Na początek kilka słów wyjaśnienia czy też wstępu:
Na SFD jestem już trochę, mimo że konto mam niekoniecznie długo. Nie było mi ono do końca potrzebne, przed zaczęciem jakichkolwiek treningów już czytałem tu arty, czy też oglądałem jakieś zdjęcia.
Zawsze chciałem wyglądać na zdrowego mężczyznę, jednakże szeroko pojęta genetyka, czy też niedojedzona mordka; nie bardzo pomagała.
Mam na imię Jakub, czy też kubuś jak kto woli i robię od pewnego czasu sporty.
Aktualnie mój staż wynosi:
- 8 miesięcy w piwniczanej siłowni
(3 miesiące przerwy)
- 4'ty miesiąc na 'profesjonalnej' siłowni (czyli że płatnej)
Szczerzę mówiąc moja dieta nigdy nie była dietą, ale raczej kopią cudzych 'posiłków' + kultowe kurczaki i ryże
Dopiero od bardzo krótkiego 'niedawno' zacząłem bardziej skupiać się na tym co jem, i ile. Docelowo jest te 5-6 posiłków dziennie.
Ale zdarzy mi się raz na jakiś czas wchrzanić jakiś kawałek pizzy, bagietkę czosnkową czy łyk, no może dwa coli
Zaczynałem dość kiepsko, jakieś 56-58 kg:
Mój komentarz może być dość lakoniczny: dużo pracy przedemną.
Treningi zacząłem z kumplem, bez jakiejś wielkiej motywacji, za wiele też nie wiedzieliśmy, także błędy mnożyły się jak króliki w lato.
Przez pierwszy miesiąc albo dwa robiliśmy ogólnorozwojowy trening.
Czyli dość ładnie nazwane robienie przypadkowych ćwiczeń.
Następnie zasięgnęliśmy porad dużo bardziej zaawansowanych sportowców niż my i ułożyliśmy trening, który przewidywał zmiany w ćwiczeniach.
Kiedy podchodziłem do matury to wykminiłem że to genialna wymówka do opie@*#*ania się. I tak to zostało, wakacje: praca, melansze i inne wymysły. Dopiero pod koniec wakacji powróciłem na siłownie.
Aktualnie przez ferie zimowe, po zaliczonej sesji trzymam się treningów 3 razy w tygodniu:
1. plecy+tył barków+biceps
2. klatka+przód/bok barków + triceps
3. nogi + brzuch
z tymi nogami to różnie było więc są jakie są. Od 20 lutego wkraczam w 4 treningi/tygodniowo i będzie się myśleć.
Aktualne dane:
Wzrost: 177 cm
Waga: 75 kg
Obwód klatki: 110 cm (sam mierzyłem, więc nie wiem jak to wyszło)
Obwód bicepsa: 37 cm
Obwód bioder: 79 cm
Obwód w pasie: 82 cm
Obwód uda: 56 cm
Obwód przedramienia: 33 cm
Obwód łydki: 41 cm
Przyjmijmy że staż 12 miesięcy: 57kg == > 75kg, co uważam już za jakiś mały sukces.
Mam porobione jakieś zdjęcia, odrazu chce zaznaczyć że nigdy wcześniej nie fotografowałem swojego ciała, te pozy są bo są.
Chciałbym zaznaczyć że nie są one na jakiejś tam pompie, tylko w spokojny wieczór dnia nietreningowego, uważam takie zdjęcia za obiektywne.
tu się troche rozmazao : /
zdj plecków tez szłabo wyszło:
nuny:
Dajcie znać co myślicie, ogólnie zakładam temat żeby uwiecznić moje postępy i zasięgnąć krytyki, na którą jestem otwarty.