INFO: Dieta ok,ale nie zabrałem aparatu na siłownie.Dołożyłem,nie było źle.
Ciągły ból tej nogi,podłamało mnie to,poczytałem i mam nadzieję,że to nie to co myślę ani nc gorszego i,że będzie dobrze,muszę iść do lekarza,wtedy okażę się co będzie.
Szacuny
0
Napisanych postów
124
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
7042
DNT 12-12-2013
TRENING:
CARDIO Rowerek treningowy 40min.
DIETA Posiłek 1: Pierś z kurczaka 175g + hamburgery 200g
Posiłek 2: Ćwiartka z kurczaka 340g
Posiłek 3: Twaróg chudy 200g + orzechy
INFO: Dieta ok,cardio jakoś kiepsko.
DT 13-12-2013
TRENING: PULL
Drążek 5x max 8x/ 8x/ 8x/ 6x/ 6x/
Wiosłowanie ze sztangą w pochyleniu tułowia nachwytem 5x8 70kg
Wiosłowanie ze sztangą w opadzie tułowia podchwytem 3x15 37,5kg
Wiosłowanie ze sztangielką jednorącz 6x6 32kg
Podciąganie sztangi do klatki piersiowej w opadzie tułowia 5x10 30kg
Uginanie ramion ze sztangą podchwytem stojąc 4x12 23kg
ćw. sandowa 5x30 7,5kg
DIETA Posiłek 1: Twaróg chudy 250g + wiórki koksowe 70g
Posiłek 2: 6 jajek
Posiłek 3: Płatki owsiane 110g + twaróg chudy
INFO: Rano myje się,wycieram twarz,a tu coś mi w lewym barku tak strzeliło,że jak rękę podnosiłem to mrowienie na całej ręce,ból mocny.
Do tego coś pod zębem się robiło,chyba powiększone węzeł chłonny czy coś.Bez cardio bo do lekarza jechałem i nie było czasu.
INFO: Cały dzień się źle czuję,boli głowa,dale mam to pod zębem,to chyba jakiś stan zapalny.Bark ok już w porządku,smarowałem altacetm.
Porządna rozgrzewka i przysiady pierwsza seria ok,potem pękły mi gacie masakra do wyrzucenia chyba.Dalej dawałem tylko po 8 powtórzeń bo więcej nie dałem rady,przy 8 zejście w dół i już nie wstałem,zażółciłem sztangę na ziemię,połamałem taką przykrywę na podłodze,ojciec przeszkadza,przyjechali goście i wyszło bez cardio,masakra,rozwalony trening,ale nogi skatowany na maxa.Trening dziś z racji tego,że jutro nie za bardzo dam radę.
Filmy ładują
Zaraz pomiary i opiszę sprawę bólu czwórki,byłem u rodzinnego,nie pomógł,ale skierowanie mam na razie.
Hop
PawelSzEvc
masakra do wyrzucenia chyba.Dalej dawałem tylko po 8 powtórzeń bo więcej nie dałem rady,przy 8 zejście w dół i już nie wstałem,zażółciłem sztangę na ziemię,połamałem taką przykrywę na podłodze,ojciec przeszkadza,przyjechali goście i wyszło bez cardio,masakra,rozwalony trening,ale nogi skatowany na maxa.Trening dziś z racji tego,że jutro nie za bardzo dam radę.
Anonim
