[KomandOficer] - IRON - Cross Training & Diet System SFD Pods. str 29

Trening od 10 do 10:20 (przez 20 minut 15 PP, 15 Burp, 50 skoków na skakance)




2:51
3:28
3:45
4:10
3:44
3:48
21:46 - 6 Obwodów.

Trening ciężki ale to dobrze;)

Hehe tak patrząc na dziennik zwykły i IRON to odrazu widać różnice w prowadzeniu ;] Widać, że będzie z Ciebie IRONMAN tak jak i z drugiego w tym projekcie powodzenia lecisz dalej ;]

PP - pozniej bylo juz dobrze, ale na poczatku panowal chaos; pilnuj tego. Przy wycisku sprobuj jeszcze zrobic wspiecie na palce, co dodatkowo pomoze wybic sztange do gory. Docelowo staraj sie pracowac tylko glowa przod-tyl a nie odchylac/pochylac caly tulow.

BRP - ok, ale nie musisz kazdorazowo przekrecac glowy na bok, zeby nie uderzyc twarza o ziemie. Cofnij glowe do prawidlowej pozycji i w momencie kiedy dotykasz klatka do podloza, to do nosa i reszty twarzy powinno jeszcze zostac troche przestrzeni.

Wendeta dzięki, dzięki temu programowi wykorzystuje czas w 100% więc muszę kiedyś zostać IRONMAN'em, co do tych co się zapisują a następnie opierdzielają (bez przykładów)to szkoda mi tylko ich "opiekunów", bo taka szansa to jest jak wygrana w lotka dla Żyda, i nic lepiej nie jest w stanie przygotować mnie do służby jako Oficer i dostania się na aeromobilne gdzie tylko 10 miejsc;) Więc fizycznie wykorzystuje swój potencjał w 100% i z tego jestem bardzo zadowolony;)

@up
Ok wszystko jasne, co prawda na początku tak właśnie robiłem to nieco powoli i dlatego tak kulało, a później już się zmieniłem i ostro tą sztangę podrzucałem, przynajmniej dynamika była. No tu właśnie też prawda że o tułowiu zapomniałem, ale następnym razem będę o nim pamiętał.

BRP Też tak myślałem co z tą głową, i rzeczywiście mogę ją mieć troszkę odchyloną od podłoża i tak od następnego razu będę się starał robić;)


Dieta




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-01 22:43:37

Dzisiejszy trening (18km biegu),- wiem że czas niczego nie urywa, ale biegłem by przebiec na 18km bez zbędnego napalania się na gwałtowne przyśpieszenia, bo póki co to ja drugi raz tego typu dystans biegnę, a głupio by było żeby mi się skończyła energia przed końcem, bo ani się poddać ani dobiec. Trening od 18 - 19:46.
0,8km -> 04:33
4,3km -> 24:29
4,3km -> 26:27
4,3km -> 25:37
4,3km -> 24:56
18km->1:46:03

Jedzenie






Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-02 22:28:36

Poniedzialek

10-8-6-4-2 powtorzenia cwiczen:

skakanka (100-80-60...)
thruster ze sztanga 30 kg
burpee
wymach odwaznikem
unoszenie nog wiszac

Czyli w pierwszej serii po 10 kazdego (100 skakanek), w nastepnej po 8 etc.

Wtorek

Rano 5k dystans. Wieczorem:
12 minut:
10 martwych ciagow 50 kg
10 pompek

Sroda

Rano 50 dlugosci basenu. Wieczorem:
5x 300 podskokow na skakance, po kazdych 300 1 minuta przerwy. Nie musisz tego nagrywac.

Czwartek

Wolne.

Piatek

20 minut:
5 kompleksow z odwaznikiem*
10 podciagniec na drazku
10 pompek na poreczach

* wymach odwaznikiem, wraca na dol, dotykasz ziemi i robisz SDHP, kiedy jest pod broda to zmieniasz chwyt, lapiesz go i robisz przedni przysiad. To jest 1 powtorzenie.

Sobota

15 km bieg.

Niedziela

4 rundy:
1 minuta przysiadu z podskokiem (oderwanie stop), burpee, brzuszkow i skakanki. Po takim obwodzie 1 minuta przerwy i jeszcze 3x.

@up ok

Jedzenie




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-02-03 20:15:54

Wrzuć przynajmniej raz w tyg rybę do diety. Masz relatywnie taniego i smacznego łososia w biedronce.

jeśli nie ma żadnego dyskomfortu trawiennego przy aktualnej diecie - to bardzo dobrze, bo przy tak dużej podaży energii często pojawiają się takie problemy i priorytetem jest ich eliminacja.

swojądrogą 4600kcal robi wrażenie %)

Zgadza się, troszkę zapomniałem o rybach, nadrobię;)

Tzn. z dyskomfortem trawiennym to różnie, da się wytrzymać a trzeba bo jak będę jadł 3k to ani nie będzie dyskomfortu trawiennego ani masy^^
Póki co z tą dietą czuje się dobrze, bo są wyniki ok,- od ostatnich pomiarów jakie tutaj wrzuciłem w pierwszej stronie, przytyłem około 1,5 - 2kg;)

Dzisiejszy trening o godzinie 12.
10 - 8 - 6 - 4 - 2 tzn. 10x 10 skakanek, 10x thruster, 10x brp, 10x wymach odważnikiem, 10x kolana do łokci.




Kamera coś przyciemniała od 1:30, nie wiem dlaczego, może duszek kasper zasłonił czy coś;)

Trening ok, niby ciężki ale ilość powtórzeń tak dobrana że jakąś strasznie mnie nie "styrał", Czas 12:15,- Łokcie do kolan robiłem na drążku rozporowym, bez większych problemów (wszystko robiłem na raz, nie musiałem dzielić).