Szacuny
2
Napisanych postów
688
Wiek
49 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
8399
Dziś się zajechałem na maxa.
Miał być dłuższy niż zwykle oraz bardziej intensywny trening rowerowy. I był. Tyle, że już kilka miesięcy tak nie jeździłem i po pierwsze forma jeszcze cieniutka a po drugie zapomniałem, że przy takim wysiłku to trzeba uzupełniać paliwo.
Efekt był taki, że po około 50 km zaczęło mnie odcinać. I dupa zbita, środek lasu, zero sklepu czy knajpy. Porażka.
Bujałem się tak następne 5km jak kulawy pies, robiąc dwa krótkie odpoczynki. Dotarłem do jakieś knajpy na wiosce. Po 19-ej to sklepik już zamknięty :(
Na szybko cola i wafel w czekoladzie. To pozwoliło jako tako popedałować do domu kolejne 10km. W domu na szybko żel wysokowęglowodanowy oraz już na spokojnie posiłek.
Rower
Dystans 66,3km. Czas 2:40' Vsr=24,8km/h
Przez pierwsze 50km Vsr około 26,5 - 27km/h
Jazda głównie teren. Drogi szutrowe, leśne dukty.
Do końca tygodnia ładowanie węglami. I wreszcie start...
Szacuny
2
Napisanych postów
688
Wiek
49 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
8399
W związku z wczorajszym kataklizmem treningowo-sprawdzającym oraz zbliżającymi się zawodami od dziś włączam suplementację kreatyną.
Dokładnie jabłczan z Olimpu w kapsułkach po 1,1g
Dawka 2x dziennie po kapsule.
Nie wiem czy to coś pomoże ale efekt placebo na pewno zadziała. A to też ważne.
Zastanawiam się czy suplementować równocześnie z magnezem ?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10057
Napisanych postów
30391
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
728798
Niezle tym rowerem smigasz..ja najlepszą srednia ok 21-22 km/h osiagam ale w terenie mieszanym-1/3 asfalt,reszta szutr i piachy,górki-kiedys film zamieściłem...:)troche nudny...:)
Szacuny
2
Napisanych postów
688
Wiek
49 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
8399
Pamiętam. Oglądałem. Troche się mało działo na tym filmie
Ja nie mam jak nagrać, ale może coś kiedyś pokombinuje i sklecę jakąś próbkę mojej jazdy po dziurach .
Szacuny
2
Napisanych postów
688
Wiek
49 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
8399
Mija drugi tydzień bez treningów siłowych. Obecnie zajadam się kromeczkami z białym serem i nutellą :)
Samopoczucie wyśmienite.
Jutro start w maratonie rowerowym w Krakowie.
Obwód w pasie spada. Pozdrawiam zarzynającą się konkurencję
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
47 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1435
powodzenia.
Chwile zawahania znikają po ciężkim treningu gdy mięśnie proszą o litość.Każdy krok,który robię to krok w przód i dążenie do idealnej formy.Dążenie do perfekcji.