postanowiłam wziąć się porządnie za siebie, ale nie za bardzo wiem co i jak, coś czytałam, ale wątpliwości i tak mam mnóstwo.
Jeśli chodzi o moje cele to jest to redukcja tłuszczu/rzeźba oraz siła w łapkach (bez rozrostu barków/ramion) oraz ogólne wzmocnienie mięśni, szczególnie brzucha (słabeusz jakich mało).
Zaczęłam chodzić na jogę dynamiczną (planuję 3 razy w tygodniu), chodzę na pole dance 2xtyg po 2 godz (w odstępie czasowym są te 2 godz), plus 1 godz dziennie innego dnia. Czasem się przejdę jeszcze na dodatkową godzinę innego dnia.
No i siłownia - czyli to co najtrudniejsze do ogarnięcia ;) do tej pory chodziłam czasem, ale nieregularnie, ćwiczyłam na maszynach, które stały w klubie. Czy same ćwiczenia na maszynie coś dadza? Troche się boję wolnych ciężarów, spojrzeń innych i w ogóle :D raz próbowałam to wzbudziłam nie lada sensację ;P
Nie ukrywam, ze chciałabym zbudować trochę tyłka :D Nie wiem czy się to da połączyć z redukcją, ale jak patrzę na zdjęcia mega chudziutkich dziewczyn z porządnymi tyłkami to myślę, że wszystko jest możliwe ;)
I czy jest pełna dowolnosć jeśli chodzi o dni, w ktore będę chodziła na siłownię? Bo będzie to na pewno ten sam dzień albo z jogą albo z pole dance.
Jeśli chodzi o dietę - liczyłam dwoma sposobami i "trochę" inne wyniki mi wychodziły... W końcu zdecydowałam się na 1800 kcal, 130g białka, 80 g tłuszczu - może być czy za dużo?
Na pewno będę potrzebowała odżywki białkowej.
A jeśli chodzi o mnie... 24 lata, 170 cm wzrostu, 59 kg. Tłuszczu najwięcej mam na brzuchu i nogach, ale na rękach też sie znajdzie zwisajaca fałda (jak wyprostuję ręce na boki to ona wisi u dołu). Ogólnie wydaje mi się, że mam dość masywną budowę.
Nie jem mięsa, biorę tabletki anty, podejrzewano u mnie pcos, ale nie mam stwierdzonego, jedna opinia lekarska wyklucza drugą ;) ogolnie lubie jeść, no i raczej wolno mi schodzą fałdy ;P tzn jak nic nie robie to jestem głodna i mam ochote na jedzenie, ale jak mam popołudnie w ciąglym ruchu to wtedy jem mało, często nadrabiajac wieczorem... Ponadto cierpie chyba na wzdęcia, tzn rano mam brzuch dużo mniejszy niz po posiłkach i w porownaniu z wieczorem jest duża różnica. Mialam tak nawet, gdy byłam dużo szczuplejsza. Brzuch jak balon po kilku godzinach.
Czy pomozecie mi jakoś to wszystko dopracować? Szczegolnie dietę, bo ważniejsza na redukcji... ;)