[FIT]Anchy:dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą/pods. str 25

Trening jest na pewno dla Ciebie Po kilku treningach czujesz, jaki jest ciężki; ostatnia jego faza (tydzień 11-12) nazywa się 'zejściem do piekła'
U zaawansowanych przynosi efekty - nie ma bata. U początkujących to po prostu trenio, zupełnie nie różniący się od tego dla "zielonych"
Zrób sobie OFF, nawet tydzień, odpocznij

...

BTW, jak zrobisz po dwa treningi z każdego, to możemy spokojnie przejść do kolejnej fazy, jak w oryginalnym programie


Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-08-31 13:49:28

Dziękuję Martuś bardzo mnie pocieszyłaś
W takim razie będę się obserwować i jak zobaczę,że opuchlizna schodzi to od razu wznowię trening. W każdym razie jeden tydzień za mną

A jak będę miała off to jakiego rozkładu się trzymać?

Ale Cię męczę dziś

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-31 14:09:15

Z reguły na offie nie liczymy. Jemy czysto, to na co mamy ochotę i pozwalamy organizmowi wybierać to, co sam chce. Sam sobie poszuka pokarmów, które zapewnią mu dostawę składników odżywczych, których być może w ciężkim cyklu treningowo-dietetycznym mu brakuje

Tydzień 1/Dzień 6/Trening 6

Ze względu na opuchliznę,która pojawiła się na rękach i plecach po intensywnych treningach robię chwilowy off (zalecony przez Martę). Poczekam,aż moje ciało się trochę zregeneruje i ruszam dalej Dziś był ostatni trening pierwszego tygodnia. Jutro zrobię małe podsumowanie tego krótkiego etapu i będą pomiary. Podczas off-u nie liczę miski ale jem oczywiście czysto Mam nadzieję,że wszystko szybko wróci do normy, a ja będę mogła wrócić do treningów,które tak bardzo mi się podobają
----------------------------------------------------------------------

DT

Trening (ćwiczenia A i B łączone w pary):

1A. Wyciskanie hantli siedząc 5x 6-8; 75 sek; burns
7kg*8+8/8kg*8+8/8kg*8+8/9kg*8+8/10kg*8+8
1B. Sciąganie drążka do klatki 5x 6; 75 sek; iso-dynamic
25kg*6/25kg*6/25kg*6/25kg*6/25kg*6
2A. Wyciskanie hantli leżąc 5x 12-15; 3010; 75 sek;
10kg*12/10kg*12/10kg*12/10kg*12/10kg*12
2B. Wiosłowanie hantlą 5x 12-15; 2012; 75 sek; peak contraction
10kg*12/10kg*12/10kg*12/10kg*12/10kg*12
3A. Wyciskanie sztangi na skosie ujemnym, chwyt wąski 4x 8-10; 60 sek; stuttery
10kg*8/12,5kg*8/12,5kg*8/12,5kg*8
3B. Uginania młotkowe 4x 8-10; 5050 60 sek
3kg*8/3kg*8/3kg*8/3kg*8

1a Dobrze szło-mam tu dużą moc
1b Ryło plecki i drenowało z sił, skupiałam się by nie angażować bica
2a i 2b Bez progresu (obawa o opuchliznę) skupiałam się na tempie i peak contraction, ciężko było mimo mniejszych ciężarów
3a miażdży
3b śmieszny ciężar ale bardzo bałam się, żeby nie pogorszyć sprawy rąk

Dieta:
156/79/177
Warzywa: kalafior,fasolka,ogórek
Napoje: woda, kawax4, zielona herbata






Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-08-31 20:19:53

Podsumowanie pierwszego tygodnia:

Już po pierwszym tygodniu i kilku treningach widzę jak wymagający i ciężki jest ten cykl. Treningi,które bolą i drenują z sił. Trzeba tym treningom,a także diecie i planowaniu poświęcić sporo czasu. Nauczka dla mnie z tego tygodnia to: nie szrżować. Na każdym treningu chciałabym,żeby było więcej,lepiej,mocniej, a nie zawsze się da. Moje ciało mi o tym przypomniało protestując i puchnąc. Zamierzam posłuchać swojego organizmu i dać mu trochę wytchnienia Ale jest światełko w tunelu-już po jednym dniu offu czuję kolosalną poprawę Opuchlizna powoli schodzi, ból ustępuje i powiększa się zakres ruchu Jeżeli regeneracja będzie nadal przebiegała w tym tempie to już wkrótce wracam do pracy

Pomiary z wczoraj (ostatnio-teraz):

Biust: 82 86
Pod biustem: 75 79
Talia: 67,5 bz
Pępek: 71 bz
Biodra: 91 92
Udo p/l: 53,5/53 54/53
kolano: 36 bz
Łydka p/l: 34 bz
Biceps: 25 26,5

Jak widać po pomiarach, jest wyraźna opuchlizna w okolicach łopatek i bicepsa. Tego się spodziewałam i to czułam.

Koksy zgłaszajcie się do mnie to wam powiem jak zwiększyć klatę i bica o kilka centymetrów w ciągu zaledwie tygodnia

I jeszcze obiadek-kurczak w wiórkach by Saida




Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-09-02 10:57:42

Cyc --->

Zaraz ogół przyczajonych meduz się rzuci na trening klaty z gjf

Anchy, to jest trening, gdzie w trakcie wykonywania każdego treningu chce się płakać i człowiek obiecuje sobie, że już nigdy więcej nie wróci na siłownię. Jeśli mogę coś doradzić - maksymalnie zadbaj o regenerację i nie szarżuj z ciężarami. Treningi Thiba generalnie mają to do siebie, że nie ciężar w nich jest najważniejszy, a właśnie technika wykonania, długość trwania poszczególnych faz i przytrzymanie w szczycie.

A sama kiedyś planuję powtórzyć do piekło

Aha, jeszcze pocieszę, że chyba koło 4 tygodnia robi się trochę lepiej.

Saida dzięki

Zdecydowanie masz rację z ciężarami. Na ostatnim treningu zmniejszyłam ciężar np w wyciskaniu i wiośle, skupiając się w zamian na tempie i peak contraction i to był niezły wycisk

Saida

Aha, jeszcze pocieszę, że chyba koło 4 tygodnia robi się trochę lepiej.

Super

Marta co do cyca to jest ciekawie Oprócz wzrostu centymetrów pojawił się interesujący efekt wizualny-prawy cyc jest większy od lewego co widać gołym okiem.
Później wkleję foty.


















Żartowałam

Szkoda...

Jestem pod wrażeniem Twoich efektów. Musiało Cię to kosztowac wiele pracy.
Życzę powodzenia!