...
Napisał(a)
Cześć, ostatnio byłem na zawodach amatorskiego MMA i zauważyłem, że u juniorów wystarczy po prostu umieć BJJ i zapasy, stójka się nie liczy. Nie uważacie, że stójkowcy są trochę pokrzywdzeni? Milion ochraniaczy i powiększone rękawice, ciężko coś zrobić. Nie ma również ciosów na głowę, więc czym takie amatorskie mma różni się od BJJ?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Prawda jest taka że na amatorskich zawodach najważniejsze jest zdrowie zawodników (tym bardziej juniorów). Co do stójki uważam, że piękna akcja stójkowa winna być na równi punktowana z pięknym obaleniem (co powoli się zmienia) . Jeśli chodzi o ciebie Damren to za parę lat możesz startować w full contact a tam jest znacznie mniej ograniczeń ;)
...
Napisał(a)
Raczej ciężko dla początkujących zrobić to lepiej
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
...
Napisał(a)
Dokładnie. Nie traktujmy początkujących jak tych którzy są na wysokim poziomie i walczą w pełnej formule. To tak jakbyś Kubicę lata temu jak ścigał się gokartami wpakował od razu do F1 żeby się rozwalił na zakręcie.
To są w większości początkujący zawodnicy których trzeba stopniowo przyzwyczajać do rywalizacji. Na tym poziomie jest często duża różnica umiejętności, walczyć może średnio utalentowany zawodnik z 2letnim stażem z kumatym, czującym ten sport kolesiem walczącym 3 lata. To ma być sport a nie uliczna bitka. A na tym poziomie u młodych zawodników...po prostu nie mogą sobie zrobić za dużej krzywdy.
To są w większości początkujący zawodnicy których trzeba stopniowo przyzwyczajać do rywalizacji. Na tym poziomie jest często duża różnica umiejętności, walczyć może średnio utalentowany zawodnik z 2letnim stażem z kumatym, czującym ten sport kolesiem walczącym 3 lata. To ma być sport a nie uliczna bitka. A na tym poziomie u młodych zawodników...po prostu nie mogą sobie zrobić za dużej krzywdy.
Makrocykl na cały rok -> http://www.sfd.pl/Makrocykl!!!_by_PLŚ_-t274449.html
Makrocykl II -> http://www.sfd.pl/Makrocykl_II_by_PLŚ_-t355667.html
Kompletna rozgrzewka -> http://www.sfd.pl/Rozgrzewka_by_PLŚ_-t313350.html
Jak treninować w domu -> http://www.sfd.pl/Trening_w_domu._by_PLŚ_-t202846.html
...
Napisał(a)
DamrenCześć, ostatnio byłem na zawodach amatorskiego MMA i zauważyłem, że u juniorów wystarczy po prostu umieć BJJ i zapasy, stójka się nie liczy. Nie uważacie, że stójkowcy są trochę pokrzywdzeni? Milion ochraniaczy i powiększone rękawice, ciężko coś zrobić. Nie ma również ciosów na głowę, więc czym takie amatorskie mma różni się od BJJ?
Umieć wykorzystywać to BJJ oraz zapasy. To że ktoś umie nie znaczy że wykorzysta. Chodzi tu o zminimalizowanie kontuzji (rozcięć, sińców na twarzy) tylko po to by nie zniechęcić do tego sportu brutalnością. Bowiem w większości przypadków takiem mu juniorowi to rodzice dają pieniądze na sprzęt i treningi.
...
Napisał(a)
bez sensu,powinien byc full contact z wkladaniem palcow w oczy i kopaniem w jaja,bo tak sie walczy na ulicy... 6000 lat temu w Mezopotamii w turniejach juniorow nie bylo ochraniaczy(jedynie szczeka na zeby) i walczyli wlasnie w ten sposob-NIE BYLO ZADNYCH KONTUZJI ANI SKARG RODZICOW.
no ale mozna sie ze mna nie zgadzac,wiadomo,to tylko moje zdanie .
no ale mozna sie ze mna nie zgadzac,wiadomo,to tylko moje zdanie .
...
Napisał(a)
Nie zrozumieliście mnie, chodzi mi o to że bokserzy, MT itp. zostali mocno ograniczeni, a ci z BJJ w ogóle. Mogliby zrobić po równo np. zlikwidować hełm ale również brak ballachy z gardy lub coś ;) Chodzi o to, że uderzacz nie ma żadnych szans z parterowcem na zasadach takich jak w amatorskich walkach.
...
Napisał(a)
jesli chodzi o mnie,to zrozumialem,chcialem tylko wywolac i w tym temacie dyskusje o starozytnosci i religiach,ale zyebales...
wiadomo,ze wieksze szanse maja "parterowcy",bo w stojce faktycznie ciezej cos zdzialac,zreszta dobrym przykladem jest Siwy,ktory w zasadzie chyba wszystkie walki sprowadza szybko na glebe i czeka na kolejnego przeciwnika,zreszta zajal 2 miejsce ostatnio,jesli sie nie myle
ale taki juz urok amatorskich zawodow i nikt nie twierdzi,ze sa sprawiedliwe,tak samo jak nikt nie zmusza do brania w nich udzialu.przejda na zawodowstwo,to sie jeszcze beda mieli okazje wykazac a przyczyny tego stanu rzeczy wymienili koledzy wyzej,takze tyle.
wiadomo,ze wieksze szanse maja "parterowcy",bo w stojce faktycznie ciezej cos zdzialac,zreszta dobrym przykladem jest Siwy,ktory w zasadzie chyba wszystkie walki sprowadza szybko na glebe i czeka na kolejnego przeciwnika,zreszta zajal 2 miejsce ostatnio,jesli sie nie myle
ale taki juz urok amatorskich zawodow i nikt nie twierdzi,ze sa sprawiedliwe,tak samo jak nikt nie zmusza do brania w nich udzialu.przejda na zawodowstwo,to sie jeszcze beda mieli okazje wykazac a przyczyny tego stanu rzeczy wymienili koledzy wyzej,takze tyle.
...
Napisał(a)
W starożytnym Rzymie były czasami walki, tylko bez zasad. No i tam byli ludzie twardzi, kolesiowi łeb urwało to nawet nie krzyknął.
...
Napisał(a)
A ja nie, mogliby zrobić tak jak w tym Rzymie, chociaż w sumie tak było na początku UFC bodajże bo z tego co widziałem to na gołe pięści się uderzali
...
Napisał(a)
No a później guzy mózgu itp
Ja jestem jak najbardziej za ochraniaczami w amatorskim MMA. To ma być bezpieczna, sportowa rywalizacja z pasji. Oni nie zarabiają hajsu, by móc później leczyć kontuzje.
Zmieniony przez - WojTAS7 w dniu 2013-04-27 10:59:21
Ja jestem jak najbardziej za ochraniaczami w amatorskim MMA. To ma być bezpieczna, sportowa rywalizacja z pasji. Oni nie zarabiają hajsu, by móc później leczyć kontuzje.
Zmieniony przez - WojTAS7 w dniu 2013-04-27 10:59:21
"Everyone has a plan until they get punched in the face."
Polecane artykuły