Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
885
mam pytanie dotyczące treningu nóg. Na jednej sesji treningowej trenuje czwórki, dwu głowe ud oraz łydki. Problem jest, ze po każdym treningu mam potworne zakwasy łydek oraz czworo głowych. Może jest cos nie tak z treningiem. Dodam, że przed i po treningu biorę aminokwasy (Purple Wrath) oraz rozciągam solidnie partie które trenowałem:
Plan nóg:
1. Wykroki z hantlami 4x 15-10 pow.
2. Przysiad ze sztangą 4x 12-8 pow.
3. Hack przysiad 4 x 15-10 pow.
4. Martwy ciąg na prostych nogach 3x 12-10
5. uginanie nóg z hantla 3x 12-10
6. wspięcia na palcach stojąc ze sztangą 4x 20-15pow
Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
885
Przed treningiem nie rozciagam łydek. Rozciagam je tylko i wylacznie po treningu i na nastepny dzien, kiedy nie dam rady chodzic, bo bez tego w ogole nigdzie bym sie nie ruszyl
Zmieniony przez - bigpaul3c w dniu 2013-04-09 20:24:31
Szacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Ale w czym problem. W tym że są? Czy w tym że ich nie ma na dwugłowych uda?
Ogólnie to wiele osób marzy żeby mieć zakwasy i traktują to jak wyznacznik dobrze zrobionego treningu. Nie do końca to prawda, ale tak czy inaczej oznaczają że wykonałeś solidną robotę - a co za tym idzie obrałeś dobry tor w treningu.
Szacuny
4064
Napisanych postów
45443
Wiek
4 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
348507
A łydki w końcu się zaadaptują i "zakwasów" nie poczujesz.
Zmieniony przez - ronie220 w dniu 2013-04-09 13:54:51
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
885
jest to dla mnie dosc solidny problem poniewaz na dzien po treningu nie dam rady chodzic, natomiast na 2 dzien po treningu nie dam rady wstac z lozka, a nawet zejs ze schodow. Jezeli chodzi o dwoglowe to nie mam z nimi problemow, odczuwalne po treningu, ale bolu nie ma, najgorzej jest z lydkami, ktore wg. mnie nie dostaja mocno, a bol jest piekielny. Czytajac artykuly na ten temat zdania sa podzielone, wiec sam nie wiem czy efekt takiego bolu jest pozytywny czy negatywny. Dlatego zamiescilem temat.
Zmieniony przez - bigpaul3c w dniu 2013-04-09 16:28:19
Szacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Przetrzymaj - organizm się bardzo szybko adaptuje do wysiłku. Z czasem zakwasy znikają niemal zupełnie w takiej hardcore'owej formie.
Tak zupelnie na marginesie. Kiedyś w luźnej rozmowie z panią doktor od biochemii dowiedziałem się że dośc skutecznym chemicznie na złagodznie zakwasów jest zestaw: piwo 0,5 l + sprite 0,5 l. Tylko jak się za często będzie uzywało to mozna w nałóg wpaść. Pozdrawiam
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2013-04-09 17:17:16
Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
885
forma nie jest, az taka chardkorowa. Dzieki za odpowiedzi. Nightingal polecial SOG dla Ciebie. Mam nadzieje, ze szybko minął mi te zakwasy, bo przez nie nie dam rady biegac z rana, a inne aeroby w ogole mi nie podchodza.
jezeli chodzi o piwo + sprite to u mnie to nie wchodzi w gre poniewaz i tak mam problemy z waga (120kg), wiec musze cos z tym zrobic do polowy czerwca bo bedzie wstyd wyjsc na ulice.
Zmieniony przez - bigpaul3c w dniu 2013-04-09 17:21:26
Szacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Przy silnych zakwasach jako aero dobry jest rowerek - stacjonarny lub zwykły. Z drugiej strony mi np pomaga rozciąganie oraz kilka-kilknaście maksymalnie głębokich przysiadów. Szybciej mija ból jak się krwią przepompuje mieśnie.
To piwo i sprite to tak tylko jako ciekawostkę podałem. Nikogo nie namawiam do picia. w końcu to forum sportowe.
Szacuny
0
Napisanych postów
142
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
885
z czworoglowymi nie ma az tak wielkiego problemu, bola, ale da sie wytrzymac, najgorsze sa lydki. Rozciagam je zaraz po treningu, na nastepny dzien tez rozciagam, ale jak usiade na jak 15min, wstane to dalej bola jak cholera ;/. Rower jako aeroby jak najbardzie - ale pogoda jak na razie do dupy ;|. Jezeli chodzi o stacjonarny to nie posiadam niestety.
Szacuny
6781
Napisanych postów
36331
Wiek
46 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
682100
Pomaga też masaż - a w przypadku łydek sam go zrobisz - poszukaj na youtube jak się prawidłowo to wykonuje. Ponadto ciepły i zimny prysznic naprzemiennie - mi też dobrze robi.