Trzydziestka chce powalczyć o nową siebie w stylu Ladies Fit

Dziś trening A.
Słabo poszły mi pompki, na usprawiedliwienie mam tylko 1,5 godz. z grabiami w ręku i grabienie sianka...
Dziś po raz pierwszy od kiedy jestem na forum i odżywiam się zdrowo i racjonalnie zachciało mi się coś słodkiego... Wcześniej odruchowo wzięłabym coś tam, tym razem jednak o każdym słodkim kawałeczku czegokolwiek pomyślałam jak o swoim wrogu, jak o przeciwniku, który atakuje bez ostrzeżenia i chce wygrać nie tylko bitwę, ale i wojnę. Pomyślałam też o sobie - przecież ćwiczę, jem zdrowo - nie mogę tego spartolić, po prostu nie mogę i wtedy poszłam z grabiami na działkę.
Dziękuję za uwagę

Dobre grabie nie są złe Lepsze od cukierka

Dzięki Kokosik teraz wiem, że lepsze i to dużo.
Podeszłam do zagadnienia (grabienia )fizycznie i napinałam mięśnie brzucha, zatem czułam ich pracę, głównie skośnych.

Podrzucam moją miskę na jutro.

Uzupełniam meldunek o wczorajszym treningu; zatem był to trucht w terenie 60 min.
Podrzucam też miskę na dziś.

Mój trening z dziś



Byłam jeszcze dodatkowo pobiegać, trucht 30 minut.

W poniedziałek zaczynam czwarty tydzień, czy mogę dodać już do treningów czwartą serię? (czy powinnam już ją dodać? czuję się przygotowana)
Udało mi się dziś wypożyczyć w mojej bibliotece miejskiej dwie pozycje:
1. Atlas treningu silowego - Frederic Delavier
2. Marek Kruszewski, Lucien Demeilles - Kulturystyka dla każdego
Dokształcę się nieco zatem

Jeszcze wrzucam moją miskę na jutro.




Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-08-30 23:16:08

Kolejny dzień zaliczony.
Z małym grzechem niestety (teściowa posłodziła mi herbatkę z cytryną
)
Byłam dziś na treningu BBL (Biegam Bo Lubię), ćwiczyliśmy elementy siły biegowej na przykładzie interwałów, zatem dzień i trening SUPER!
Wrzucam miskę na jutro.

Wrzucam tabelkę pomiarową, dziś zaczyna się czwarty tydzień.
Spadki w cm są, wizualnie również widać różnicę, szczególnie w boczkach , za to waga poszła w górę... Zastanawiam się dlaczego?? Nie wiem jak sobie to wytłumaczyć, miska była czyta, treningi planowe, a wzrost wagi jest znaczny, jeśli spojrzeć od początku... Hmmm - troszkę mnie to zmartwiło, ale nie na tyle, by się załamać czy poddać.
Kokosik jak to tłumaczyć?
A może któraś z moderatorek rzuci na to okiem i podpowie co nieco?
Dziękuję z góry.

odwiedz toalete, waga spadnie i bedzie git

Hehe... Odwiedziłam, dwukrotnie. Pewnie jest jak mówisz, niestety nie mam możliwości teraz tego skontrolować. Dzięki

Rarity, dziewczyny... musicie nauczyć się przestać przejmować wskazaniami wagi. Redukcja nie polega na zbijaniu wagi.
Stres wagowy to mogę mieć ja na dobę przed zawodami jak w limity wagowe muszę się zmieścić a tak... to olać wagę. +/-0,5kg to samym ustawieniem się na wadze można ugrać
Całkiem serio piszę... na większości wagach jest tak, że jak się stanie maksymalnie z przodu jest mniej niż jak się stanie maksymalnie z tyłu. Na oficjalnej wadze na ostatnich zawodach u mnie było to około 0,4kg różnicy... hmm... i o czym to nam mówi... o niczym - lepszy przelicznik można mieć i tyle
U trenującej kobiety +/-2kg różnicy na wadze jest normalne.