Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
47591
wymiary:
waga: 87,6/87,1/87,3/86/86,7/86,2/?/86/86,5
bic: 40/40/40/39/39,5/40/40/40/40
przedramię: 34/34/34/33/34/33,5/33,5/34/34
klata: 113,5/113,5/113,5/113,5/113,5/113,5/113,5/114-114,5/114
pas : 93,5/93/92,7/92/92,5/92/92/91,7/91,8
talia: 89,5/89/88,7/88/88,5/88/88/88/87,8
barki: 128/128/128,5/128,5/128,5-129/129/129-129,5/130/129,5
uda pod tyłkiem: 66,5/66/66/65/66/66/65,5/65/65
uda 20cm nad kolanem: 62/62/62/62,5/62,5/62,5/62,7/63/63
łyda: 41,5/41,5/42/41/41/41,5/41-41,5/41/41,5
kark: 42/42/42/42/42/42,5/42,5/42,5/42,5
zrobiłem zdjęcia, film, jednak nie dam rady dziś juz zrobić sensownego podsumowania, nie bedę juz się tłumaczył itd. po prostu nie mam dziś możliwości technicznych/sprzętowych. Jutro rano będzie wszystko ładnie zwięźle i na temat.
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
47591
PODSUMOWANIE PROJEKTU MASA !!! Słowo wstępu: Na początku Chciałem podziękować Darkowi za to, że mnie wybrał, prowadził mnie, dał cenne rady i przede wszystkich Miał cierpliwość do mnie. Chciałem dać z siebie sto procent, ale niestety pewne szczegóły doprowadziły do tego, że plan nie wyszedł na sto procent. Jednak uważam, że te 8 tygodni były bardzo znaczące w mojej "kulturystycznej karierze"(zabrakło synonimu ).
Co mnie nauczyły te dwa miesiące w kwestii diety, treningów itd.: - żeby dieta "działała" nie trzeba jeść 6 przysłowiowych posiłków o regularnych porach. Można jeść równie dobrze raz 3, raz 6 posiłków o różnych porach(ale bez przesady oczywiście),
- nie trzeba mieć sprecyzowanie rozpisanych posiłków, jak raz się zje makaron z rybą, a innym razem ryż z kurczakiem to nic się nie stanie, a nawet może pomóc,
- lepiej wyliczać btw i kcal niż trzymac się sztywno rozpisanych posiłków,
- jak białko nie ma smaku to warto dodać kakao , ale wiadomo cynamon i kakao miało oczywiscie inny cel niż walory smakowe,
- śledzie, makrela i inne tłuste ryby to bardzo dobre źródło białka,
- większość węgli najlepiej jeść w okresie około-treningowym,
- duuuuża ilość węgli przed treningiem = duuuużo większa siła,
- trening może trwać dużo dłużej niż godzinę
- aeroby po treningu to świetna sprawa, teraz z pewnością będę je robił cały rok,
- i to jest chyba najważniejsze dla mnie: aby być silnym trzeba "przełamać" pewną barierę, a nie czekać aż siła sama przyjdzie. Czyli inaczej mówiąc: trzeba naprawdę się zajechać by szybko przyszły efekty,
- i chyba to również jest bardzo dla mnie istotne: lepiej wpływa na mnie mała liczba powtórzeń,
- rekomp sam w sobie się udał, pas spadł, waga mniej więcej taka sama, a wymiary trochę poszły w górę, więc faktem jest to, że da się rosnąć i redukowac jednocześnie,
- jednak uważam, że lepiej jest masować, a nastepnie redukować niż robić rekompozycję, mimo to jestem zadowolony z siebie
- jeśli chodzi o beta-alaninę to praktycznie nie czułem nic szczególnego, lecz jak się skończyła to jakos tak spadła momentalnie siła i checi do ćwiczeń. Ale nie dam głowy uciąć, że to przez brak bety.
Jaki miał być mój cel: -recomp
-dwuwaga ciała w mc na serie= plan minimum, plan optimum 200 kg x 1-3 powtórzenia
co mi się udało osiągnąć: -recomp
-160 kg x 6 w mc. 160:2 =80, moja waga 86,5. Cel= nieosiągnięty, ale i tak jestem zadowolony
- dużo wiedzy i doświadczenia
Wymiary (17 luty-14 kwiecień): waga: 87,6-86,5 (-1,1kg)*
bic: 40cm-40cm (-)
przedramię: 34cm-34cm (-)
klata: 113,5cm-114cm (+0,5cm)
pas w najszerszym miejscu: 93,5 cm - 91,8cm (-1,7cm)
talia: 89,5cm - 87,8cm (-1,7cm)
barki: 128cm - 129,5cm (+1,5cm)
uda pod tyłkiem: 66,5cm - 65cm (-1,5cm)
uda 20cm nad kolanem: 62cm - 63cm (+1cm)
łyda: 41,5cm - 41,5cm (-)
kark: 42cm - 42,5cm (+0,5cm)
* z wagą to bywało tak, że jednego dnia ważyłęm 87kg innego kilo mniej, więc mozna powiedzieć, że schudem 1,5-1kg.
wyniki siłowe(przed i po projekcie):
mc - 5x146kg/ 6 x 160kg
wiosło hantlem - 8 x 34kg/ 10 x 40kg
pompki na poręczach - 6 x 12,5kg/ 7 x 20kg
fronty - 6p x 78kg/6p x 100kg
pp - 6p x 55/6p x 70
Cele i plany na przyszłość:
Teraz robię 2 tygodnie fbw na dosyć niskich ciężarach, a pod koniec kwietnia zaczynam robić 8-9 tygodniową redukcję. Potem przez wakację chciałbym zrobić progres życia i dojść do:
-180kg w mc x 6p /1p x 210
-130kg na płaskiej
-160kg w przysiadzie tylnym.
Ogólnie do końca roku chciałbym dojść do 530-550 w ts.
Po okresie wakacyjnym, nadal chcę robić masę, aż do stycznia - lutego. Pod koniec tego okresu chciałbym by moje wymiary wyglądały mniej więcej tak:
-42 w łapie
-120 w klacie
-92 w pasie
-90kg wagi
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
zacząłeś pracować coś plecami, ale barki czy nogi w stanie nie zmienionym, może gdybyś słuchał Darka odnośnie suwnicy czy syzyfków to i noga miałaby swój obraz...
Szacuny
33
Napisanych postów
2169
Wiek
36 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
26676
gratuluje postepu! nie bede orginalny piszac, ze po pleckach najwiecej widac, ale ty pewnie widzisz duzo wiecej i z pewnoscia tak jest (to wszystko wina nie wyraznych zdjec ). Uwazam, ze rekomp to fajna sprawa np. na wakacje gdy przydalo by sie ten brzuszek utrzymac w ryzach, a tak to mam podobnie poglady do Ciebie, ze najpierw masa potem ciecie i git jest. Zycze dalszych przyrostow!
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
47591
Antek - nogi jak nogi, ale wszystko od palca po obojczyk mam tragiczne, z natury chude lapy i wąskie obojczyki cięzko będzie zakryć grubą warstwą miecha, ale to już wymaga czasu, ale wg. lustra barki mi sie poprawiły. December - dzieki wielkie Ogogo - będzie dobrze jak dwójki w końcu wyskoczą Koorasy - Dzieki :) Widze głównie zmiany w barkach i kapturach(na zdjeciach aż tak nie widac), kości troche zasloniłem i tyle
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
47591
Pewnie racja, albo nie te cwiczenia/nie ta liczba powtórzeń itd. Ale przyznam, że syzyfek nie zrobię do tej pory dobrze, niby banalne cwiczenie, a jednak sprawia trudności. Z suwnica ciągnąłem jak najniżej mogłem, ale problem mam z cięzarem, w wakacje bolały mnie kolana przy 240-250 na suwnicy, a teraz nie chce przesadzać z cięzarem.