[ELITE Ladies] DT Arphiel 2013/2014 str34; str60

To i ja się wpiszę, żeby powiadomki dostawać i filmy oglądać.

Dzień 2 (tydzień 1)
16.04.2013 DW

napoje: woda +3l, pokrzywa, rumianek x2, mięta, lukrecja, mniszek
warzywa: ogórek, kapusta biała, kalafior, brokuł, pomidor, kapusta kiszona, cebula
suple: drożdże, tran, wiesiołek, olej z zarodków pszennych, ocet jabłkowy, probiotyki, kombucha

I – koktajl jagodowo-kokosowy
II i III – śledź
IV – koktajl jagodowo-kokosowy
trening
* garść jagód potreningowo
V – dorsz
VI – sledź, szprotki

Trening
x7
5x podrzut 20kg
5x burpee (klata do ziemi i wyskok)
10x PP 20kg
15x przysiad
czas: 21:15

Wrażenia ogólne: Rozruchowa wytrzymka ale wymęczyła mnie strasznie, zarzut tyrał mnie już po pierwszych 3 powtórzeniach. Burpee starałam się dynamicznie robić ale wyglądałam jak ślimak, żenua.
PP szedł jak po maśle jak zwykle do 5powt. po tym zaczynała się walka o każdego repa.

Obliques czy mam jakiś górny limit na ilość wypitej lukrecji i jeszcze jedno – jak mam wieprzowinę to dzień wcześniej mam ją wymoczyć a czy mogę do moczenia dodać sos sojowy (bio, fermentowany).

Czytałam u dziewczyn jak to mniszek śmierdzi i jest nie dobry. Ja mam jakieś wypaczone smaki i zapachy bo mi on ani nie śmierdzi a smakuje przeciętnie jak herbata ziołowa. To już lukrecja podczas gotowania bardziej intensywny zapach niż mniszek.

Film:
może być jeszcze w trakcie obracania

wytrzymałość 16.04.2013 ->



Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-04-17 08:19:17

tak, bez przesady

Dzień 3 (tydzień 1)
16.04.2013 DT

napoje: woda +3l, pokrzywa, rumianek x2, mięta x2, lukrecja x2, mniszek
warzywa: ogórek, kapusta biała, kalafior, brokuł, pomidor, kapusta kiszona, cebula
suple: drożdże, tran, wiesiołek, olej z zarodków pszennych, ocet jabłkowy, probiotyki, kombucha

I – koktajl jagodowo-kokosowy
II i III – śledź
IV – 1/2 koktajlu jagodowo-kokosowego
trening
V – 1/2 koktajlu jagodowo-kokosowego
V – dorsz
VI – szprotki

Trening
Dzien2
Nogi
1. przysiad 3x 8-10
(20kg/ 27,5kg) 40kg/ 42,5kg/ 45kg

2a. sissi 2x 10-12
5+6 cc/ 4+3+3 cc

2b. chodzenie z guma na boki 2x10-12 kroków na strone
złota/ złota+czarna

3.MC 3x 8-10
(30kg/ 40kg) 60kg/ 62,5kg x9/ 62,5kg x 4+4

4a.wznosy bioder 2x10-12
62,5 x11/ 62,5 x10

4b. przysiad sumo 2x 10-12
35kg x2 ↓ 30kg x10/ 30kg x10,5

5. wznosy łydek stojac na brzegu schodka 2x20
2s 30kg

+vaccum w ciągu dnia

1. Na tym mogłabym skończyć trening. Na zmęczeniu lecę do przodu i wstaję tyłkiem ale wiem, że dam radę to poprawić. Po rege i tak nieźle poszło. Serię kończyłam na trzęsących się nogach.
2a. Nie wiem jak jak go kiedyś z obciążeniem robiłam, teraz ledwo co dobijam z cc.
2b. Ło Jezusie mój tyłek.
3. Można się śmiać z tych 60kg ale po siadach zmęczona już byłam i zaczęło mi burczeć w brzuchu, ostatnia seria z przerwą bo miałam wrażenie, ze kocura robię ale na filmie nie wygląda to tak źle.
4a. Ogień – jak skończyłam to się zastanawiałam gdzie ja jestem. To ćwiczenie sprawia, że mózg odłącza się od reszty ciała.
4b. Już na zmęczeniu i głodzie. Zaczęłam od 35kg ale po dwóch płytkich dygnięciach zeszłam bo bezsensu było by takie dyganie. Z 30kg już ładniej i głębiej schodziłam, no z wstawaniem było gorzej.
5. Przy wznosach łydek najbardziej palił mnie tyłek

Wrażenia ogólne: Rzeźnia jak dla mnie, bardzo lubię ten trening, jest szybki i sponiewiera konkretnie. Tyłek ładnego kopa dostał. Nuki na pompie +2,5cm

Konkretne zakwasy mam w kapturach i barkach, klata i plecy nie lepiej. Bolesne początki

Jutro wprowadzam bulwy jako dodatkowe źródła ww a późniejszych dniach strąki. Koktajl sobie zostawię potreningowo – będzie dobrze pasował i smakował
Dzisiaj mam dzień przeczyszczenia, co chwila wizyta w toalecie Ogólnie czuję się bardzo dobrze tylko głowa koło południa zaczyna ćmić. Trochę brakuje mi kawy.

Wracając dzisiaj z miasta doznałam szoku. Cytrynowo-żółte obcisłe rurki a w rurkach facet Proszę nigdy więcej takich widoków.


Filmy:
wiem, ze bardzo tęskniliście za filmami z siadów

przysiad 45kg x7 →



MC 62,5kg x4+4 →



Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-04-17 20:57:05

aż miło sie przegląda takie dzienniki:)jestem pod wrażeniem
brakuje Ci jakiegoś sprzetu?,może moglibyśmy coś zaradzić

Arphiel no nareszcie bo mi filmikow brakowalo

do ktorego treningu wróciaś?

do tego -> https://www.sfd.pl/Arphiel_2013/_1rok_str._54-t909870-s22.html#post8 

acha

Dzień 4 (tydzień 1)
18.04.2013 DNT

napoje: woda +3l, pokrzywa x2, rumianek, mięta x2, lukrecja x2, mniszek
warzywa: ogórek, kapusta biała, kalafior, brokuł, pomidor, cebula, papryka rzodkiewka zwykła i biała
suple: drożdże, tran, wiesiołek, olej z zarodków pszennych, ocet jabłkowy, probiotyki, kombucha

I – jaja, jabłko, marchewka
II i III – wątróbka, burak, pietrucha, marchew, masło
IV – golonka, ziemniaki
V – golonka, marchew
VI – śledzik na maśle
w ciągu dnia wpadło kilka orzechów brazylijskich
sprawdziłam dzisiaj BTW i wyszło 1862kcal, 165g (35%) białko, 90g (44%) tłuszcze, 88g (19%) węglowodany

vaccum + ok. godziny porządnego rozciągania – chyba wole zakwasy od odczuć po rozciąganiu Ale nogi fajnie się rozluźniły bo po wczoraj były jak kłody.

Dzisiaj ugotowałam rosół na eko-indyku (niby tylko kości a drogie cholery jedne są). Będzie w sam raz do szczawiowej - jak tylko uda mi się dorwać szczaw
Pyszne zdjęcia u Woja sprawiły, ze dzisiaj sama pochwalę się obiadem

Kened88, dziękuję bardzo już mam wszystko co potrzebuję a to co bym chciała mieć nie mam miejsca Ale jak bym coś potrzebowała to odezwę się
Lalus wracam z nową mocą i powerem do działania