Ćwiczę od 1 lutego czyli dopiero półtora miesiąca. Po raz pierwszy zetknęłam się regularnym treningiem w ubiegłe lato również dzięki Ewie, ćwiczyłam 3 miesiące, zeszczuplałam no ale po powrocie na studia się rozleniwiłam, poczułam zbyt pewnie i nie robiłam nic od września do 1 lutego właśnie. Teraz na nowo widzę efekty i to bardzo mobilizuje. Moim celem jest wyrzeźbione, jędrne ciałko. Nie za bardzo potrafię określić typ mojej sylwetki chociaż skłaniam się chyba ku..hmm kolumnie? nie wiem..a moze 'normalna'? Tłuszcz rozkłada mi się dość równomiernie, chociaż nieco bardziej zauważam go w udach i łydkach. O tak. Więc może wy pomożecie mi ocenić.
Poniżej moje wymiary itd.
Wiek : 20
Waga : 62
Wzrost : 178
Obwód w biuście(1) : 90
Obwód pod biustem : 75
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 64
Obwód na wysokości pępka : 74
Obwód bioder (3): 92
Obwód uda w najszerszym miejscu: 51
Obwód łydki : 36
W którym miejscu najszybciej tyjesz : Nogi
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) fitness z Ewą Chodakowską, 6/7 razy w tyg
Co lubisz jeść na śniadanie: Jajka!!
Co lubisz jeść na obiad : Łosoś, warzywa
Co jako przekąskę : owoce, orzechy
Co jako deser : nie lubię słodyczy
Stan zdrowia:
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: tetralysal na trądzik
czy rodziłaś:nie
Preferowane formy aktywności fizycznej
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic
Stosowane wcześniej diety : będąc w liceum najpopularniejsza MŻ, Dukan (wiem, głupota)
Zamieszczam zdjęcie porównawcze z maja kiedy to po raz pierwszy zetknęłam się z regularną aktywnością fizyczną i zdjęcie sprzed kilku dni. O dziwo w trakcie mojego słodkiego nic nie robienia pomiędzy ubiegłym wrześniem a lutym nie rozpasałam się aż tak bardzo jak do tego stanu z ubiegłego maja.
Nie zależy mi tak bardzo na redukcji wagi, ale na wymiarach, na tym jak wyglądam no i jak się czuję oczywiście. Jędrne sprężyste, smukłe ciało. To to do czego dążę.
Należy jeszcze wspomnieć o mojej dość sporej skoliozie. Dlatego jestem na tych zdjęciach nieco wykrzywiona. Inaczej stanąć nie mogę:) I tu przydałyby się jakieś porady od bardziej doświadczonych na jakieś domowe ćwiczenia na wzmocnienie mięśni grzbietu.
‘Miski’ czy jak to tam nie wrzucę bo zwyczajnie jeszcze nie prowadzę, ale zacznę. Może napiszę po prostu co dziś zjadłam np. wczoraj.
Śniadanie:
Omlet z 2 białek jajka, 2 łyżek otrąb pszennych, łyżki siemia lnianego, 100 g serka wiejskiego i jeden banan.
II Śniadanie:
Sałata lodowa z ogórkiem, 100 g wędzonej makreli
Lunch: (znowu jajka bo miałam dziś ‘’dzień niewychodzenia z domu’’ a w lodówce braki
50 g kaszy gryczanej, jajecznica z 3 jajek, 5 ugotowanych marchewek
Podwieczorek:
Banan, pomarańcza (przydałyby się jakieś orzechy)
Kolacja: (tata wracając z pracy kupił kurczaka:D)
sałata lodowa, ok 100 g kurczaka, pół awokado, pomidor
I tak: Błędem wydaje mi się późna pora tej wczorajszej kolacji bo zjadłam ją po treningu czyli o 21:30. Czy to nie za późno? Czy jemy wedle zasady ostatni posiłek na 3 h przed snem? Przepraszam bo tego nie doczytałam.
Interesują mnie też porady odnośnie ćwiczeń do wykonywania w domu (zanim ponownie zaopatrzę się w multisporta)
Wiem, że muszę przysiąść do ułożenia bardziej zbilansowanej diety. Bardzo dużo informacji znajduję się w tym dziale więc zanim to wszystko ogarnę, przyswoję i nauczę minie pewnie trochę. Tymczasem zakładam dziennik, który mam nadzieję przyczyni się do zwiększenia mojej motywacji i nauczy większej samodyscypliny w dążeniu do pięknej sylwetki.
Pozdr