pawelkas
Witam,
otóż miałem około półroczną przerwe od siłowni związaną z kontuzją nadgarstka, przestałem trzymać w tym czasie diete no i forma spadła aż za bardzo, około 8 kg na wadze, i wizualnie widać że jest mnie trochę mniej też w obwodach, siła wiadomo też spadła ale tragedii nie ma.
Wyzdrowiałem, wróciłem do ćwiczeń, mam za sobą miesiąc regularnych treningów i chciałbym wspomóc się wreszcie jakimiś środkami by przyspieszyć ten etap powrotu i mieć to już za sobą, oraz jak się uda to zrobić też jakiś progres :)
Mam za sobą 4 lata treningów, przebytych pare cykli kreatynowych mój ostatni cykl był równo rok temu na chyba najlepszym środku jaki jest na rynku mianowicie Green Magnitude, działał kozacko. Co prawda w czasie złapania kontuzji jadłem zwykły monohydrat jednak cykl musiałem z wiadomych względów zakończyć na 4 tygodniu więc nie uznaję go, w sumie nawet nie było żadnych znaczących efektów ;) więc trzymajmy się wersji że ostatni cykl, rok temu Green.
Z racji tego że nie chciałbym 2 raz pod rząd brać Greena, bardziej wolałbym sobie go zostawić na następny cykl, kiedy już będę na prostej a dla odmiany teraz wziąść co innego. I tutaj się nasuwa pytanie - czy po takiej przerwie, mogę odrazu wskakiwać na jakiś stak, czy polecieć jeszcze lajtowo jabłczan albo mono ?
Jeżeli jednak uparłbym się na stak, a tak chyba zrobię, to chciałbym abyście polecili mi coś z tej samej, nawyższej półki co Green, ważne by działało, bo jak wiadomo, pełno na rynku jest produktów które mają fajne reklamy, dużo kosztują a działają słabo. Nie wiem co obecnie jest najlepsze, więć dlatego liczę na waszą poradę.
Dodatkowo jakiś środek przedtreningowy, rok temu jadłem VPX Friction, konkret był, APS Mesomorph też, PVL Mayhem totalne dno, zero reakcji mojego organizmu. Mesomorpha nie wezmę drugi raz ze względu na typowe zejście które mi przeszkadzało w pracy, po Frictionie zejścia nie było dlatego mi się podobał, jednak wolałbym obecnie coś bardziej lżejszego, ale żeby równie dobrze kopało, i nie powodowało zejścia po treningu. Tutaj też liczę na wasze sugestie co obecnie jest godne polecenia.
To by było na tyle, najlepiej gdybyście wymienili nie jeden a np. 2, 3 produkty bym miał jakieś pole manewru i ewentualnie swoją opinie co wg. was jest lepsze :)
Dzięki :)
Zmieniony przez - pawelkas w dniu 2013-09-06 10:19:33
otóż miałem około półroczną przerwe od siłowni związaną z kontuzją nadgarstka, przestałem trzymać w tym czasie diete no i forma spadła aż za bardzo, około 8 kg na wadze, i wizualnie widać że jest mnie trochę mniej też w obwodach, siła wiadomo też spadła ale tragedii nie ma.
Wyzdrowiałem, wróciłem do ćwiczeń, mam za sobą miesiąc regularnych treningów i chciałbym wspomóc się wreszcie jakimiś środkami by przyspieszyć ten etap powrotu i mieć to już za sobą, oraz jak się uda to zrobić też jakiś progres :)
Mam za sobą 4 lata treningów, przebytych pare cykli kreatynowych mój ostatni cykl był równo rok temu na chyba najlepszym środku jaki jest na rynku mianowicie Green Magnitude, działał kozacko. Co prawda w czasie złapania kontuzji jadłem zwykły monohydrat jednak cykl musiałem z wiadomych względów zakończyć na 4 tygodniu więc nie uznaję go, w sumie nawet nie było żadnych znaczących efektów ;) więc trzymajmy się wersji że ostatni cykl, rok temu Green.
Z racji tego że nie chciałbym 2 raz pod rząd brać Greena, bardziej wolałbym sobie go zostawić na następny cykl, kiedy już będę na prostej a dla odmiany teraz wziąść co innego. I tutaj się nasuwa pytanie - czy po takiej przerwie, mogę odrazu wskakiwać na jakiś stak, czy polecieć jeszcze lajtowo jabłczan albo mono ?
Jeżeli jednak uparłbym się na stak, a tak chyba zrobię, to chciałbym abyście polecili mi coś z tej samej, nawyższej półki co Green, ważne by działało, bo jak wiadomo, pełno na rynku jest produktów które mają fajne reklamy, dużo kosztują a działają słabo. Nie wiem co obecnie jest najlepsze, więć dlatego liczę na waszą poradę.
Dodatkowo jakiś środek przedtreningowy, rok temu jadłem VPX Friction, konkret był, APS Mesomorph też, PVL Mayhem totalne dno, zero reakcji mojego organizmu. Mesomorpha nie wezmę drugi raz ze względu na typowe zejście które mi przeszkadzało w pracy, po Frictionie zejścia nie było dlatego mi się podobał, jednak wolałbym obecnie coś bardziej lżejszego, ale żeby równie dobrze kopało, i nie powodowało zejścia po treningu. Tutaj też liczę na wasze sugestie co obecnie jest godne polecenia.
To by było na tyle, najlepiej gdybyście wymienili nie jeden a np. 2, 3 produkty bym miał jakieś pole manewru i ewentualnie swoją opinie co wg. was jest lepsze :)
Dzięki :)
Zmieniony przez - pawelkas w dniu 2013-09-06 10:19:33
Krzysztof Piekarz
Remik7
wincol
