Lejjla
Dorze, że weszłam posprawdzać co tam na sfd 
Test jest do powtórzenia - wyniki są lekko pomieszane, a przez to nie odczytasz z nich tego co masz odczytać
Po wprowadzeniu do arkusza, do którego podałam Ci linka zależność powinna przypominać ten wykres, twoja łamie się w wielu miejscach.
Widać, że zwalniałaś i odpoczywałaś na odcinkach - np na 1600-2000 tętno i prędkość Ci spadły. Każdy odcinek powinien być ciut szybszy od poprzedniego, po drugie zaczęłaś za szybko Szybki start wpłynął na to, że nie byłaś w stanie sukcesywnie przyśpieszać.
Żeby Ci ułatwić napisze tak - Nie interesuje Cię tętno spoczynkowe, tylko bazowe. Bazowe, to takie po naprawdę wolnym, wolnym truchcie. Jak je wyznaczyć: przy truchtoszuraniu jednego okrążenia w okół bieżni wyszło Ci 98bpm, zaokrąglasz do 100bmp, dodajesz 10bpm i pierwszy odcinek biegniesz na 110bmp, masz prędkość podstawową, kolejny przyśpieszasz o te parę sekund, cały czas biegniesz równo, tak bez zrywów i hamowania. Każdy odcinek ma być szybszy o około 3-4sec (te początkowe), a następne już choćby o 2-1sec. Na bieżni to naprawdę proste, o ile dobrze rozplanujesz to taktycznie.
Klasyczna ma 400m, polowa zawsze łatwa do wyznaczenia, na wirażach zawsze mają jakieś tyczki, latarnie etc, policz sobie jaki czas powinnaś mieć w którym punkcie, w ten sposób już po 100m wiesz czy nie biegniesz za szybko i możesz korygować.
Załóżmy że pierwsze kółko masz w 64sec, drugie chcesz zrobić w 60sec, więc po 100m powinnaś mieć na stoperze ok 15, po 200m 30sec, po 300m 45sec, po 400m 60sec. Wartości są oczywiście wyidealizowane, ale chce przekazać zasadę i o co mi chodzi
Biegasz tak długo, jak długo jesteś w stanie przyśpieszyć lub wejść na wyższe tętno, z tym że te przyśpieszenia mają być płynne.
Pamiętaj twoja córka jest sprinterką ty budujesz wytrzymałość, a z wytrzymałością na dłuższe dystanse jest trochę inaczej. Mam coś dla Ciebie od Richa Rolla
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2013-10-01 21:46:26
Test jest do powtórzenia - wyniki są lekko pomieszane, a przez to nie odczytasz z nich tego co masz odczytać
Po wprowadzeniu do arkusza, do którego podałam Ci linka zależność powinna przypominać ten wykres, twoja łamie się w wielu miejscach.
Widać, że zwalniałaś i odpoczywałaś na odcinkach - np na 1600-2000 tętno i prędkość Ci spadły. Każdy odcinek powinien być ciut szybszy od poprzedniego, po drugie zaczęłaś za szybko
Szybki start wpłynął na to, że nie byłaś w stanie sukcesywnie przyśpieszać.
Żeby Ci ułatwić napisze tak - Nie interesuje Cię tętno spoczynkowe, tylko bazowe. Bazowe, to takie po naprawdę wolnym, wolnym truchcie. Jak je wyznaczyć: przy truchtoszuraniu jednego okrążenia w okół bieżni wyszło Ci 98bpm, zaokrąglasz do 100bmp, dodajesz 10bpm i pierwszy odcinek biegniesz na 110bmp, masz prędkość podstawową, kolejny przyśpieszasz o te parę sekund, cały czas biegniesz równo, tak bez zrywów i hamowania. Każdy odcinek ma być szybszy o około 3-4sec (te początkowe), a następne już choćby o 2-1sec. Na bieżni to naprawdę proste, o ile dobrze rozplanujesz to taktycznie.
Klasyczna ma 400m, polowa zawsze łatwa do wyznaczenia, na wirażach zawsze mają jakieś tyczki, latarnie etc, policz sobie jaki czas powinnaś mieć w którym punkcie, w ten sposób już po 100m wiesz czy nie biegniesz za szybko i możesz korygować.
Załóżmy że pierwsze kółko masz w 64sec, drugie chcesz zrobić w 60sec, więc po 100m powinnaś mieć na stoperze ok 15, po 200m 30sec, po 300m 45sec, po 400m 60sec. Wartości są oczywiście wyidealizowane, ale chce przekazać zasadę i o co mi chodzi
Biegasz tak długo, jak długo jesteś w stanie przyśpieszyć lub wejść na wyższe tętno, z tym że te przyśpieszenia mają być płynne.
Pamiętaj twoja córka jest sprinterką ty budujesz wytrzymałość, a z wytrzymałością na dłuższe dystanse jest trochę inaczej. Mam coś dla Ciebie od Richa Rolla
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2013-10-01 21:46:26
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."
annawcz
delfinka
