Trening z piatku:
FWB AAA, 27 September, monday
1) Barbell Squat
20.5 x 15 30.5 x 15 43 x 15
2) Romanian Deadlift
18 x 15 25.5 x 15 35.5 x 15
3) Wide-Grip Barbell Bench Press
23 x 15 33 x 15 45.5 x 12
4) Bent Over Barbell Row
23 x 15 35.5 x 15 45.5 x 13
5) Standing Military Press
15 x 15 20 x 15 22.5 x 11
6) Close-Grip Front Lat Pulldown
30 x 15 45 x 15 60 x 11
Tonaz: 8,0
Dwa ostatnie cwiczenia znowu slabiej niz poprzednio...
Za to wreszcie mialem doslownie kilka minut zeby wejsc na bieznie (chwile potem musze gonic na plywanie z synem). Duzo mi to nie dalo, ale przynajmniej sie do niej przyzwyczailem i nauczylem obslugiwac. Nigdy w zyciu z takiego urzadzenia nie korzystalem... Dziwne uczucie jak sie zejdzie na ziemie :) Widze, ze ma jakis program z interwalami, moze dzis wyniucham cos wiecej na ten temat.
W sobote mialem dziec zupelnie poza dieta... Odwiedzalismy znajomych i wpadlo troche kcal i [%]. Zupelnie nie wiem jak to policzyc. Nie wiem tez jak istotny wplyw ma jednorazowe spore przekraczania limitu w stosunku do dlugotrwalego, ale mniej "intensywnego". Nie wiem tez jak sobie radzic w takich momentach i czy w ogole chce sobie jakos radzic... Jestem tylko czlowiekiem i zyc jakos trzeba, kontakty towarzyskie utrzymywac tez :) Na szczescie to juz nie studenckie czasy, zycie bardziej uregulowane to i takich okazji do zlego o wieeeeeele mniej :)
Danie pracowe na ten tydzien: Kurak w 5 smakach (do wyczerpania :). Chlebek pieczony wg nowego, innego przepisu. O wieeeele lepszy. Nie taki twardy i ladnie wyrosl. Jeszcze cieplego skubnelismy z zona z maselkiem :)