[Fit] super_agniecha, to jedziemy z tą redukcją (pods: 13,20)

Super zmiany! I to w 3 miesiące! Gratulacje

Piękne spadki :) Cellulit to chyba juz całkiem zniknął :D :) )

cytrynowa456

Piękne spadki :) Cellulit to chyba juz całkiem zniknął :D :) )

Oj! Jak mi się marzy pozbycie się cellulitu... hehhh
Sorry za OT

Dziewczyny, możecie sobie spamować i zachwycać moim znikającym cellulitem do woli Cała przyjemność po mojej stronie

Rege dzień 5-10

Ćwiczenia.Codziennie marsze. Durna c**** ze mnie. Muszę sobie to napisać na przyszłość. Usłyszałam, że mam zrobić rege, miskę zmieniłam a z ćwiczeniami chciałam być twarda. Nie czułam specjalnego zmęczenia, ale (teraz wiem) byłam zmęczona. W ubiegły piątek polazłam na siłownię, przebrnęłam przez przysiady i wyciskanie, i totalnie opuściły mnie siły. Stałam przed wyciągiem jak głupia owieczka i wmawiałam sobie, że dam radę. Spojrzałam na moją rozpiskę, obejrzałam to, że od dawna progresu nie ma i poddałam się. I to była dobra decyzja, dopiero wtedy zaczęłam sobie odpoczywać. Jakaś durna schiza tkwiła, że przestanę ćwiczyć, to zgrubnę natychmiast Siły powracają, czuję się fantastycznie, na wszelki wypadek (ale ten mój mózg jest gupi) sprawdziłam obwód w biodrach, nie zmienił się.

Miski. Czyste, liczone. Raz się rozjechało, czyli białka brakło, węgli więcej, przypadek. Przez ostatnie parę dni czułam, że tego jedzenia jest w sam raz. Dzisiaj chyba po raz pierwszy znów obudziłam się cholernie głodna, nie wiem czy to efekt małej ilości białka we wczorajszej misce, czy organizm się już tak przyzwyczaił do tej większej ilości.



















Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-02-19 15:44:42

Rege 11

Ćwiczenia. 1,5 godziny marszu.

Miska.

Reg dzień 12-14

Ćwiczenia. Każdego dnia duuużo marszu.

Wystarczy leniuchowania, czas wrócić do pracy. Nie żeby mi źle na tej regeneracji było, ale się chyba rozleniwiać zaczynam. Tak więc od jutra mam plan, który jeśli jest do bani to proszę pięknie o info.

- Wracam do rozkładu z początku, czyli 1800kcal, 136B/136W/77T
- Siłownia, taki sam zestaw. 3x na tydzień siłownia, 3x aeroby, 1 dzień wolny

Jutro z rana się pomierzę, zobaczymy jak rege wpłynęło na zadek. Ogólnie te 2000 kcal nie stanowiło problemu w zjedzeniu, ale zazwyczaj najedzona chodziłam po brzegi.

Moje cele na najbliższy cykl
- oczywiście redukcja, ile zejdzie tyle będzie dobrze
- marzy mi się podciągnięcie na drążku, jeszcze daleko, ale trzeba się spiąć i dać radę
- poprawa przysiadów, na nie już dostałam wytyczne, powalczę

Zmieniony przez - super_agniecha w dniu 2014-02-24 19:01:33

No to zaczynam od DNT. Same marsze. Wieczorem dopadł mnie @ i brak sił. Tradycyjnie drugi dzień cyklu zapewni mi fantastyczne przeżycia, więc też będzie bez siłowni.

Miska. Dzisiaj 1800 kcal w zupełności wystarczyło.

25-02-2014
Ćwiczenia. Marsz 1,5h
Miska. Czysta, liczona niestety na oko i trochę rozjechana, niedojedzona. Nie miałam siły zjeść więcej, źle się czułam.

26-02-2014
Ćwiczenia. Godzinny marsz.

Siłownia. Było bardzo ciężko, siły trochę opadły. Ogólnie już w połowie słaniałam się na nogach.
1. Rozgrzewka, 10 minut step, HIM, HAM
2. MC klasyczny 34/44/49
39/44/49
39/44/49
39/44/49
39/44/49


3. Wyciskanie na poziomej ławce leżąc 19/24/29
19/24/29
19/24/29
19/24/29
19/24/29

4. Przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie 30/35/40
35/40/43
35/40/42
35/40/40
35/40/45


5. Ściąganie drążka wyciągu górnego w siadzie nachwyt 28/30/32
30/33/36
28/31/35
28/31/35
28/31/35


6. Prostowanie nóg siedząc 35/37,5/40
40/43/45,5
37,5/40/45

I koniec, po prostowaniu nóg siedziałam długo na ławce gapiąc się przed siebie. Było cięzko, ale dobrze wrócić do ćwiczeń.

Miska. Znów liczona pięknie