SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Ludi_ powrót na SFD/ IF + VLCD

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6834

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
Ogólnie ciągle myślę żeby w końcu spróbować przeplatać masę z redukcją. Tylko ciągle mi coś w tym przeszkadza. Coś w stylu miesiąc redukcji/dwa miesiące masy. Rozkład, który podałeś też ma sens. Bo po masie i takiej przerwie w 2 tyg na VLCD idzie zrzucić wodę, trochę smalcu, zobaczyć efekty masy, czy idzie się w dobrym kierunku, czy stoi się w miejscu najzwyczajniej w świecie

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2013-12-12 00:14:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
Dzień 3

Trening

Dzisiaj bez siłowni, 45 minut basenu obowiązkowego z uczelni, nie trzeba wiele pisać. Dobre interwały i fajna pompa po

Po basenie już klasycznie musi wjechać jakiś izotonik. Tutaj 4 move słodzony stewią. Całkiem przyjemny w smaku



Obraca mi zdjęcie, nie wiem czemu, ale nie mam siły już kombinować

Dieta
Dzisiaj poszedł najpierw pseudo rosół. Dałem 0,5kg skrzydełek, jakieś warzywa, przyprawy i do gara. Lekko przesadziłem z ostrością, bo grzało mega + ciekło z nosa, musiałem podcierać nos w trakcie jedzenia



Na drugi posiłek zrobiłem omlet z 5 jajek, z kakao, słodzikiem. Jako "masy" użyłem 125g twarogu, dżemu malinowego, a dodatkowo jabłka i ananasa.




W piątek postaram się dodać jakieś zdjęcia na zimno
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 3976 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 30901
.

Zmieniony przez - WaCki w dniu 2013-12-12 10:42:15

Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 1017 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41556
Nie chciałbym, żeby mój wpis został odebrany jako zmasowana krytyka VLCD. Natomiast uważam, że odnoszenie się do Minnesota Starvation Experiment, co zrobił na wstępie autor wspomnianego artykułu: http://www.nowloss.com/starvation-mode-myth.htm jest kiepskim argumentem wspierającym skuteczność VLCD. Oczywiście badane osoby bez większej magii zmniejszyły poziom tkanki tłuszczowej do 5%, co jest bardzo ciekawe biorąc pod uwagę powszechnie raportowane "zwolnienie metabolizmu". Autor tego artykułu nie wspomniał jednak o tym jakie konsekwencje (fizyczne i psychologiczne) wprowadzenie dużego deficytu kalorycznego odnotowano u badanych mężczyzn, począwszy od utraty libido, poprzez rozpoczęcie kolekcjonowania książek i przepisów kucharskich przez niektórych z nich oraz takie przegięcia jak konsumpcja 40 paczek gum do życia na dzień. Niżej wypowiedzi uczestników tego eksperymentu:

Max Kampelman: "I can tell you, the sex drive disappeared. There was none."

Carlyle Frederick: "… little things that wouldn’t bother me before or after would really make me upset."

Robert Willoughby: "… eating became a ritual … Some people diluted their food with water to make it seem like more. Others would put each little bite and hold it in their mouth a long time to savor it. So eating took a long time."

"Carlyle Frederick was one of several men who collected cookbooks and recipes; he reported owning nearly 100 by the time the experiment was over."

Oczywiście powyższe konsekwencje nie zawsze muszą się pojawić i na wiele sposobów można zminimalizować ryzyko ich pojawienia się oraz nasilenie. Niemniej jednak ryzyko ich pojawienia się oraz nasilenie prawdopodobnie (zazwyczaj) wzrasta wraz z wielkością deficytu energetycznego.

Wyniki badania niżej są również bardzo ciekawe, ale prawdopodobnie (brak dostępu do pełnego tekst badania) brały w nim udział osoby nie wykonujące wcześniej treningów siłowych i mające znaczny poziom tkanki tłuszczowej? Z tego względu po części uzyskane efekty mogły być związane z "efektem nowicjusza":
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10204826

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-12-12 12:01:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
LukaszK
Nie chciałbym, żeby mój wpis został odebrany jako zmasowana krytyka VLCD. Natomiast uważam, że odnoszenie się do Minnesota Starvation Experiment, co zrobił na wstępie autor wspomnianego artykułu: http://www.nowloss.com/starvation-mode-myth.htm jest kiepskim argumentem wspierającym skuteczność VLCD. Oczywiście badane osoby bez większej magii zmniejszyły poziom tkanki tłuszczowej do 5%, co jest bardzo ciekawe biorąc pod uwagę powszechnie raportowane "zwolnienie metabolizmu". Autor tego artykułu nie wspomniał jednak o tym jakie konsekwencje (fizyczne i psychologiczne) wprowadzenie dużego deficytu kalorycznego odnotowano u badanych mężczyzn, począwszy od utraty libido, poprzez rozpoczęcie kolekcjonowania książek i przepisów kucharskich przez niektórych z nich oraz takie przegięcia jak konsumpcja 40 paczek gum do życia na dzień. Niżej wypowiedzi uczestników tego eksperymentu:

Max Kampelman: "I can tell you, the sex drive disappeared. There was none."

Carlyle Frederick: "… little things that wouldn’t bother me before or after would really make me upset."

Robert Willoughby: "… eating became a ritual … Some people diluted their food with water to make it seem like more. Others would put each little bite and hold it in their mouth a long time to savor it. So eating took a long time."

"Carlyle Frederick was one of several men who collected cookbooks and recipes; he reported owning nearly 100 by the time the experiment was over."

Oczywiście powyższe konsekwencje nie zawsze muszą się pojawić i na wiele sposobów można zminimalizować ryzyko ich pojawienia się oraz nasilenie. Niemniej jednak ryzyko ich pojawienia wzrasta wraz z wielkością deficytu energetycznego.

Wyniki badania niżej są również bardzo ciekawe, ale prawdopodobnie (brak dostępu do pełnego tekst badania) brały w nim udział osoby nie wykonujące wcześniej treningów siłowych i mające znaczny poziom tkanki tłuszczowej? Z tego względu po części uzyskane efekty prawdopodobnie były związane z "efektem nowicjusza":
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10204826

Zmieniony przez - LukaszK w dniu 2013-12-12 11:50:42


Cieszę się, że zajrzałeś do mnie LukaszK, czekałem w sumie na to mając na względzie twoje posty wcześniejsze z body-factory itd.
Nie traktuję tego eksperymentu na poważnie. Generalnie większość badań jest mało obiektywna zważając na to, że biorą w nich udział osoby, które z siłownią nic wspólnego wcześniej nie miały. Dlatego zanim się zagłębiłem w testowanie VLCD na sobie zacząłem przeglądać zagraniczne fora, chciałem na żywo zobaczyć te wszystkie pochwały. Większość osób wiadomo, na bombie, dodatkowo zajadające się Sibutraminą, która jak wiadomo hamuje łaknienie. Od razu odrzuciłem takie osoby jako potencjalne wzory, ale było też sporo osób, które były czyste, nie miały oszałamiających sylwetek, było też sporo osób otyłych, ale u nich, to jest zbyteczne.
Najbardziej mnie i tak do tego przekonały artykuły McDonalda i Ellisa. Kopalnia wiedzy, wiedzy której szukałem, żeby się zdecydować. Ellisa popieram w 99%, na pewno nie zgodzę się z przybieraniem masy jedząc tylko 1kg mięsa jak, to opisywał.

Moje drugie podejście do VLCD i już raczej jestem przekonany. Szkoda marnować czasu na długie redukcje, które w ogólnym rozrachunku kończą się gorzej, szczególnie dla psychiki. Nawet takie osoby jak ja chcą widzieć szybkie efekty, na pewno nie kosztem zdrowia.
Libido też początkowo miałem słabe, ale sprawę załatwiły zielone warzywa i podbicie tłuszczu do chociaż 50g, na początku jadłem 1kg piersi z kurczaka i poza tym nic, dramat, dopiero się w takich momentach zaczyna doceniać witaminy i składniki mineralne, poza tym błonnik mnie super syci. Obecnie raczej nie mam na co narzekać, wiadomo wiek i trening siłowy pomaga zachować odpowiednie funkcje

P.S
Jajka w biedronce w promocji 5,55zł za 20 sztuk Do 20 grudnia muszą wystarczyć.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 11 Napisanych postów 826 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 203174
Ile soli i wody dziennie masz ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
Różnie. Solę dużo, ale ile tam gram, czy sodu jest nie mam pojęcia. Wody dziennie idzie 2-2,5l. Jak jest treningowy, to spokojnie 3l. Poza tym 2 kawy dziennie, mleko do kawy, herbata zielona, czy wpadnie jakieś kakao. Trochę się uzbiera tych płynów

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2013-12-12 13:59:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 3976 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 30901
Również nie chce, aby mój post był odebrany jako atak, ale piszesz o szybkich redukcjach, itd itd. Gorzej, jednak, że doszly mnie sluchy, iż od 3 lat nie zrobiles rzadnego progresu w sylwetce, a wtedy twoje teorie wiekszego sensu nie maja.

Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
bo chyba nie każdy żyje tylko siłownią,nie wiem jak u Ludiego to wygląda
każdy progres chce mieć - ale nie dla każdego bb to styl życia zawsze i na zawsze

....życie

jakby brać staż pod uwagę to każdy z 5lat+ musiałby wyglądać jak pro,a tak nie jest


Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-12-12 15:03:56

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 23 Napisanych postów 2485 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 40634
WaCki
Również nie chce, aby mój post był odebrany jako atak, ale piszesz o szybkich redukcjach, itd itd. Gorzej, jednak, że doszly mnie sluchy, iż od 3 lat nie zrobiles rzadnego progresu w sylwetce, a wtedy twoje teorie wiekszego sensu nie maja.


Nie będzie odebrany jako atak, bo to prawda. Za dużo było sytuacji kiedy musiałem od zera zaczynać. Ostatnim razem nie ćwiczyłem od maja do października. Często mam długi przerwy, nic na to nie poradzę, życie jest czasem ważniejsze niż siłownia. Kilka razy dostałem po dupie i nie w głowie była mi wtedy siłownia, a balety, ot taki wiek. Jest różnica między 3 latami trzymania diety i regularnym trenowaniu, a między tym co ja robiłem. Wiadomo, że wolałbym mieć tu i tu więcej, mieć mniejszy bf, ale tragedii też nie ma. Progres? Już dawno osiągnąłem, to co chciałem kiedy byłem pierwszy raz na siłowni. Wyglądać lepiej jak przeciętny Kowalski, mieć lepszą wydolność niż typowy bywalec siłowni i dobrze się czuć we własnym ciele
Fajnie jak ktoś ma czas i ochotę ciągle żyć siłownią. Moje podejście się zmieniło już jakiś czas temu. Jak nie pójdę na trening, to nie ma tragedii, są ważniejsze rzeczy. Póki co mam w miarę normalnie poukładane życie na studiach i nie przewiduję robienia tego co wcześniej.

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2013-12-12 15:05:45
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa IF

Następny temat

[BLOG]BartP/Mini dziennik>IF rekomp

Wiecej