Ale ja tak nie umialam. Boje sie bic. Czuje taki lek co mnie paralizuje wrecz jak mam sie z kims bic. Raz za malolata jak mialam 16 lat poklucilam sie z taka gruba laska ,dziewczyny mi mowily ze mam isc jej wtluc bo inaczej bedzie sobie pozwalac. Wiec poszlam tam z nimi. Idac tam mialam nogi jak z waty ,palilam papierosa za papierosem.. balam sie. Nie tego ze bede miec jakies siniaki czy podrapania tylko poprostu tego ze przegram ;(. I ze sobie wstydu narobie przed znajomymi bo bede lezec na trawie ,skopana..
Ale do bojki nie doszlo.
Zawsze tak mam. Na imprezie jak jakis facet mnie np ,,klepnie w tylek''. To jedyne na co sie odwaze to go popchnac. Boje sie rekacji przeciwnika ze jak sie na mnie rzuci to juz po mnie ;(