Sforcia DT vol.2 - rok str. 26

Mawashi - jutro będziemy mierzyć obwody dokładnie i nie rozpraszać się pomiędzy ćwiczeniami.
Bo tak przemyślałam ten nasz wczorajszy trening i 18 min to nie było, mogło być trochę mniej. Ale że telefonu nie miałam przy sobie tylko na dole, to zanim doszłam i spojrzałam na czas, to już też przeleciało.
Ale fakt, że tempa mega szybkiego nie miałyśmy tak jak piszesz. Więc jutro do poprawki i będą dokładne pomiary.

Każda swój czas będzie startować i stopować na stoperze (wł. endomondo), bo wcześniej to tylko patrzyłam na godzinę.

____________________________________
Dzień 9
Wtorek 09.10
DNT

MISKA
Szama
dostarczono 1892 kcal
b: 125 g (27%) ww: 145 g (31%) tł: 89 g (43%)

Warzywa - pomidory, marchewka surowa, kalarepa, kapusta kiszona.
Suple - selen 100, olej kokosowy, kombucha.
Napoje - 1x kawa rozpuszczalna + mleko(niewliczone ok 30g), woda 2l, herbata zielona


AKTYWNOŚCI
Interwały 30 minut - 1 minuta marszu, 1 marszobieg/trucht
To przed i po to wliczony czas dojścia do parku i do domu












Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-08 20:22:59

Mawashi - dziś wszystko policzone i na serio się streszczałyśmy, bez gadania i opieprzania się i nam wyszło po 9 min 40 sek.
Z czego wykroki około 1 minuty i plank ok 30 sek. Tyle co zajęło nam przebycie pięter, bo na zmianę góra/dół musimy latać i czasem kilka sekund musiałyśmy poczekać na sprzęt, ale niewiele.
Chyba, ze my jeszcze za wolno robimy samo ćwiczenie...

ehhh.

______________________________________

Dzień 10
środa 09.10.
DT

MISKA

dostarczono 1899 kcal
b: 116 g (24%) ww: 155 g (32%) tł: 95 g (44%)

Warzywa - pomidory, kalarepa.
Suple - selen 100, olej kokosowy, kombucha
Napoje -2x kawa rozpuszczalna + mleko (niewliczone), woda ok 2,5l.


TRENING
Rozgrzewka.

A 2 obwody x10 powtórzeń.
1. Wykroki chodzone - 12 kg
czuję tu duspko lepiej niż w wykrokach niechodzonych
2. Wyprosty tułowia z opadu - cc
kurde nie było w poblizu żandego obciążenia, żeby wziąć
3. Wiosłowanie na wyciągu dolnym do klatki - 5 sztabek
plecy bolały jeszcze po poniedziałku!!
4. Wyciskanie hantli na ławce skośnej - 10kg
ok
5. Unoszenie hantli bokiem stojąc - 5kg
tu staram się żeby technicznie było jak najlepiej
6. Uginanie z hantlami na biceps stojąc - 7kg
miażdży mnie to
7. Wyciskanie francuskie z hantlami leżąc - 10kg
tu kurcze potrzebuje kogoś ogarniętego poprosić o przypilnowanie techniki, bo za bardzo łapy mi latają.
8. Plank - ok 25-30 sek.

Aeroby - 20 min na orbim (tempo ok 165 kroków na minutę)
Rozciąganie


Komentarz.

Wiem jedno, jak dojdziemy do 4 obwodów to nas będzie eRka zabierała z siłowni!!

Już wiem, co Bull miał na myśli pisząc, że prawie zawału dostałeś, bo tak tempo podkręcił

Ale swoją drogą! Lubię ten trening! Wszystko dostaje po dupie!
I chyba potrzebowałam wrócić do ćwiczeń na mniejsze części ciała, bo czuję, że wszystkie mięśnie pracują!



Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-09 21:59:45

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-09 22:01:51

Jest ok. 15 limitujemy do 2 obwodów, 10 i 5 będzie do 4 obwodów i w 45-60 min powinnyście się wyrabiać z treningiem. Ewentualnie zrobimy jeszcze gradację ograniczającą 10-tki do 3 obwodów, ale najpierw pokażcie co potraficie dziewczyny

Mawashi

najpierw pokażcie co potraficie dziewczyny

Tak jest!!

_______________________________________________

Dzień 11
Czwartek 10.10
DNT

MISKA
dostarczono 1853 kcal
b: 118 g (25%) ww: 145 g (31%) tł: 89 g (43%)

Warzywa - pomidory, marchewka gotowana.
Suple - selen 100, olej kokosowy, kombucha.
Napoje - 1x kawa rozpuszczalna + mleko(wliczone ), woda 2l, herbata owocowa


AKTYWNOŚCI
TABATA - wersja domowa thrusters z butelkami wody 1,5l
Przyjemnie jak zawsze

Komentarz
jestem jednym wielkim chodzącym domsem

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-10 23:10:36

Dzień 12
piątek 11.10.
DT

MISKA

dostarczono 1895 kcal
b: 113 g (24%) ww: 146 g (31%) tł: 96 g (45%)

Warzywa - pomidory.
Suple - selen 100, kombucha
Napoje -2x kawa rozpuszczalna + mleko (wliczone), woda ok 3.


TRENING
Rozgrzewka.

B 2 obwody x5 powtórzeń.
czas 7 min i 6 min (nie było żadnych zastojów, tylko że co chwilę musiałam zmieniać sobie obciążenia na maszynach, bo ktoś inny ćwiczył. Tempo było szybkie! )
1. Odwodziciele - spacer w bok z gumami, ale nadal brak porządnych gum
2. Przysiad tylny 30 kg
następnym razem dołożę na te 5 powtórzeń
3. Wyprosty podudzi na maszynie - 5 sztabek
4. Wiosłowanie sztangą opadzie - 30 kg
5. Wyciskanie na klatkę (maszyna ) - 5 sztabek
ciężko
6. Uginanie na biceps (wyciąg dolny) - 5 sztabek
dołożę następnym razem przy 5x
7. Burpees- 5
ok
8. Jeżyki - 5
ok

Aeroby - 20 min (10 na rowerku + 10 na orbim)
Rozciąganie


Komentarz

przysiady za lekko, bo nie mogą się = wiosłowaniu jak w pierwszym obwodzie czujesz że jest za lekko, to dokładaj !!! w kolejnym, to b.ważne przy piątkach

Tak też mi się wydawało, że coś nie halo żeby przysiad = wiosło
A będę dokładać w takim razie! Myślałam, że wszystkie obwody mają być takim samym ciężarem.
Będzie poprawka
Mam nadzieję, że masz cierpliwość, bo my się dopiero z tym ogarniamy


A tak poza tym do miski jeszcze wpadło czerwone wytrawne wino - z Karoliną na pół

Jeśli zmiany ciężaru to raczej w dół, ale jak zaczynasz za nisko to do momentu nieogarnięcia ciężarów modyfikuj i zapisuj tak żeby na następnym treningu zacząć już dobrze. Taśmy: https://sklep.sfd.pl/Power_System_TAŚMY_GUMOWE_DO_ĆWICZEŃ_-opis26196.html 

Mawashi - dzięki za wyjaśnienie z tymi ciężarami.
Z tymi gumami dlatego czekałam, bo miałyśmy kupić u nas w mieście, ale czegoś tam nie mieli itp. i tak się przeciągnęło.
Od piątku prawdopodobnie zmieniamy siłownię i jest tam maszyna na odwodziciele, więc pozostanie zakup gum do tych przysiadów nieszczęsnych - ale żeby nie było, to kolan pilnuje cały czas!!
Takie gumy z metra cięte mogą też być? Bo takie jedynie są dostępne u nas?


*Aha i jeszcze jedno miałam pisać.
Od poprzedniej niedzieli bolał mnie kark po prawej stronie, ale myślałam że to po prostu od tego, że źle spałam, ale nie przechodziło. A tak chyba od czwartku boli mnie jakby podstawa czaszki w sb to nawet ciężko mi się głowę odwracało..
dziś znów boli.
Postaram się na jutro umówić na masaż, może mam tam wszystko ponapinane?



Mały skrót weekendu.

Miski nieliczone.

Sobota 12.10.
DNT
Miska powiedzmy, że czysta, a to dlatego że Mama eksperymentuje z wykluczeniem glutenu i zrobiła szarlotkę na kartoflance, ale zjadając kawałek uświadomiła mi, ze z cukru ona nie zrezygnowała
Policzone pi razy drzwi jedzenie i zbliżone do BTW.

AKTYWNOŚCI
brak

_____________________________________
Niedziela 13.10.
DNT

Miska czysta, ale zjedzony gluten = chleb razowy na zakwasie - powód, kolejne grzybobranie i głód jak stąd do Warszawy Mama poratowała chlebem
Poza tym dużo białka, bo na obiad były flaki


AKTYWNOŚCI
5h spaceru i przysiady = grzybobranie!!

____________________________________
W niedzielę zrobiłam rano na szybko jeszcze pomiary, ale wrzucę je jak wrócę do domu.
Spadków żadnych raczej nie ma

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-14 08:36:29

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-10-14 08:36:44

objawy mogą wskazywać na zapalenie nerwu i może być konieczna wizyta u lekarza + farmaceutyki - problemy z ruszaniem głową to zazwyczaj nie sprawa mięśniowa, tylko nerwowa. Przyczyna - owianie wilgotnej szyi