[FIT]Anchy:dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą/pods. str 25

Przeczytałam i trochę mi się rozjaśniło To takie jakby dwa kroki w przód i jeden w tył (w przenośni oczywiście). Czyli w moim siadzie schodzę np 20 cm w dół, po czym podnoszę się 10 w górę, i znowu w dół i trochę w górę, i ostatni trzeci raz w dół, a potem jednym pełnym ruchem w górę.

W artykule jest napisane,że tak samo (stutterami) wraca się do pozycji wyjściowej ale skoro ja mam 3010 tempo to wykonuję jeden ruch by wrócić do pozycji.
No to źle robiłam i dziś i wczoraj... ale po to był właśnie trening testowy

Kolejnym problemem jest brak maszyny do uginania nóg w leżeniu na obu siłowniach w moim mieście, więc będę to musiała jakoś zamienić. Ale na co?

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-14 20:45:12

Witam!

Strasznie dużo pytań zadałam co do treningu i diety ale przez te kilka dni trochę mi się rozjaśniło, więc wypiszę te, na które nadal nie znam odp i mnie nurtują:

1. Uginanie nóg leżąc-tempo 5010, slow excentrics. Przede wszystkim nie ma tej maszyny na siłowniach w moim mieście i nie wiem na co zamienić? Czy mogłoby być unoszenie bioder z obciążeniem?

2. Podciaganie na drążku. Obojętne jakim chwytem? No i to muszę robić z gumą, bo nie umiem się pociągać ( a dokładnie umiem raz podchwytem z pełnego zwisu)

3. Co do treningu brzucha-chciałabym go wykonywać w domu (tym bardziej,że interwały biegowe będę robić w terenie) i w takim razie czy mogę robić allachy z gumą lub ekspanderem? I nie wiem jak dokładnie wyglądają podwójne spięcia? i czy ten dzień z interwałami i treningiem brzucha traktować jako DT czy DNT?

Co do diety to nie będę nic kombinować z mąkami etc tylko jem dokładnie to co Marta wypisała.

To by chyba było na tyle. Mam nadzieję,że resztę zrozumiałam dobrze. Marta jak zajrzysz to mam nadzieję,że się nie przerazisz ilością głupich pytań i rozległych wywodów

Już wkrótce kończę pitolenie i rozpoczynam regularne wypiski z diety i treningu.

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-15 13:55:58

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-15 14:09:12

Myślę, że możesz robić uginanie na piłce ale lepiej żeby Marta się wypowiedziała Ja podciągam się nachwytem bo wtedy najlepiej mi w plecy idzie przy podchwycie łatwiej "oszukiwać" moim zdaniem. Sprawdzaj jaki chwyt Ci pasuje.
Zazwyczaj aero/interwały traktuje się jako DNT jeżeli od tego zależna jest rotacja miskowa.

Dziekuje po raz kolejny Arph

Tak jak myslalam jednak powstalo kolejne pytanie...

Moja sytuacja zawodowa wyglada tak,ze przez kilka tygodni pod rzad mam w weekendy wyjazdy tzn wyjezdzam w piatek wieczorem lub sobote rano,a wracam w niedziele wieczorem. W zwiazku z tym byloby super gdyby sobotnim treningiem mogly byc interwaly+brzuch lub wytrzymka. Czy mozliwa jest taka zamiana? Trening sobotni silowy przelozyc na srode, a ten srodowy na sobote? Byc moze bede mogla na wyjezdzie isc na silownie ale to zawsze jest niepewne, a tak to moge zrobic trening w domowych warunkach(o ile to nie zaburzy koncepcji). Oby mi sie udalo to wszystko uporzadkowac do poniedzialku, bo bardzo chce juz zaczac!

Przepraszam za brak polskich znakow - pisze z pozyczonego kompa

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-16 09:13:46

Anchy, ja dopiero teraz zobaczyłam jaka kosa Cię czeka Robiłyśmy ten trening z Ann swego czasu. Na pewno cały plan przeszła Kendra w dzienniku Trecowym

Tutaj masz do wglądu moją domową wersję:
https://www.sfd.pl/-t874267-s41.html

Pamiętam, że Ania podmieniły dni kiedy nie miała możliwości iść według ustalonej kolejności i Marta nie krzyczała

Uginania też z gumą możesz wykonywać i na takiej zasadzie jak piszesz - 5 sekund przyciągasz, sekundę opuszczasz.

Ja zamiast podciągania robiłam ściąganie gumy przewieszonej przez drążek. Raczej chodzi tutaj o nachwyt, żeby dobrze uderzało w najszersze i sądzę, że też możesz się po prostu wolno opuszczać/podciągać z gumą. To też jest niesamowita orka i z Twoimi możliwościami na pewno to odczujesz

Nie miałam podwójnych spięć, ale obstawiałabym, że chodzi o takie spięcia na piłce z podwójnym dnem , czyli powtórzenie ruchu w końcowej fazie. Podejrzewam też, że nic większego się nie stanie jak ćwiczenie wymienisz na inne uderzające w tę grupę mięśniową
Staraj się trzymać kolejności: interwały + brzuch Żadna przyjemność, ale jak Katlak zaproponowała mi zamianę kolejności, to Marta była zła
Allahy możesz robić tak jak ja, przewieszając gumę przez drążek i modląc się ile sił w brzuchu
Miska w ten dzień jak w DNT u mnie była.

Burnsy, to tak; to takie działanie do upadku mięśniowego poprzez te dodatkowe ruchy.

Wypady i całą resztę wygodniej się chyba wykonuje ze sztangielkami, ale jak tam wolisz, żeby Ci było komfortowo

Trening wytrzymałościowy: w drugim obwodzie jest przysiad z obciążeniem. Nam z Anią nie pasował ten zestaw, to robiłyśmy inne i też bez większych opyerdoli ze strony Marty

Ja w DNT jadłam tłuszcze na śniadanie

Wycisk sztangi wąsko - tak łokcie blisko i stuttery na tej samej zasadzie. No nie idzie zapomnieć tych ćwiartek w tempie

P O W O D Z E N I A Wszystko się uda, więc się tam dodatkowo nie stresuj. Ważne żeby było pojedzone i poćwiczone z uśmiechem na twarzy

P.S. Chciałam tylko nieśmiało dodać, że zestaw na nogi, który jest przed Tobą, to jest to

Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-08-16 09:28:27

O rany dzięki wielkie Mis za tak wyczerpującą odpowiedź!

Jeszcze się upewnię co do stutterów:
Schodzę w dół na trzy razy czyli
1. Dół
2. Trochę w górę
3. Znowu Dół
4. Znowu trochę w górę
5. Ostatni raz w dół najniżej
6. I Jeden pełen ruch w górę

I tak we wszystkich ćwiczeniach oznaczonych stuttery. Wiem,że strasznie męczę ale jak to taka orka to chcę być pewna,że wszystko robię dobrze zresztą trening numer dwa czuję do dzisiaj-plecy szczególnie i bicepsy

Mis dziś zrobiłam Twoją wytrzymkę:

20-15-10-5
przysiad z wyskokiem głęgobki i wysoki
burpee prawdziwe, z wyskokiem
pompka męska
wypad z przeskokiem dokładnie/na nogę
pajac energicznie
mountain climber dokładnie na nogę

Czas 9 min 12 sek

I powiem stałam na toaletą około 5 minut ale udało się wszystko zatrzymać w sobie

byłaby miska niedojedzona! :) (przepraszam, że spam, ale podziwiam a teraz to co masz to już od samego czytania mi się w głowie kręci. Jak dla mnie to Wy dziewczyny ze stali chyba jesteście)

Stuttersy, tak jak piszesz. Przysiad: trzy ćwiartki + jeden pełny = raz

Tutaj RDL




i ała chwyt

Bułgary tą metodą i tak są chyba nie do opisania. To trzeba przeżyć
____________________________________________________________
Może się przyda




Dużo filmików Marta wklejała do dziennika Viki, ale teraz ciężko mi powiedzieć czy na chwilę obecną coś będzie dla Ciebie przydatne. Na pewno też dziennik Trecowy Małgo431 (nie wiem czy nie przekręcam teraz nicka) oraz Chanuli, obfitowały w pomysłowe, alternatywne ćwiczenia spod ręki Marty No, ale to tak chyba bardziej na przyszłość, ku wiadomości, o
____________________________________________________________
Mój najlepszy czas w tej wytrzymałości to 17 coś i trzęsawica pod kocem, więc obawiam się Anchy, że nie jestem nawet w stanie wyobrazić sobie jak Ty cierpiałaś w trakcie i po tych 9ciu minutach Niemniej jednak, to zaszczyt, bo istnieje możliwość, że przemknęłam Ci przez myśl
Mistrzowsko Aż brak słów podziwu
_____________________________________________________________
Nie wiem, ale ja się podjarałam Tobą w tym planie Czuj mój oddech za plecami

Co SPAM to nie ja

Zmieniony przez - misworld w dniu 2013-08-16 22:17:50

Mis zaden spam-rozjasniasz mi w glowie dzieki za filmik,bo nadal zle bym robila. Teraz juz rozumiem-to sa trzy cwiartki,a czwarta to pelen ruch

A jeszcze musze sprostowac co do wytrzymki... Zapomnialam o pajacach przepisalam sobie trening na kartke i jakos mi umknely... tak,ze byloby troche dluzej. Ale mimo wszystko cierpialam troche i mialam caly dzien potem mega apetyt. Pojadlam tlusto acz czysto No i pocilam sie i trzeslam rowniez ale ja lubie to zmeczenie po wytrzymkach Chyba cos ze mna nie tak

Edit: no przemknelas mi przez mysl nie raz czuje Twoj oddech i bede sie starac! Mam nadzieje,ze nie zawiode!
Aha no i czytam Twoj dziennik z tym treningiem-to kopalnia wiedzy dla mnie

TaDrugaKasia

byłaby miska niedojedzona! :)

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-16 23:06:52

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-17 08:27:24

Zawsze bylem zwolennikiem tezy, ze kobiety twardsze od mezczyzn sa. Moze slabsze fizycznie, co jest oczywiste ze wzgledu na uwarunkowania genetyczne, ale zdecydowanie bardziej odporne na bol ( umieram w lozku gdy mam 38 stopni goraczki, jak mialbym rodzic, to od razu wolalbym szukac sznura i solidnej galezi ), o zawzietosci i samozaparciu nie wspomne nawet. Tak sobie na spokojnie patrze na Twoj trening, pozniej ogladam swoj, i jakos mi wstyd :) Gdy bede mial potrzebe ( a pewnie bede mial ) dociac kilka kilogramow przed startami na wiosne, to bez skrupulow poprostu skopiuje sobie Twoj plan, ciezszej cholery sam nie wymysle.. :)

Gdy wracam zmeczony z kolejnego treningu i wydaje mi sie ze juz wiecej sie nie da, zagladam do Ciebie i od razu mi lepiej ( czytaj glupio ). Cisnij Panna dalej ku radosci i pozytkowi swojemu, a mobilizacji mojej ;)