Kij 'n' marchewka/jo1984 (pods. 16)

Brzuch na piłce /scyzoryki/
- ok, postaram się wspiąć na palce.

wyciskanie - mocniej ściągnij łopatki, niżej schodź łokciami, musisz rozciągnąć klatkę. Ile kg masz na rękę?
- 10 kg

Wiosło sztangą - ile kg masz w dłoniach?
- 20 kg, potem w II i III serii robiłam z 27,5kg jak wpadłam na pomysł użycia drążka jako sztangi

MC na prostych - uginij kolana, przeprosty = kontuzja ; które mięśnie czujesz?
- czuje dwułowe uda, pośladki /do dziś zresztą/

Snatch - nie odczuwasz bólu w plecach?
- zdecydowanie nie

wykroki - kolano ucieka przed linię stopy, robisz siłą rozmachu, nie mięśni.
- własnie, to jest to o czym pisałam- średnio czuje to ćwiczenie, nagram dziś w tył


Brzuchy na piłce - nie musisz wracać i tak mocno rozciągać mięśni, krotszy ruch. Czujesz, że pracuje brzuch?
- czuję, jak pracuje a pod koniec serii pali niemiłosiernie


Przysiady - a spróbuj dać szerzej stopy, kolana oczywiście idą za nimi.
-ok

Rozciągasz i rozgrzewasz nogi?
-Tak rozciągam po i rozgrzewam przed kazdym treningiem

Wiosło - ciągnij łokciem do talii
- staram się ale ten ostatni ciężar to chyba dla mnie ciut za duży jeszcze.

podciaganie hantli - czujesz barki?
- zdecydowanie tak.

Przysiad - dokładaj kg; zmień trzymanie hantli,
- tak właśnie myslałam, aby ich nie taszczyć tak wysoko, to już końcówka więc te 2x17,5 i 2x20 powinno wystarczyć.




Płyny: woda, rooibos, zielona herbata, earl grey, kawa
Suple: Mg, omegi3+E, wapń+D3
-TREC: BCAA, CM3, b-alanine






Komentarz do treningu:
1. przysiad- hantle w dłoni, ciężar dowalony, ale w III serii już hantle leciały z rąk, nagrałam ponownie
2. RDL- ok, ale też w III serii ledwo utrzymałam, później sie zorientowałam, że smarowałam ręce kremem dość długo przed treningiem, ale jednak pot i krem zrobiły swoje
3. wspięcia- ok, w II i III serii z uwagi na problem z dłońmi, wzięłam 1 hantlę 20kg i zwiększyłam powtórzenia
4. żołnierskie- ok, walczyłach jako ten lew o powtórzenia.
5. WL- szło ciężej niż ostatnio, opuszczałam niżej łokcie i rozciągałam klate, też była walka o powtórzenia- nagrane
6a. podciąganie hantli wzdłuż tułowia-ok, barki pracowały.
6b. uginanie z supinacją- ok, ostatnia seria na omdlałych rękach

Dziś jestem o wiele bardziej zadowolona z treningu niż w ostatni poniedziałek



Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-16 21:47:49

Dzień 65/ Tydzień X/ DNT+ callanetics




Płyny: woda, rooibos, kawa
Suple: omegi 3, Mg, wapno+wit D3
-Trec: BCAA

Aktywność: callanetics 60 minut+ rozciąganie nóg, pośladków i bioder.


Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-17 20:07:30

Dzień 66/ Tydzień X/ Trening siłowy



Płyny: zielona herbata , rooibos, woda, kawa naturalna
Suple: wapń +D3, Omegi 3+E
-TREC: BCAA, CM-3, b-alanine





Komentarz do treningu:
Tradycyjnie już czego nie jestem pewna to nagrałam, ogólnie z ćwiczeniami sie obeznałam, dziś już szło sprawnie
Wykroki w tył: /wykroki w przód/ doprawdy nie jest to moje ulubione ćwiczenie, potrzebuję chyba korepetycji na żywo tym razem udało mi się nie wychodzić kolanem poza stopę, mały sukces

Co do tego ciężaru we wznosach 4,5kg to złe krążki załozyłam i się dziwiłam, że słabo mi idzie, ledwo unosiłam ramiona, ale se myślę dałam rade ostatnio dam i teraz
Potem patrze... ło matyldo!!! 4,5 kg

We wznosach bioder jest więcej powtórzeń, bo nie mam jak wziąć większego ciężaru.
Superseria
Brzuch: krótsze ruchy powodują, że ćwiczenie nie zabiera mi już oddechu. W przysiadach dałam szerzej nogi, pilnując kolan.



Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-18 21:31:46

Dzień 67/ Tydzień X/ DNT+... callanetics
.... bardzo dziwnie się czuję bez cardio w DNT, czasem coś tam pohopsam, nigdy nie myślałam, że brak aero to będzie jakiś problem, bo ja z tych LENIWYCH



Płyny: woda, rooibos, herbata owocowa /hibiskus, czarny bez, jabłko/, kawa
Suple: Mg, calcium+vit.D, omegi3
-TREC: herbal energy, BCAA

Aktywność: callanetics około 60 min+ streczing w stylu joga

Staram się nie spamować w swoim własnym dzienniku, ale nie umiem się powstrzymać
ŚWIĘTAAAAA IDĄĄĄĄ!!!!! WITAJ POLSKO, WITAJ RODZINKO
W sobote ruszamy w drogę

Ps: Ruda, czy mogę zjeść pieroga w wigilię? nie wierze, że to napisałam, niech mnie ktoś obudzi



Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-19 13:04:00

Możesz zjeść pieroga w wigilię

o jaaaaaaaaaaa!! to niesamowite uczucie móc zjeść pieroga, dzięki

Dzień 68/ Tydzień X/ DNT...+ callanetics

Jestem zmuszona przełożyć trening na jutro, coś sobie nadwyrężyłam w barku, zapewne te wznosy bokiem z nieodpowiednim obciążeniem zemściły się na mnie
Tragedii nie ma, ale coś tam mnie ciągnie i nie chcę tego pogłębić.




Płyny: woda, rooibos, earl grey, kawa
Suple: wapń+D3, Mg, omegi 3
-TREC: bcaa

Aktywność: 60 min callanetics


Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-20 18:43:02

Dzień 69/ Tydzień X/ Trening siłowy+ superseria wytrzymałościowa



Płyny: roobos, woda, kawa, herbata ziołowa /zielona, mięta, koper włoski, rooibos, trawa cytrynowa, pomarańcza/
Suple: Mg, wapń+D3, omegi 3
-TREC: bcaa, MC3, b-alanine

Odrobiłam wczorajszy trening
Na szybko wrzucam, bo już się pakuję na wyjazd





Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-21 13:57:05

Dzień 70/ Tydzień X/ OFF
Miska: czysta, nieliczona.
Posiłki: bigos+ chleb żytni razowy, gołąbki teściowej warzywa rózne, masło, twaróg, banan, jaja.

Płyny: woda, herbata czarna, kawa
Suple: omegi3, Mg, wapń+d3
-TREC: bcaa. herbal energy

Cały dzień mega śpiacy po podrózy do Polski, pamietam tylko co jadłam, ale nie wiem ile

Dzień 71/ Tydzień XI/ Trening siłowy




Płyny: woda, rooibos, kawa.
Suple: omegi3, Mg, wapń+d3
-TREC: bcaa

Miska: nadal nieliczona, sporo ważnych spraw do załatwienia. Cały dzień w biegu.
Jadłam: owsianke z wheyem, zimne nóżki wieprzowe, chleb żytni razowy, pierś z indyka+ warzywa,masło, oliwa, orzechy rózne, tilapia, węgorz wędzony, banan 1/2 szt, liczi 5 szt., mandarynki 2 szt.
Nadal nie wiem ile tego było, ale tak na oko bilans ok. głodna nie chodziłam

Trening: znaczny spadek siły, szczególnie w wyciskaniu na płaskiej i żołnierskim. W dodtaku zapomniałam wziąć kreatyny i b-alaniny.
Wszedł mi ból w bark i pod łopatką, może winna podróż, w końcu 14 h w podrózy robi swoje albo brak supli ...

Ruda, zdjęcia pleców wysłałam mam nadzieje, że coś widać?
Mam ograniczony dostęp do netu, ale jakoś daje rade



Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-23 23:32:26

Dzień 72/ Tydzień XI /WIGILIA : postaram sie zrobić wypiske za wczoraj i dziś, jak dorwę laptopa teścia na moim działa tylko miejskie wifi które pozwala mi jedynie na powolne przeglądanie stron, nawet do dziennika żywieniowego mnie nie wpuszcza

Miska wigilijna: owies z wheyem, karp, ryba po grecku, sałatka z brokułów i jaj, śledź, chleb żytni razowy, barszczyk bez uszek \nie było!\ pierogi z grzybami /kilka malutkich/ owoce /mandarynki, banan, liczi/

Dzień 73/ Tydzień XI/ DNT I Dzień Świąt

Miska: nieliczona, nadal nie jestem w stanie liczyć co zjadam, bo jestem ciągle w gościach: dziś na śniadanie był bigos, swojskie wędzonki i mięsa pieczone, chleb żytni razowy, masło, na obiad flaczki i gołąbki, u dziadka z kolei na kolacje strogonow, kurczak wiejski, ziemniaki.

Treningu nie zrobiłam bo najechało się cały dom ludzi a potem byliśmy u dziadków na wsi.
Wieczorem krótkie ale bardzo intensywne interwały 15/30 sek x6 +10 pompek, 10 przysiadów z wyskokiem+ 10 pop squat.


Zmieniony przez - jo1984 w dniu 2013-12-26 16:52:42