabiej, co Obli natychmiast wyłapała i dołożyła mi węgli. Nie ukrywam, że byłam pewna, że utuczę się jak rasowy wieprzek (zwłaszcza, że niska jestem), ale ku mojemu zaskoczeniu często chodziłam głodnawa, a centymetry owszem, przybywały, ale o dziwo nie budziło to we mnie paniki .
Samo trzymanie "czystej miski" nie było dla mnie żadnym problemem, a wręcz przeciwnie - przyjemnością - ubóstwiam swoje śniadania, no i wreszcie zaczęłam piec mięsa i ryby. Pożegnania z cukrem nie odczułam w ogóle - może ze dwa razy chodziły za mną wizje najedzenia się kilogramem daktyli, fig lub kutii , ale nigdy syfem. To po prostu święta prawda, że jak człowiek je po ludzku, to nie ma takich ciągot. I mówi to osoba, która wcześniej jadła na śniadanie Cini Minis z "owocową" maślanką, potem do słodkiej kawy Hiszpana, na obiad zupkę chińską, a na kolacje Danio .
Zdecydowanie nie zamierzam wracać do starych nawyków - mam po prostu poczucie, że te są dla mnie całkowicie naturalne.

Trening
13 tygodni robiłam "Trening dla zielonych", wersję do wykonywania w domu. W DNT dodawałam lekkie aeroby - zwykle marsze po lesie - to głównie ze względu na siedzącą pracę. Plus dodatkowe rozciąganie (chciałam dojść w te 3 msc do szpagatu, ale nie wyszło - to w następnym podsumowaniu ).

We wszystkich ćwiczeniach zaczynałam od hantelek po 4kg . Na koniec tego treningu zrobiłam MC z 52,5 kg x15 i przysiad z 51,5 kg x16. I - tak - jestem z siebie niesamowicie dumna . To było moje pierwsze spotkanie w życiu z treningiem siłowym i gdyby ktoś powiedział mi trzy miesiące temu, że będę targać żelastwo ważące więcej niż ja sama to postukałabym się w głowę (tu szczególne podziękowania dla Arphiel, bo bardzo dopingowały mnie jej filmiki). Dla doświadczonych użytkowniczek te moje osiągi leszcza to pikuś, ale dla mnie to naprawdę niesamowite doświadczenie, dające fantastyczne poczucie mocy . Takie wewnętrzne ROAAARRR .

Pomiary
Jak widać, same plusy . Utuczyła mnie Obli i tyle . Na koniec waga 49,6 kg i cholera niestety nie wiem ile było na początku .


Zdjęcia
No więc ten tego, wybaczcie, ale nie będę kokietować i pisać, że nie widzę zmian, bo je kurna widzę . I nawet jeśli są tylko kosmetyczne, to bardzo dopingują mnie do dalszej zabawy. Przede wszystkim miałam mega fun, no i czuję się fantastycznie.







Plus kilka zdjęć na obcasach sobie walnęłam, a co . Coby było, żem kobietą - jakby ktoś miał jakieś wątpliwości . Oczywiście siniory i poobijane kolana muszą być .

No i czym byłoby podsumowanie bez krzywej pseudonapinki, uwidaczniającej bidę z nędzą . Inna sprawa, że nie jestem leworęczna, a po prawej stronie wszystko jakby mniejsze.


Co dalej
Po pierwsze 9 dni rege. Tak się akurat złożyło, że jadę do roboty do Wiednia i przy okazji zamierzam odpocząć od treningów siłowych i liczenia oraz odstawić pokrzywę i suple. Wracam 10tego marca i 11stego będę gotowa do dalszej akcji - zdaję się tu całkowicie na Obli, jeśli oczywiście będzie chciała zająć się mną dalej - na razie jestem za dużym leszczem, żeby mieć jakiś konkretny pomysł na siebie. Następne wyjazdy zaczynam na początku czerwca, więc akurat pasowałoby coś porobić te 12 tygodni .

Ugh, rzekłam, to tyle .
Wszelkie komentarze, uwagi, opieprze bardzo mile widziane .

Zmieniony przez - PicaPica w dniu 2014-02-28 19:35:15

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
No sroka, tak sobei patrzę i patrzę i napatrzyć sie nie mogę, tak pięknie reaguje twoje ciało na trening siłowy.. a nie nie, tfu, wróć, taka piękna manipulacja na fotkach jest
Rośnie to co powinno rosnąć talia coraz szczuplejsza
- plecy nie dość że poszerzają się to widać jak przybywa gęstości mięśni, pienie barki sie zaokrągliły
- nogi nabierają kształtów
- klatka piersiowa zyskała mięśnie co poprawiło wygląd biustu, który wydaje sie większy
Cóż tu dużo mówić następny cykl będzie z większa ilością ćwiczeń jednorącz to na pewno i ......Koniecznie wyrychtujemy cię na zawody
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 79 Wiek 48 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 4087
Widać Sroczko zmiany, widać
Możesz być jak najbardziej dumna
Choć chudzieńka jesteś ( w porównaniu do mnie ), ale widać Twoje zaangażowanie w ćwiczenia !
Kibicuję Ci, boś też krakowianka

Zmieniony przez - jolek75 w dniu 2014-02-28 19:54:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1459 Wiek 53 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 27140
Kurcze to tylko 3 miesiace Fajnie jest, plecki cudne, nogi i jeszcze lepsza talia, Gratuluje i dalszego zapalu do zapitalania:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wow! Masz śliczne bareczki i plecki, nogi też na plus Graty!

+ jeszcze dodam, że bardzo mi się podobają Twoje buty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1023 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26862
Dzięki dziewczyny . Ja wiem, że to dopiero początek, ale jest taka ogromna satysfakcja, że coś widać! Najbardziej jestem zaskoczona tym, że zmieniają się nogi - to zawsze był mój największy kompleks - miękki, grubawy budyń bez kształtu, z masą cellulitu. A tu się okazuje, że trening siłowy coś ruszył - i to na starość kurna . Do nieba nigdy nie będą, ale zaczynają wyglądać lepiej. Ech, żeby człowiek wiedział 10 lat temu... Mega cellulit nadal jest, ale jest go mniej po zaledwie 3 miesiącach, więc widzę iskierkę nadziei.

Obli - no spędziłam pół dnia dziś nad tą manipulacją . Strasznie się cieszę, że doświadczone oko też widzi zmiany.
A jeśli chodzi o następny cykl - to ja się oddaję z pełną wiarą w Twoje ręce, bo na dobre mi to wychodzi . No i mogę już powiedzieć, że wciągnął mnie na maksa trening siłowy - w życiu bym siebie o to nie podejrzewała.

Julusiaczek - te buty to takiej mojej ulubionej firmy Neosens - mam kilkanaście par . Cudne wzory mają.

Tu się upgraduję -> http://www.sfd.pl/Srocze_krok_po_kroku-t988368-s18.html
"It's not going to be easy. It's going to be worth it."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Manipulacja!

Dobrze jest, ale niech Ci Iza do michy dorzuci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ty to byś wszystkim dorzucała, a gdzie post
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

CO ROBIĘ ŹLE..?

Następny temat

brak okresu

WHEY premium