SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

neevsky DT - VLCD, Pain is only temporary.

temat działu:

Doping

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 65037

Formularz - Proszę o pomoc

Wiek

20

Staż na siłowni

2 lata

Dieta (przedstaw ilość spożywanego białka, węglowodanów i tłuszczy)

280B, 280T, 430W

Ile i jakie przebyte cykle sterydowe

Test4Life

Opisz swój plan treningowy

Split 6xweek
Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
nie hejtuje tylko chciał bym usłyszeć co jest złego w ucince kcal o średnio 100kcal tygodniowo, po co więcej ? jak fat idzie w dół ? forma się poprawia, żeby paść po 3 tyg redukcji i nie zrobić formy ani konkretnego treningu? juz nie wspomnę o samopoczuciu ale kto co jak chce jak sam neevsky powiedział mi zależy na formię komuś innemu może na czym innym nie wiem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 88 Napisanych postów 4161 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 120116
Sposobów jest od chvja, niech każdy dobierze sobie to co jemu pasuje i to robi. Są efekty to leci się dalej, nie ma to się kombinuje, zmienia.
To, że nevski nie rośnie to nie kwestia tego, że mieli jedzenie, czy wrzuca cukier. Bo kaloria to kaloria, gdyby organizm decydował sobie, że na ryżu będzie upychał w mięcho a na cukrze w tłuszcz to nevski byłby teraz ulanym prosiakiem a jak widać jest po prostu szczupłym chłopakiem.

Redukcja na małych kcal i bez węgli może tutaj pomóc. Poprawi wrażliwość insulinową, przyzwyczai organizm do niskich kalorii a potem będzie dowalał kcal aż do skutku, aż ruszy.

PS. Nie popieram wpyerdalania cukru, ale błagam was nie mówcie mi że masa mu nie idzie bo je cukier zamiast ryżu bo tego czytać się nie da.

Zmieniony przez - pater007 w dniu 2013-11-01 15:43:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2235 Napisanych postów 12665 Wiek 38 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 170925
Jak dalo by sie w oparciu o cukier robic dobra forme to juz dawno temu ktos by to wymyslil i byla by o tym jakas wzmianka, tym bardziej ze bylo by to bardzo wygodne dla wielu rozwiazanie ;)

Brak podpisu

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
neevsky - zrozum jedną rzecz, nie jestem hejterem. Nie wchodzę do dzienników ot tak. Wchodzę jak widzę jakieś podsumowanie czy fotki z prostego powodu - przedstawiasz inne poglądy - super, wyznacza to jakieś nowe kierunki, inne spojrzenie, inne doświadczenia, gdybyś zrobił na tym progres to wierz mi, że napisałbym Ci, że jest super i dzięki swojemu niestandardowego podejściu do sprawy, pokazujesz, że się da to zrobić. Ale niestety... Ty sam piszesz, że stoisz w miejscu, mimo to ciągniesz wózek z tym gównem dalej, wiesz co będzie później - to co mieliśmy okazję obserwować od 1 obrońcy "w tym świetle nie da się ocenić " lub "nie przybrał póz, nie da się ocenić" co śmieszniejsze, na scenę nie wychodzisz więc nawet pozować nie potrafisz, zatem nawet i w pozach nie potrafiłbyś się wyeksponować należycie, złej baletnicy zawsze przeszkadza rąbek u spódnicy - możesz zwalać na wszystko - światło, brak glikogenu, geny i wierz mi, ze znajdziesz mega naiwniaków w tym dziale, którzy w to uwierzą, ale siebie nie oszukasz nie dasz rady kopać się z koniem (swoim organizmem) coś Ci nie służy to umiej wyciągać z tego wnioski. Na tym polega rozwój. Nikt się nie może bać popełniac błędów, sukces tkwi by się na nich mocno uczyć, to wyznacza progres. I serio przytyczki "zazdrościcie mu towaru" "Was nie stać" i inne równie głupie, tylko na chwilę połechtają Twoje ego i utwierdzą w przekonaniu, że to co robisz jest dobre...do czasu aż nie wstawisz kolejnych fotek bez progresu

Co do obcinania kcal - 100kcal w dol, 200 czy 400, bez znaczenia. Byle działało na nas samych. Nie ma co krytykować klasycznego podejścia, tylko dlatego, że jest nagle wielki BUM na diety opierające się na samym białku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
tez sie zgadzam z antkiem chociaz przewaznie pyerdoli glupoty %)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 19495 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 112645
barano90
nie hejtuje tylko chciał bym usłyszeć co jest złego w ucince kcal o średnio 100kcal tygodniowo, po co więcej ? jak fat idzie w dół ? forma się poprawia, żeby paść po 3 tyg redukcji i nie zrobić formy ani konkretnego treningu? juz nie wspomnę o samopoczuciu ale kto co jak chce jak sam neevsky powiedział mi zależy na formię komuś innemu może na czym innym nie wiem

Dobrze wiesz Barano, że nie pisałem o Tobie ani o nikim innym na Twoim poziomie. Ty wiesz jak reaguje Twój organizm na dane bodźce i zmiany różnych elementów.

Moim głównym problemem jest jedzenie, a głównym priorytetem jest na dzień dzisiejszy masa, dlatego uważam, że będzie najlepiej jeśli od razu zetnę maksymalnie kalorię i skrócę okres redukcji do minimum i potem wejdę od razu na wysokie kalorie. Stąd VLCD. Będę periodyzować okres masy z okresem redukcji by nie doprowadzić do zastoju tak jak mam teraz. Obcinaniem kalorii o 100 tygodniowo ani nie doprowadzę do szoku dla organizmu, którego potrzebuję, by zresetować organizm i poprawić wykorzystanie makroelementów, ani nie zrzucę fatu w możliwie jak najkrótszym okresie czasu. Im większy deficyt kalorii, tym szybciej zrzucę balast i wrócę do budowania masy. Z moją wagą raczej nie mogę sobie pozwolić na powolne redukcje, gdyż osobiście w tym momencie nie widzę żadnego zastosowania dla nich przy mojej sylwetce. Dwa, jestem zwolennikiem drastycznych działań i takie delikatne zmiany na moim organizmie nie zaziębiają się w żadnym stopniu z moim tokiem myślenia.

Kolejnym aspektem jest to, że nie mam siły już się zmuszać do jedzenia i wątpię, bym nawet te 2000kcal mógł zjeść teraz bez miksowania żarcia i jedzenia 250g kurczaka przez około 2h, dzióbdziając widelcem i popijając każdy kęs łykiem wody, gdzie wychodzi potem, że wypiłem litr płynu do obiadu, żeby w ogóle coś przełknąć. Ani nie mam na to czasu, ani chęci by cały dzień siedzieć przed talerzem, ergo, nie, nie będę jeść normalnie bo mój organizm widocznie sobie tego nie życzy. Wspominając o samopoczuciu, to i tak myślę, że będzie ono 100x lepsze z myślą, że nie będę musiał w siebie wciskać jedzenia niż z tym, że będę bez węglowodanów.

Nie mądrkuj.

milczeks! <3

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 19495 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 112645
antek098
Ty sam piszesz, że stoisz w miejscu, mimo to ciągniesz wózek z tym gównem dalej

A przytocz mi, które ze słów mówiących: "wchodzę od dzisiaj na VLCD" Ci umknęło?

Nie mądrkuj.

milczeks! <3

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
no i właśnie to jest to, spodziewasz się cudów, zamiast będąc na masie pokręcić cardio by ruszyć ten apetyt albo po prostu zacząć intensywnie trenować a nie wklejać coraz to modniejsze treningi zamiast zająć się podstawami z mega intensywnością. Jak na masie Ci się nie chce jeść to znak, że trzeba podkręcić tempo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 9055 Napisanych postów 82739 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699788
taa...
eksperymentować można z systemami treningowymi jak się przekroczy pewien poziom
tutaj nie ma filozofii - trzeba qrwa trenować i pilnować michy
a nie jakieś wyp*****lasz nazewnictwa z kosmosu ,diety cukrowe i inne wynalazki
normalnie jak wchodzę w ten dziennik to mnie qrwiaca bierze..
już wyłączyłem powiadomienia a tu znowu powiadomka przyszła

i żeby było jasne ,nie piszę tego żeby hajtować bo chooja z tego mam
poprostu nie lubię kombinowania na siłę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
ale jakie hejtowanie? nie mamy za co nienawidzić neevskyego. Po prostu czasem trzeba wstrząsnąć samym sobą by się ogarnąć albo ktoś nami wstrząśnie, tak czy siak - zawsze wychodzi na dobre. Ciężko trenować, trzymać michę - to wszystko, a nie dokładać kolejnych środków z dawkami, w nadziei...że może jednak teraz się uda, jak leżą podstawy to nic się nie uda
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PROPIONATE APMAK

Następny temat

Glikokortyko-steroidy, a sterydy anaboliczne

WHEY premium