Szacuny
7
Napisanych postów
776
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
3259
no tak ale w owocach i warzywach są jednak głównie węglowodany
jest moze bóg i avocado ale to chyba chlubne wyjątki
jeśli znasz inne to mnie oświeć najlepiej z ilościami gramów
b/ w /t
na 100 gram dam ci soba albo dwa
bo nie to ze jestem przeciwnikiem jedzenia roslin tylko po prostu mjenso sery i zelatyna ma prawie samo bialko a bialko posilki mi odpowiadaja nabardziej
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
maja białka więcej niż węglowodanów:
migdały
orzechy arachidowe
nasiona słonecznika
kiełki soi
soja - ziarno
wbrew pozorom szczypiorek ma więcej białka niż węglowodanów
ale.... z tego co wiem człowiek dożycia potrzebuje wszystkichskładników odżywczych i białek i węgli i tłuszczy i witami i minerałów i jak wcześniej uż pisałam owoc jest całością pokarmową i zawiera wszystko co potrzebne - z powodu różnych proporcji BTW w różnych owocach raz mamy ochotę na jabłka a innym razem na avocado (osobiście mi nie smakuje avocado)
jednak avocado ma więcej węglowodanów niż białek B/T/W = 2/15.3/7.4
zdrówko to podstawa a wygląd jest jego pochodną powodzenia M.
śniadanie zjedz sam, obiadem sie podziel z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi.....
śniadanie zjedz sam, obiadem sie podziel z przyjacielem, kolację oddaj wrogowi.....
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jak to sie mowi wszystko jest dla ludzi i kazdy ma prawo do swojego wyboru co je a czego nie.
Ja tez probowalam wegetarianizmu, ale w tej najlagodniejszej formie: nie jadlam tylko mieska ssakow. W zyciu nie zrezygnowalabym z rybek, bo je uwielbiam, a o nabiale to nawet nie wspomne, bo dzien bez nabialu to nie moj dzien. Zrezygnowalam z niejedzenia miesa po 3 latach i to z zadnych konkretnych pobudek. Po prostu nie pamietalam juz czemu przestalam miesko jesc.
Teraz jem to na co mam ochote. Poniewaz wiem co nieco z czego sie robi parowki, kielbasy i inne takie mielonki to ich nie jadam, bo po prostu jak pomysle co w nich moge znalezc to mi sie odechciewa. Ale dobre chude miesko jest OKi zwlaszcza jesli sie je dobrze przyrzadzi
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dla chorych lekkie to sa jogurciki i kaszki, a nie paroweczki z twarda skorka i miesnym przegladem tygodnia w srodku. Paroweczki w swiecie mieska sa jak bajaderki w swiecie ciastek :) Niektorzy je uwielbiaja, ale strach pomyslec co jest w srodku.