...
Napisał(a)
Jak wcześniej napisałam - parę lat tyry przy koniach chyba dobrze mi zrobiło.. Ale poczekajmy do jutra. Nawet jak pociągnę 50 to będę baardzo zadowolona
...
Napisał(a)
Dziś dzień interwałowy. No to galopowałam ile mi fabryka dała przez pół godziny. Więcej już nie dałam rady.
Max na płaskiej (taki jaki chciała bym zobaczyć) nie udał się. Zostało 47,5kg. I tak nieźle. Próbowałam 50 - ale tu chyba jakiś blok mi we łbie się zrobił.. Ale - co się odwlecze to nie uciecze.
Miski na jutro nie wstawiam bo jadę na rajd rowerowy - 50km.
Zabiorę ze sobą to co miałam w misce dziś - mam ryż, rybę, warzywka.. Pudełko stosowne na tą okazję też posiadam .
Czuję się jak by odrobinę mniej zalana i trochę brzuszysko się przypłaszczyło. Poczekamy do środy - do wagi i pomiarów.
Aha - znika mi ciągota do słodkiego z czego jestem niesamowicie zadowolona. Jest to uczucie komfortu którego od dłuższego czasu nie miałam
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-06 22:03:42
Max na płaskiej (taki jaki chciała bym zobaczyć) nie udał się. Zostało 47,5kg. I tak nieźle. Próbowałam 50 - ale tu chyba jakiś blok mi we łbie się zrobił.. Ale - co się odwlecze to nie uciecze.
Miski na jutro nie wstawiam bo jadę na rajd rowerowy - 50km.
Zabiorę ze sobą to co miałam w misce dziś - mam ryż, rybę, warzywka.. Pudełko stosowne na tą okazję też posiadam .
Czuję się jak by odrobinę mniej zalana i trochę brzuszysko się przypłaszczyło. Poczekamy do środy - do wagi i pomiarów.
Aha - znika mi ciągota do słodkiego z czego jestem niesamowicie zadowolona. Jest to uczucie komfortu którego od dłuższego czasu nie miałam
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-06 22:03:42
...
Napisał(a)
CorumCzyli, że dieta działa jak powinna Gratuluję![Aha - znika mi ciągota do słodkiego z czego jestem niesamowicie zadowolona. Jest to uczucie komfortu którego od dłuższego czasu nie miałam
...
Napisał(a)
Niedziela - a więc odpoczynek . Odpoczęłam więc należycie galopując rowerem po okolicznych lasach, polach, łąkach i błotach.
Na szczęście zamiast zapowiadanych 50km było tylko 30.
Do miski wpadły ponad plan: 3 kawałki gorzkiej czekolady, 1 pomarańcza i garstka orzechów.
Miska na jutro:
Warzywa: kalafior, brokuł, ogórki
Do picia: woda (do oporu), kawa, fitolizyna
Apteka: tran, magnez, rutyna.
Na szczęście zamiast zapowiadanych 50km było tylko 30.
Do miski wpadły ponad plan: 3 kawałki gorzkiej czekolady, 1 pomarańcza i garstka orzechów.
Miska na jutro:
Warzywa: kalafior, brokuł, ogórki
Do picia: woda (do oporu), kawa, fitolizyna
Apteka: tran, magnez, rutyna.
...
Napisał(a)
Dziś powinien być ostatni Trening B. Niestety nie odbył się bo niespodzianie wpadła mi dodatkowa robota. Odbędzie się więc jutro.
Miska:
Warzywa: brokuły, cebula, ogórki.
Do picia: woda do oporu, kawa, fitolizyna.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
Posiłek nr 2 tradycyjnie już dzielony na dwa.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-08 22:51:00
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-08 22:51:32
Miska:
Warzywa: brokuły, cebula, ogórki.
Do picia: woda do oporu, kawa, fitolizyna.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
Posiłek nr 2 tradycyjnie już dzielony na dwa.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-08 22:51:00
Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-08 22:51:32
...
Napisał(a)
Dziś był Trening B 3x8.
Zakończyłam więc cały cykl pt. Trening nr 1 by Obliques.
Po kolei:
MC: 1x8x52,5; 1x8x57; 1x4x60kg.
Wyciskanie sztangi (suwnica): 1x8x35; 1x4x38; 1x2x40kg.
Ściąganie drążka do klatki: 1x8x34; 1x6x36; 1x4x38kg.
Wypady (sztanga): 1x8x40; 1x6x42; 1x4x44kg.
Uginanie nóg leżąc: 1x8x17,5; 1x4x20; 1x2x22,5kg.
Pompki: 11
Komentarz:
Drążek do klatki: jak dla mnie słaby progres
Dwójki: chyba najsłabiej w tym wszystkim.
Aero: 20 min.
Miska na jutro:
Zielenina: brockuły, cebula, pomidory.
Do picia: woda ile się da, kawa, fitolizyna.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
Zakończyłam więc cały cykl pt. Trening nr 1 by Obliques.
Po kolei:
MC: 1x8x52,5; 1x8x57; 1x4x60kg.
Wyciskanie sztangi (suwnica): 1x8x35; 1x4x38; 1x2x40kg.
Ściąganie drążka do klatki: 1x8x34; 1x6x36; 1x4x38kg.
Wypady (sztanga): 1x8x40; 1x6x42; 1x4x44kg.
Uginanie nóg leżąc: 1x8x17,5; 1x4x20; 1x2x22,5kg.
Pompki: 11
Komentarz:
Drążek do klatki: jak dla mnie słaby progres
Dwójki: chyba najsłabiej w tym wszystkim.
Aero: 20 min.
Miska na jutro:
Zielenina: brockuły, cebula, pomidory.
Do picia: woda ile się da, kawa, fitolizyna.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
...
Napisał(a)
Dzień wagowo-pomiarowy:
Waga: 63,8; 66,7; 65,4; 66; 65,2
Biust: 98; 98; 98; 98; 97,5
Pod biustem: 86; 86,5; 85,5; 85,5; 85
Pas w najw.: 75,5; 77; 76; 75,5; 74,5
Pępek: 86,5; 88; 88; 86,5; 86
Pod pępkiem: 91,5; 92,5; 91,5; 92; 92
Biodra: 97; 98; 98; 97; 97
Udo l/p góra: 57; 57,5; 58; 58,5; 57,5; 58; 57; 57,5; 56,5; 57
Udo l/p środek: 51/51,5; 51,5/51,5; 50,5/51,5; 51; 51; 51; 51
Łydka l/p: 35,5/36; 35,5/36; 35,5/36; 35,5; 36; 35,5; 36
Biceps l/p: 28/28,5; 28/28,5; 28/28,5; 28,5; 28,5; 28,5; 28,5
Woda trochę zeszła ale nogi wciąż ciężkie i pierścionek z palca ciężko schodzi..
Na obciętych węglach i podniesionym tłuszczu funkcjonuje mi się znacznie lepiej - nie mam już mocnego wrażenia że bulgoczę.
W teorii po zakończeniu cyklu treningowego może (ale nie musi) nastąpić regeneracja. I tu pytania:
1. Czy pięć dni wystarczy?
2. Rozkład BTW wciąż ten sam?
3. Płukanie nerek?
Waga: 63,8; 66,7; 65,4; 66; 65,2
Biust: 98; 98; 98; 98; 97,5
Pod biustem: 86; 86,5; 85,5; 85,5; 85
Pas w najw.: 75,5; 77; 76; 75,5; 74,5
Pępek: 86,5; 88; 88; 86,5; 86
Pod pępkiem: 91,5; 92,5; 91,5; 92; 92
Biodra: 97; 98; 98; 97; 97
Udo l/p góra: 57; 57,5; 58; 58,5; 57,5; 58; 57; 57,5; 56,5; 57
Udo l/p środek: 51/51,5; 51,5/51,5; 50,5/51,5; 51; 51; 51; 51
Łydka l/p: 35,5/36; 35,5/36; 35,5/36; 35,5; 36; 35,5; 36
Biceps l/p: 28/28,5; 28/28,5; 28/28,5; 28,5; 28,5; 28,5; 28,5
Woda trochę zeszła ale nogi wciąż ciężkie i pierścionek z palca ciężko schodzi..
Na obciętych węglach i podniesionym tłuszczu funkcjonuje mi się znacznie lepiej - nie mam już mocnego wrażenia że bulgoczę.
W teorii po zakończeniu cyklu treningowego może (ale nie musi) nastąpić regeneracja. I tu pytania:
1. Czy pięć dni wystarczy?
2. Rozkład BTW wciąż ten sam?
3. Płukanie nerek?
...
Napisał(a)
5 dni starcza jak nei czujesz sie przemeczona
BTW ten sam
nie wiem z tym płukaniem... nie jestes estrogenowa
jeśli puchniesz ma to podłoże inne
BTW ten sam
nie wiem z tym płukaniem... nie jestes estrogenowa
jeśli puchniesz ma to podłoże inne
...
Napisał(a)
Miałam robione badania na poziom elektrolitów. Takie zalecił lekarz.
Generalnie w styczniu robiłam dość szerokie badania z krwi i moczu. Tarczyca też.
Wszystko w jak najlepszym porządku.
Zauważyłam że takie puchnięcie następuje skokowo kiedy odnawia się mi ta kontuzja (mam wtedy odrętwiałą i zimną nogę). Czy może być tak że jakiś ucisk powoduje taki zastój?
Generalnie w styczniu robiłam dość szerokie badania z krwi i moczu. Tarczyca też.
Wszystko w jak najlepszym porządku.
Zauważyłam że takie puchnięcie następuje skokowo kiedy odnawia się mi ta kontuzja (mam wtedy odrętwiałą i zimną nogę). Czy może być tak że jakiś ucisk powoduje taki zastój?
Poprzedni temat
Mięśnie+dobra dieta
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- ...
- 60
Następny temat
Proszę o propozycje treningu. Zdjęcia.
Polecane artykuły