Bry
Od czego by tu zacząć
POMIARY:
Waga:58,40/ 58,70/
57,30
Biust:91/ 91/
91
Pod biustem:79/ 82/
81
Talia:78/ 77,5/
77
Brzuch:93/ 94/
94
Biodra:96/ 96/
94
Udo:57/ 56,5/
56
Łydka:32/ 32/
32
TRENING 19.01.2013
Rozgrzewka: Orbi 10min
1.
przysiad /wg. tabeli/
było:
3x 41/ 45,5/ 51,5 (2 s. rozgrz.)
jest: 5x
43/ 3x
48,5/
5x 54 (2 s. rozgrz.)
2.
bułgarski 5x10 na noge
było:
10x 9/ 9/ 8/ 8/ 8
jest: 10x 8/ 8/ 8/ 8/ 8
3.
wznosy bioder leżąc ze sztangą 5x10
było:
10x 40/40/ 40/ 40/ 40
jest: 10x 50/ 9x 50/ 10x 50/ 50/ 50
4.
brzuch 3x 6-8
woodchopper
8x 7,5/ 7,5/ 7,5 10x
7,5/
7,5/
7,5
serratus crunches
8x 12/ 12/ 12 (6 na rękę) 10x
12/
12/
12 (6 na rękę)
kolana do łokci
4/ 5/ 4 5/
5/
5
WRAŻENIA:
1.przysiad- czułam wyraźnie ciężar na barkach, szło ciężko.
2.bułgarski- to w ogóle była jakaś masakra. Czułam brak sił i miałam spore problemy z równowagą.
3.wznosy ze sztangą- nałożyłam 50 i po pierwszej 10tce myślałam, że zaraz je zdejmę
Ale jednak postanowiłam spróbować i jakos to poszło.
4.Brzuszki - 7,5 przy woodchopperze jest dla mnie mocno odczuwalne.
Generalnie czułam, że nie ma mocy, być może trochę ograbiłam się z sił godzinę wcześniej ładując i nosząc opał - jak na babochłopa przystało
Trochę poprawiło mi się przy trzeciej serii bułgarów, kiedy to "inteligentnie" ściągałam obciążenia ze sztangi po przysiadzie. Jak przeważyło i pierdykło to od razu byłam cała pobudzona
Coś o takich mądrych inaczej ćwiczących ostatnio chyba w spamie było
Dobrze, że skończyło się bez rannych (bo w siłowni często mam towarzystwo dzieciaków) a najbardziej przerażony był pies
Tym oto optymistycznym akcentem kończę i jeszcze tylko miseczkę wklejam
Zmieniony przez - Moninkaaa w dniu 2013-01-19 21:42:14