///PROJEKT MASA 2 - SZTYWNY91///**Team Panda**

Pandarek

Jutro na wszystko poodpowiadam, lecę już spać ;


Zeszły tydzień :


Tak, w młotkach dodaj 2-4 kg, skoro robisz taki limit powtórzeń. Regresy będą bardziej techniczne.
Jak młotki robisz alternaycjnie (na przemian: lewa, prawa) to darujemy sobie łączenie z modlitewnikiem.
za tydzień połącze.

Co do gilotyny- Ronie tak to widzi:
Zmniejszyć skos,złapać minimalnie szerzej i przed wyciskaniem przytrzymać chwilę sztangę na obojczykach-żeby był wyraźny dead start-ciężar lekko spada bo nie korzystasz w pełni z cyklu skurczowo rozkurczowego.Nie wiem czy przyczyną jest brak retrakcji i chowania barków.Wątpie-klatka i tak powinna tyrać mocno.Może on myli pompe zewn. rejonów piersiowych z barkami? Niech zmniejszy skos na początek.Możliwe że chce wędrować sztangą za wysoko na gardło przez co powstają mocne naprężenia w obręczy barkowej.Nagranie od boku się przyda.
3 razy to jeszcze przeczytam
Korekcyjne 3 serie.
ok
Z suwnicą staraj się spowalniać negatyw. Wiem, najgorszy jest ten moment wypychania, ale już leci. Suwnica jest akurat takim ćwiczeniem na którym można naprawdę się wysilić, bo w przeciwieństwie do siadów nie złamiesz tu pozycji i nie wygniesz kręgosłupa. Dlatego dokładaj dalej, sam się zdziwisz ile jestes w stanie podnieść ;)
ok, będę dodawał 10-20kg tygodniowo.
To dd jeszcze będziesz musiał nagrywać ;)
spoko
W syzyfkach tak jak ze wchodzeniem po schodach- jak jesteś zmęczony, to się "wciągasz" ręką; nie rób tego na syzyfkach po prostu, ręka ma być dla równowagi, nie zaciskasz jej, nie używasz.
ok

Ten tydzień:

W pp musisz to skoordynować- początek ruchu ma być taki sam jakbyś robił przysiad. Lekkie cofnięcie biodra i prostujesz- do przodu i do góry.
to będzie wymagało czasu, ale w końcu opanuję technikę
Co do mc- nie za mocno masz pas zaciśnięty? Kontrolujesz oddech? W sensie przed powtórzeniem nabierasz powietrza i w trakcie trwania wypuszczasz, żeby nie było zbyt dużego ciśnienia.
tzn. mam na maxa zaciśnięty, zaciska mi brzuch, jednak lędźwia mają luz. Poprzednio miałem własny skórzany pas, za 2 dychy od kumpla z siłowni kupiłem, 3 miechy wytrzymał, ale spełniał swoją rolę, czułem się w nim bezpiecznie. No a jesli chodzi o oddech to trochę mi brakuję.
W wiośle nawet jak nie zrobisz 10 ruchów, to trudno. Oswoisz się z ciężarem i za tydz będzie łatwiej.
spoko



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-03-04 18:58:34