Zdjecia, filmy - kulturystyka i fitness vol 2

No ale czy warto poświęcić rodzinę, życie , nie wiem patrzenie jak dzieci dorastają , tylko po to by jak najszybciej być PROsem? Chyba nie... Dla mnie to już przestaje być sportem , ludzie oszaleli . Liczy się tylko koks. A gdzie poświęcenie, codzienna praca, dążenie do celu? przy tym bycie normalnym człowiekiem który dba o żonę, przyjaciół, dzieci, przy okazji kariere? Brak umiaru jest coraz bardziej widoczny i takich śmierci będzie więcej o tych o których usłyszymy, a ile jest takich w zaciszu domowym wśród totalnych amatorów, jestem ciekawy

U mojej matki w szpitalu ciągle ktoś ląduje z padniętymi nerami, wątrobą, sercem...

a nie wiem Misiek czy wiesz jak bardzo jest to chorobliwe...
u nas w PL ludzie pasjonaci dopingu pracują i wydają 3/4 wypłaty na saa, kombinują na lewo by znów wydać na saa. Michę mają za 300-400zł (nie żartuję!), wszystko idzie na środki, środki, środki... i coraz więcej i częściej. Gdzie w tym wszystkim podziała się kulturystyka?

dokladnie, ja w pl mam znajomego ktory woli smigac w rozwalonych butach, nie kupi nowych bo kase z wyplaty woli wydac na sok.

Zmieniony przez - lordknaga w dniu 2013-09-05 14:57:49

A najlepsze jest to , że oddziaływania towaru po części tych ludzi zupełnie nie widać. Dieta mizerna, treningi to samo. A gdy ktoś na sucho coś osiągnie od razu jest posądzany o doping

Nie ma litosci, suchy tez koks

Misiek_masownik

A najlepsze jest to , że oddziaływania towaru po części tych ludzi zupełnie nie widać. Dieta mizerna, treningi to samo. A gdy ktoś na sucho coś osiągnie od razu jest posądzany o doping

może i widać, ale wiesz... to nie jest ten wygląd który chciałbyś widzieć pod wpływem tak WYSOKICH dawek

No tak , ale duża część intensywnie koksujących to szafy 3mx3m- wielkie tłuściochy, bez jakiejkolwiek definicji

nastepna smutna nowina, zmarl emerytowany ifbb pro Casey Viator(byl najmlodszym mr. America - 19 lat w roku 1972) w wieku 62 lat.





niedawno w ktoryms flexie byla jego biografia i wywiad, bardzo fajnie opisane, startowal kilka razy na olympi, najwyzej byl w roku 83 - 3 miejsce + wygral Grand Prix Louisiana , IFBB Grand Prix Pennsylvania i IFBB Pittsburgh Pro Invitational - wszystkie w 1980roku



Zmieniony przez - lordknaga w dniu 2013-09-05 15:22:15

Zmieniony przez - lordknaga w dniu 2013-09-05 15:25:37

Danielle był bardzo ceniony i lubiany we Włoszech.Po ostatnim duzym sukcesie na zawodach-informacja o jego śmierci była dużym szokiem dla jego kolegów i znajomych oraz fanów kulturystyki.

Nagła smierc sercowa ma w wiekszości podłoże genetyczne( i nie ma jakis wczesniejszych niepokojących objawów) ,które nie wpływa na długość życia.Ale może ,gdy na organizm beda działały bardzo silne bodźce zeznetrzne-np bardzo cieżka praca,trening,długie przemeczenie,niektóre środki farmaceutyczne(co ciekawe-np leki odwadniające zapobiegaja temu schorzeniu) i itp.
Spotyka do sportowców z wszyskich dyscyplin-np wielu piłkarzy,lekkoatletów,bokserów na to zmarło....Jak widać nawet szczegółowe badania lekarskie nie zawsze wykrywaja wady genetyczne tego typu,możliwe tez, że sportowcy jakoś to zatajaja,by nie stracić lukratywnych posad w najlepszych drużynach piłkarskich.

Szkoda Daniela, szkoda Caseya...
Tylko ze Casey byl prawie dwa razy starszy, troche przezyl.
Apropo Caseya, uczestniczyl kiedys w tzw. "Experiment Colorado"
28dni - +28 kg masy miesniowej

Zmieniony przez - Possible w dniu 2013-09-05 20:40:47