Konkurs / shrimp2

jutro wizyta u magika, oby dobrze poszło, daj znać , trzymam kciuki

Dziś wizyta więc ból znacznie zelżał - normalka

i? zamilkłaś..

Podobno jeszcze trochę pożyję i da się ze mnie zrobić że tak powiem normalną, prostą babę

Ogólnie nie jest tragicznie, choć jestem zdolną bestią i co nieco sobie spsułam Magik jest za to nie mniej utalentowany i twierdzi, że potrafi to odpsuć Potem zada mi do domu jakieś ćwiczenia profilaktyczne, żebym się znów nie zrotowała i nie znutowała ale to dopiero jak mnie wyrówna. Także czeka nas raz w tygodniu małe tête-à-tête

DZIEŃ 24/83




Miska niestety popsuta. Nie przewidziałam, że wrócę do domu tak późno i musiałam kupić coś na mieście. Dopadłam jakąś karkówkę z grilla, no i kaloryczność i tłuszcze poleciały tak, że już nie było jak uratować.



Bieg w terenie: 35:40 min.
Plus 10 pięter.


Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-04-26 00:33:39

DZIEŃ 25/83

DZIEŃ 26/83







Piękny dzień, a od jutra ponoć pada, to sobie go wykorzystałam i najpierw się trochę pokręciłam po mieście na rowerze, wieczorem zrobiłam sobie misia 6x6 (19,5 kg), a przed chwilą pobiegałam 40 min. Cudowna pogoda na bieganie - ani za ciepło, ani za zimno - po prostu idealnie.

Szczęściara, u mnie pada już dwa dni W planach była rodzinna wycieczka rowerowa a tak zostanie mi skakanka (której nie lubię):'-(

TYDZIEŃ 4








Podsumowanie nr 4:
1. Tydzień z wizytą u fizjo. Jestem pokręcona ale ponoć dam się odkręcić. Muszę odpuścić kilka ćwiczeń (zamienić i lekko zejść z obciążenia), ale mogę trenować No i mam obserwować i meldować jakby mi któreś ćwiczenie robiło gorzej. Będzie dobrze
2. Nareszcie koniec tego cyklu. Nie pokocham się wagowo, wymiarowo i "samopoczuciowo" z węglami (choć dla smaku kluch i pieczywa wciąż mogłabym się dać pociąć w plasterki). Cykl 1 żegnam bez żalu
3. Znów ewidentnie przesadzam z solą (słony pot), także do programu rybno-koktajlowego dorzucam sobie tryb "zero soli" i do pary "zero kawy". Może mi to odsolenie ściągnie trochę wody, bo oczekiwałam, że po @ w końcu będą jakieś realne minusy, a tu nadal kosmetyczne zmiany, na zasadzie "błąd pomiaru".
4. W tym tygodniu regularnie BCAA okołotreningowo. Zdaje się, że działa, więc zostaje na dłużej.
5. Dokładnie 1/3 programu za nami

"słony pot"? pot zawsze jest słony, obojetnie czy duzo solimy czy nie. jak wogole nic nie solilam to tez mialam slony, i dodatkowo miesnie sie trzesly jak u paralityka z braku rowowagi sodowo-potasowej...przy duzym poceniu sie trzeba uzupelniac sod, tym bardziej przy zdrowej, nieprzetworzonej misce (wtedy sama dieta mam dosc malo NaCl)

DZIEŃ 27/83