Wouej, tu nie chodzi o sam twaróg, tu chodzi o to, że dieta jest totalnie niezróżnicowana. Kura, ryż, dwa warzywa, trochę mleka i jego przetworów i owsianki. Żadnych owoców, drugie śniadanie zbyt duże, pierwsze zbyt małe. W niektórych posiłkach zbyt mało, a w innych zbyt dużo białka - organizm nie przyjmie więcej białka jak 30-40 gramów, chyba, że po treningu, a tu po treningu nie masz nawet niczego, co uzupełni poziom glikogenu(choćby banan). Na takiej diecie będziesz miał masę niedoborów(choćby witaminy A, bo mleka masz bardzo mało, a do tego tylko dwuprocentówkę), a i szkorbut może Ci zagrozić, jeśli nie uda Ci się zjeść tego pomidora. Prosisz o radę, a jak ktoś radzi to jesteś zły, że ktoś Ci mówi co jest źle. Jeśli dostrzegasz problem tylko w maśle orzechowym, to po co pytasz? A problem jest nie tylko w maśle orzechowym. Problem jest w tym, że masz bardzo mało owoców, warzyw, że nie wiemy, co chcesz robić(masa/redukcja), nie wiemy, czy jesteś
endo/ekto itd. Jeśli jest w stanie zjeść 250 gramów twarogu zmieszanego z jogurtem(tak myślę), to dobrze dla niego, niemniej według mnie dieta jest nie do zjedzenia na dłuższą metę, mnie takie coś wykończyłoby psychicznie(ryż, kurol, ryż, kurol), ale jeśli Tobie to smakuje, to czemu nie... Jeśli masujesz rozłóż te posiłki do 7, zwiększ ilość węgli, zamiast masła orzechowego orzechy, oliwa z oliwek(według mnie można zastąpić olejem rzepakowym - cztery razy tańszy, a według najnowszych badań podobny "zdrowością" do oliwy. I najważniejsze - warzywa i owoce, zadbaj o witaminy, których możesz mieć braki(tj. witamina A i C). Śniadanie powinno mieć więcej węgli, nieco mniej białka i troszkę mniej tłuszczu. Rozłóż tłuszcz w miarę równomiernie - posiłki będą smaczniejsze, a Ty nie będziesz czuł się ociężale.