SPiced hAM, czyli mielonka do towarzystwa :D

Dzieńdobry Przyprawiona Szyneczko, idę nadrabiać :)

Agatqu jaka furaaa???? powiedz powiedz powiedz, rok silnik i wgle , wszystko mów ! kocham amerykańce, my mamy Cadillaca '69 , mielismy Dodge'a '82 i Buicka Skylarka'78 .... koooocham amerykany :D jakież one maja kopa na tym ich momencie obrotowym... mmmmmniam :) pare dni sie bedziesz musiala przyzwyczaić żeby sobie zębów o kiere nie wybić jak ci sie hebel zamiast sprzęgła wciśnie :D

jezusmariajózef..ratunku!!! Spóźniłam się dziś na autobus i...w efekcie mam małego kota w domu!!! Zauważyłam go, jak czekałam na następny. Mały, ładny, ale cały w biegunce, charczący i kupa nieszczęścia. Kurde, wczoraj mówiłam, że jak mi szczur umrze, to wezmę kota, ale...jasna cholera, nie myślałam, ze los mnie posłucha! W życiu nie miałam kota, nie znam się na nich..dżizassss...gdybym zdążyła na autobus...

hahahahhahahahah huda dobra z Ciebie kobieta :) teraz będziesz już na autobus przed czasem co? :P do weta koniecznie bo jak on taki zacharchany i zafajdany to niewiadomo jak z leczeniem bedzie. dobrze ze mi sie takie nie dają złapać bo też bym do domu zatargała. jak byłam mała to wszystko do do mu znosiłam co się złapać dało.. łącznie z jakimś szpakiem nawet :)

Ojejku to kotek miał szczęście że go uratowalaś!!!!!!!!!

Dominika ma kociaka! Dominika ma kociaka!

Własnie czekam, bo o 10 mam wizytę u weterynarza. Ja pierniczę, on wszędzie łazi, na wszystko skacze, wspina mi się po nogach. I ma pełno pcheł..tzn widzę ich jaja na jego sierści..i śmieeeerdzi, że o ja pinkolę..ale i tak pewnie zostanie u mnie.

Jejku mój chłopak tez ma kota co na ulicy znalazl chorego i zaropiałego i teraz to NAJKOCHAŃSZY kotek na świecie!!!! Tyle miłości daje i nie jest dziki tylko taki wdzięczny. Twój tez pewnie taki będzie! Jesteś cudną kobietą!!!!

Eve, to samo miałam ostatnio
Nie nie jestem zainteresowana, aa to wyślę Pani formularze to może się Pani zainteresuje proszę o maila. Nie dam nie jestem zainteresowanaAle w Pani branży to się przyda, proszę tylko podać maila


Huda, czyli nie idziesz do pracy?

mozesz go troche sprobowac pod wode wziac ciepłą tak od szyi w dół to troche pcheł ci ucieknie i grzebieniem wyczesać, ja tak kiedyś z moją kotą zrobiłam, tylko go potem wysusz. ja bym go w jakiś karton albo cos wrzucila bo jak ci te pchły zostawi wszędzie to ja dziękuję :)