Bieganie od 16 do 18:30 (Temperatura -15 Tak więc nieco mroźnie ale tego nie czułem;))
4,5km --> 24:13
4,5km --> 24:47
4,5km --> 24:47
4,5km --> 24:50
4,5km --> 24:31
4,5km --> 24:33
27km -->2:27:41
Bieganie Odczucia -> Starałem się biec tempem 25:00 na 4,5km, jak widać nawet mi to wyszło. Ogólnie nawierzchnia w miarę dobra, czasem trzeba było na zakręcie zwolnić ale ogólnie dobrze, pomimo małej grubości ubitego śniegu. Jeżeli chodzi o kondycje/wydolność to perfekcyjnie, nie odczułem tych 27km a przynajmniej robiłem je ochoczo mimo że myślałem że po 18 będę zdychał to jednak się myliłem;)
Od razu po zakończeniu biegania i przejściu do rozciągania, 27km dało o sobie znać, przede wszystkim łydki były strasznie napięte, wręcz niczym baloniki co utrzymało się przez jakieś 30 - 60 minut, po chwili też zdałem sobie sprawę że jest naprawdę zimno, więc małe dreszczyki też miałem ale raczej że względu na całe grube spocone ubrania a nie biegając te przesiąknięte ubrania od potu też miały coś do powiedzenia.
Po 4h od biegania czuje się dobrze, ciekawe jak jutro się będę czuł;)
Jedzenie
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
"Jedyny łatwy dzień był wczoraj"
"Odważni zwyciężają"