Szacuny
11
Napisanych postów
3294
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
19444
No dobra, to chociażby dorzucić dynamiczne przysiady 3x25 powtórzeń z mniejszym obciążeniem, i nic więcej. Na pewno nie chcę ich teraz zostawić, bo wg trenera będą się podlewały tłuszczem, jeśli przestanę je ćwiczyć.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
120
Napisanych postów
8086
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
42888
Nóg nigdy nie zostawiaj u mnie też są zbyt duże w porównaniu z górą ale sie wyrówna , a przy przysiadach sie aktywuje dużo hormonów takich jak testosteron naprzykład .
Szacuny
17
Napisanych postów
7513
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
58469
KUREKski
To było 8000 kcal ale co? Mam trzymać całe życie rygorystycznie dietę? No chyba właśnie nie :-/ A to że się podlewam, to niestety kwestia genów.
Masz niezdrowe podejście do tego sportu. Jakbyś codziennie prowadził sobie dietę na 90%, raz na tydzień jadł po treningu snickersa czy coś innego na co masz ochotę, nauczył się gotować czy nawet robić najprostsze sportowe przekąski - to nie miałbyś takich problemów. Genetykę każdy ma swoją i każdy musi poznać swój organizm. Masz za krótki staż żeby wiedzieć co jest dla Ciebie dobre. Ja się na sobie ciągle tego uczę. Na pewno w niczym nie pomaga jedzenie co dwa tygodnie byle czego dla zasady.
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
Szacuny
11
Napisanych postów
3294
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
19444
pilkaPN
Masz niezdrowe podejście do tego sportu. Jakbyś codziennie prowadził sobie dietę na 90%, raz na tydzień jadł po treningu snickersa czy coś innego na co masz ochotę, nauczył się gotować czy nawet robić najprostsze sportowe przekąski - to nie miałbyś takich problemów. Genetykę każdy ma swoją i każdy musi poznać swój organizm. Masz za krótki staż żeby wiedzieć co jest dla Ciebie dobre. Ja się na sobie ciągle tego uczę. Na pewno w niczym nie pomaga jedzenie co dwa tygodnie byle czego dla zasady.
Wiem, mówisz o czymś w rodzaju cheat-meala raz w tygodniu uwzględniając to w zapotrzebowaniu kalorycznym. Rozmawiałem o tym z trenerem i miałem sobie w sumie wybrać, to albo pełny cheat-day raz na 2 miesiące. Wezmę sobie do serca Twoje słowa, jednak ja to już wiem... nie stosuję tego, ale to co innego.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
120
Napisanych postów
8086
Wiek
28 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
42888
dokładnie jak mówisz Kurek to bardziej na wytrzymałość/dobitke pomiędzy tymi seriami to było chyba półtora minuty przerwy ale zaraz zajrze żeby sie upewnić ;) I słuchaj Piłki bo dobrze gada .
KUREKski
kacper95
pilkaPN
ale co? Mam trzymać całe życie rygorystycznie dietę? No chyba właśnie nie :-/ A to że się podlewam, to niestety kwestia genów.
session94
