W moim planie treningowym jest wyciskanie sztangi w staniu sprzed głowy, wyciskanie żołnierskie, military press, jakkolwiek zwał tak zwał.
Do tej pory robiłem to ze zwykłą sztangą, tzn. olimpijką i na stojakach, ale jeden z najbardziej utalentowanych kulturystów na siłowni zwrócił mi uwagę, że za bardzo mi sztanga lata, ogólnie mało stabilnie jest, więc zalecił robienie military press na suwnicy Smitha. Ciężko polemizować z osobą, która przez 20 lat zdobyła tyle pucharów i medali w dziedzinie kulturystyki i ciężarów, że brak miejsca na szafkach, ale z drugiej strony słyszałem kiedyś, że suwnica Smitha oddziałuje pośrednio na mniejszą ilość mięśni. Jak w końcu z tym jest?