elleth na redukcji. Start ponad 80 kg...

Ładnie leci
Myśl, myśl. Jak wysądujesz od czego, to zbijesz kokosy

No to myślę, bo kasa na chałpkę by się przydała :)

Micha czysta (nielicząc łyżki bułki tartej z panierki).
Treningu brak.
Chora jestem.
Ale zrobiłam dziesięć damskih prawie pompek. Takie wyzwanie sobie postawiłam, że codziennie się do tego zmuszę Wdrażanie do systematyczności.




A i posiłków było 5. :)

Zmieniony przez - elleth86 w dniu 2013-02-03 19:55:33

Wróciłam od lekarza. Zawalone zatoki. Ale na szęście bez antybiotyku, zalecenia inhalacji, i piskanie do nosa jakimś lekiem. I przeciwzapalny lek. Córka gorączkuje, ale tylko lekko czewone gardło. ech... Smutno mi ze najblizsze kilka dni bez treningu :(

Byle micha była czysta to będzie OK
Zdrowia!

Czysta będzie. Z tym, że mniejsza objętościowo, bo jakoś nie mam apetytu.

Ell jak bardzo bola to na noc oklad z goracej soli. Przynosi ulge ze da sie zasnac

Na zatoki to parówki z wody+soli lub wody+szałwii i lampa podczerwona do wygrzewania też pomaga
Zapodaj sobie też drina na gorąco - zielona, imbir, kurkuma, cynamon, cytryna

Lunika ale jak dokładnie? rozpuścić sól umozyć szmatę i na czoło?
Arphiel dzięki. Już wypiłam mieszaninę imbiru, cytryny i łyżeczka miodu. Zraz popatrzę czy mam kurkumę, bo cynamonu nie mam na pewno.
No i micha. Nie ma tragedii :)

Ja miałam szyte woreczki z płótna, na patelni mama podgrzewała sól i wsypywała do woreczków. Trzeba uważać by nie poparzyć się. Na zatoki dobrze też robi dłuuuga kąpiel z chusteczkami pod ręką. Lampa na podczerwień...no to już rewelacja ale trzeba sie liczyć iż po nagrzewaniu nie wolno przez min 15 min wychodzić na zimno. Często takie lampy mają w zabiegowych

Jeśli masz zaczopowany nos to i inhalacje z inhalolu (apteka) pomogą. Szczególnie przed snem

Zdrówka życzę

Ell 3-4 lyzki soli na patelnie podgrzac porzadnie. Wysypac na sciereczke czy inna naturalna szmatke, dobrze zawiazac i na czolo tam gdzie boli. I przykryc to czapka, opaska czy mala poduszka i polezec sobie z tym okladem. Jak za goracy to podluz cos pod niego i w miare stygniecia wyjmuj podkladki. Tylko nie wychodz pozniej na dwor bo sie zalatwisz na amen.
Zdrówka