SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Millefeuille wkracza na nową, lepszą drogę życia i potrzebuje pomocy...

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 34869

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 294 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8447
No OBli... to może ta dieta mnie zmobilizuje...

Ciocia... no wiem, wiem pewnie przyjdzie ten czas, że w końcu się ogarnę.. w końcu muszę... oby tylko szybko...


Zmieniony przez - millefeuille w dniu 2013-01-07 08:53:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 228 Wiek 39 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15931
millefeuille
Coś te kciuki nic nie pomagają... nadal nie mogę się ogarnąć 1-2 dni czysto.. i potem bach - słodka bułka... brak czasu na cokolwiek nie ułatwia zadania... ech... to sobie poświętowałam...

dasz radę! pokazałaś już, że cię na to stać

Każdy upada (ja też sobie zafundowałam przez własną głupotę przeboje), ale grunt to podnieść się, wyciągnąć konsekwencje i iść dalej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1693 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 32707
millefeuille - czytam i czytam Twoje ostatnie wpisy i wszystko przypomina mi mnie sprzed kilku miesięcy!! każda słodka rzecz wpadała do mojego żołądka: wielka czekolada, chipsy, cukierki, ciastka itp itd 20 słodzików do jednej porcji owsianych płatków

Ale postawiłam sobie cel: żadnych słodyczy ani słodkości!! Jadłam wg ustalonego planu! Na początku nikt nie wspominał o słodkościach, żeby nie było pokus...nic też nie kupowałam! Nawet nie patrzyłam na słodycze w pracy! Zawsze dziękowałam za nie i mówiłam, że nie jem takich rzeczy!

W te Święta było pełno słodkości dookoła, szafki pełne czekolad i innych "pyszności" - i nic, nawet mnie to nie ruszyło!!Wszyscy wiedzą, że nie jem słodyczy - więc ich w ogóle nie dostaję w prezencie! Może warto też tak zrobić?

A jak widzisz słodyczy to ciągnie Cię do nich?czy wręcz przeciwnie?? Ja miałam też taki etap, że wrzucałam słodycze do miski, która stała na widoku i wtedy to już mnie nie ciągnęło!! Gorzej było, jak były pochowane!

Dawałaś radę wcześniej, to i dasz teraz!! Spinaj mięśnie i bierzemy się do pracy!! Najważniejsze to Twoje nastawienie i pewność, że Ci się uda! NASTAWIENIE I WIARY W SIEBIE TO PODSTAWA! Czytałaś książkę SEKRET?? Książka, która wg autorki ma przynieść nam miłość i radość w naszym życiu (jestem w trakcie)

Ciągnie Cię do słodyczy - zatrzymaj się i pomyśl, co osiągniesz poprzez ich zjedzenie?? NIC - może tylko wyrzuty sumienia
Zapytaj, czy warto?? Odwróć się, podziękuj temu "Panu" i zjedz zaplanowany posiłek






Zmieniony przez - Mali w dniu 2013-01-07 10:05:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 294 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8447
Dzięki Dziewczyny.. jesteście wielkie

Mali.
.. Tak naprawdę przez długi czas trzymałam się bez większych wpadek a nawet jak zdarzyło mi się zjeść kostkę czekolady to potrafiłam po zjedzeniu tej kostki powiedzieć sobie NIE i choćby czekolada była przed moim nosem to nie ruszało mnie to... Dostawałam słodkie prezenciki ale zawsze je komuś oddawałam albo chowałam do szafki.. zdarzało się też tak, że leżały w pracy przed monitorem i nic, naprawdę nic nie czułam...
Do czasu świąt... Wtedy pamiętam zmieniło się moje nastawienie.. głupio to zabrzmi ale porozmawiałam sama ze sobą i dałam sobie pozwolenie tłumacząc to swojemu rozsądkowi tak, że święta są i przecież jedna paczka rodzynek w czekoladzie mi nie zaszkodzi.. no i poszło... jakbym wtedy miała założenie "zjem jedną sztukę" to bym nie popłynęła.. a tak było tak jak Obli mówi.. wszystko w mojej głowie.. potem już tylko gorzej, bo skoro zgrzeszyłam raz to już pogrzeszę do końca dnia... najgorsze myślenie jakie może być.. bo już wtedy powinnam wziąć się w garść póki nie było za późno a tak z dnia na dzień było coraz gorzej i ciężej powiedzieć NIE...

Ale spokojnie zbliżam się do momentu kiedy znów powiem DOŚĆ, bo tak jak mówicie skoro raz dałam radę to i tym razem mi się uda!

Ksiązki nie czytałam ale już żałuję.. może kiedyś będzie okazja

A z nowinek:

Mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiona. Dostałam nowe wytyczne od Obli dotyczące diety. Myślę, że może uda się ją zacząć od następnego tygodnia aby łatwiej było mi liczyć mijające tygodnie.. nie, nie to nie wymówka

Generalnie przyznaję się bez bicia, że moja dieta obecnie nie jest czysta, ma dużo mącznych rzeczy za to mało mięsa.. Ograniczyłam jedzenie czerwonego mięsa, bo zauważyłam, że jakoś po nim moja cera jest gorsza, dzięki temu nie spożywam zalecanej ilości białka, bo przecież po strączkowych mam wzdęcia i gazy...
ale... nie wiem na ile jest to prawdą a na ile to siedzi w mojej głowie ale nie mam wzdęć ani gazów.. brzuch mam bardziej wystający ale nie czuję bolesnego nadmuchania...
Pozytywne jest też to, że cera zmieniła się nie do poznania.. w końcu jest prawie tak jak kiedyś i zaczynam przypominać kobietę.. Cieszę się bardzo... Wklejam zdjęcie i sami oceńcie różnicę.. można też zobaczyć, co ja zauważyłam dopiero teraz po zdjęciu porównawczym, że miałam opuchniętą twarz.. spójrzcie jak wisi mi policzek




Co zrobiłam?
- Dieta.. wykluczenie mięsa czerwonego (nie wiem na ile to miało związek), reszty nie będę wypisywać bo nie chcę się pogrążać ale było wszystko to, co niedozwolone więc nie sądzę, żeby to dzięki temu cera się polepszyła Obli nie krzycz...
- Odstawiłam suplementy
- codziennie myłam twarz wacikiem z przegotowaną wodą, nie używałam do mycia twarzy kranówki..
- używałam do mycia włosów szamponu dla dzieci
- codziennie a nawet 2 razy dziennie nakładałam na twarz maseczkę z siemienia lnianego (cudownie wygładza i nawilża a zarazem łagodzi stan zapalny)
- zamiast kremów uzywałam oleju kokosowego i z zarodków pszennych, od czasu do czasu kremu Nivea ale tego najzwyklejszego...

To z czego jeszcze jestem zadowolona to to, że dostałam okres nawet nie wiecie jak się cieszę.. jakby nabrałam większej chęci do działania.. napięcie ze mnie jakby trochę zeszło...
I tutaj moje przemyślenia.. być może wymyślam ale taka mi przyszła myśl do głowy z tym moim okresem, że zarówno wtedy jak i teraz okres mi zanikł gdy zaczęłam intensywniej ćwiczyć.. nie wiem czy to możliwe.. wtedy dawno temu zanikł gdy jezdziłam bardzo dużo na orbim, po 2-3 godziny dziennie + rower. Nie robiłam tego by się odchudzać tylko dlatego, że to lubiłam.. puszczałam film i w między czasie pedałowałam... no i wtedy po miesiącu czy dwóch też okres przestał się pojawiać.. potem przestałam ćwiczyć i wrócił.. może nie była to zasługa tabletek tylko odstawienia ćwiczeń?, bo akurat jedno i drugie zrobiłam w tym samym momencie? Potem nie ćwiczyłam tak dużo (wiem cięzko orbiego nazwać ćwiczeniem no ale powiedzmy, że było dla mnie ćwiczeniem) i okres się pojawiał.. i teraz będąc na forum znów okres zanikł gdy zaczęłam ćwiczyć, czy to nie dziwne?
I od razu napiszę.. nie, nie jest to moja wymówka by nie ćwiczyć.. tak tylko sobie pomyślałam, że to trochę zastanawiające

Co myślicie?



Zmieniony przez - millefeuille w dniu 2013-01-09 21:26:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ze jak widac to nie tradzik wiec faszerowalas sie antybiotykami bez sensu :-"
i kto wie moze to czerwone mieso, w diecie wykluczeniowej ono wylatuje zawsze jak zauwazylas, a moze byc to tez krzyzowe... teraz troche pracy by sprawdzic co cie uczula, niestety
co do cwiczen kto wie, moze tak moze nie, przy doelgliwosciach co masz pewne rzeczy sa haotyczne ty lepiej bys sprawdzila czy PCOS nie masz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 294 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8447
Właśnie... nie ma to jak iść do dermatologów i usłyszeć złą diagnozę.. i jeszcze hormonami chcieli mnie faszerować.. na samą myśl zaczynam być zła...
POpracuję nad dietą wykluczeniową i wtedy zobaczymy, co tak dokładnie na mnie źle działa... ale ogólnie to jestem przerażona... tego nie mogę, tamtego nie mogę.. szok...
Co do PCOS poczytam i pójdę się znów przebadać, choć póki co nikt nic nie wykrył.. chyba, że ginekologów mam tak samo dobrych jak dermatologów, hmmm
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 6565 Wiek 44 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 58743
na szczęście małymi kroczkami dochodzisz do tego co i jak wpływa na Twoje ciało. a z lekarzami tak to już jest - idą schematami, byle szybko, byle wyrobić limity, określony czas na każdego pacjenta...

Przemiana Sylwetki 2014 - http://www.sfd.pl/Konkurs_/_CiociaSamoZlo_-t1015524.html
aktualny - http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_/_DT_/_redukcja_rok2-t978250.html
rok I- http://www.sfd.pl/CiociaSamoZlo_na_redukcji-t892128.html

"Ten, kto idzie za tłumem, nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca, do których nikt jeszcze nie dotarł" - Albert Einstein

...& silence is better than bullshit

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 294 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8447
NO dobra
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie - ja o Was pamiętam... Długo mnie nie było, wiem.... Czułam, że ogarnę się dopiero gdy osiągnę dno.. no i osiągnęłam... nie będę tego komentować ani użalać się nad sobą.. spiep..łam sprawę każdy to wie Teraz trzeba od dna się odbić i zacząć od nowa.. skromnie napiszę, że jestem chyba gotowa.. mam nadzieję...

Obli... dziękuję za dietę wykluczeniową (z tego wszystkiego chyba jeszcze nie dziękowałam) zaczynam się stosować od dnia dzisiejszego.. Dość gadania, że "od poniedziałku" a w poniedziałek zazwyczaj coś wypada... Dziś rano obudziłam się z myślą "to już ten czas"... słaba jestem, dużo słabsza niż ostatnio... ale małymi kroczkami do celu...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 294 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 8447
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta !!!

Następny temat

piersi

WHEY premium