Od niedawna zacząłem odżywiać się w natsępujący sposób:
*rano godzina 7:15 ( jeden z niżej wymienionych produktów )
-twaróg do 100g
-jajka do 3
-serek homogenizowany do 300g
*Drugi posiłek 10:35
-do 20 dag kurczaka
-pół saszetki ryżu ( przed gotowaniem pół saszetki 50gram )
-jakieś warzywo
-i do tego do 250ml mleka + białko CFM 82%
*trzeci posiłek około godziny 16:00
-podobnie jak o godzinie 10:35 tylko, że bez białka i mleka.
*czwarty posiłek około 18-19
-to samo co rano + białko z mlekiem
Łykam także codziennie l-carnityne w płynie z vitalmax
w dni treningowe rano i przed treningiem 15 minut.
w dni bez treningowe rano i przed snem.
białko raz po posiłku po godzinie 10:35 oraz po treningu lub w dzień beztreningowy przed snem.
Czy taki plan dnia jest dobry?
Na siłce średnio 90 minut 3x w tygoniu. pn,śr,pt. + 2 treningi w tenisa pt,nd.
I chciałbym do tego wszytskiego dołączyć jakiś spalacz. Tylko teraz jaki... żeby nie miał skutków ubocznych i żeby działał przy wysiłku. oraz żeby mi nie wyszło więcej niż 65zł na miesiac na spalaczu.
następne pytanie: białko brać w mojej sytuacji? przy takim żywieniu i ćwiczeniach? Prosze o odpowiedzi.