Jaka sztuka walki ?

d0l4r99

MMA - a co uważasz, że na sekcji Krav Maga nie da się przeprowadzić dobrego treningu stójki?

Ty uważasz,że się da? Kopniesz sparingpartnera w jajca na pełnej prędkości,wsadzisz mu palce w oczy,czy może uderzysz mu w krtań?

Trenowałem KM i wiem,że sama w sobie na ulice,ani gdziekolwiek indziej się po prostu nie nadaje.Krav Maga może być tylko uzupełnieniem.Czy są jakieś zawody KM? Chyba nie,a to zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki,tam czuje się stres,adrenaline,emocje.
KM jest ok,ale tylko jako uzupełnienie.Poza tym mam również znajomego co chodził rok na krav mage,na ulicy nigdy tego nie zastosowal :)

Na ulicy sprawdzają się praktyczne sztuki walki,które oddają obraz realnej walki,a to najlepiej robi MMA,w mniejszym stopniu bjj,mt,boks,judo,zapasy,kb.

Ktoś tam pisał,że na ulicy nie potrzebny jest parter w dużym stopniu,ja się z tym nie zgadzam,większość walk bardzo szybko przenosi się na ziemie,na ulicy wszystko dzieje się dużo szybciej,nawet nie wiadomo kiedy ktoś na glebie się znajdzie czy to po poślizgnięciu czy po obaleniu czy nawet po ciosie.95% walk na ulicy przenosi się ze stójki na ziemie.Poza tym w stójce każdy d**** potrafi jakimś cepem rzucić,w parterze już nie.

JA chodze na kickboxing i jestem zadowolony. :P

zadowolony z czego? no i co to ma d tematu kravki?

Ty uważasz,że się da? Kopniesz sparingpartnera w jajca na pełnej prędkości,wsadzisz mu palce w oczy,czy może uderzysz mu w krtań?

Ja sparowałem wielokrotnie w stójce z kopnięciami w krocze i z wsadzaniem palców w oczy w parterze, więc wniosek nasuwa się z tego taki, że jest to możliwe.

Trenowałem KM i wiem,że sama w sobie na ulice,ani gdziekolwiek indziej się po prostu nie nadaje.

To powiedz, co się nadaje lepiej? Szachy?

Chyba nie,a to zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki,tam czuje się stres,adrenaline,emocje.

Tylko, że zawody przygotowują pod walkę sportową, a nie samoobronę. Poza tym można przecież startować w otwartych turniejach MMA trenując Krav Maga, jak poprawia to komuś samopoczucie.

Na ulicy sprawdzają się praktyczne sztuki walki,które oddają obraz realnej walki,a to najlepiej robi MMA,w mniejszym stopniu bjj,mt,boks,judo,zapasy,kb.

Boks, w którym można uderzać jedynie za pomocą rąk i powyżej pasa, rzeczywiście oddaje walkę uliczną .

"Czy są jakieś zawody KM? Chyba nie,a to zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki,tam czuje się stres,adrenaline,emocje." - ciekawe jak zawody mogą przygotować do walki "ulicznej" gdzie nie ma żadnych zasad, i wszystko może się w ciągu jednej sekundy zmienić. Nie wiemy nic o przeciwniku (czy cos trenuje czy nie, czy jest jeden czy więcej), przeciwnik może być większy od nas, silniejszy. Warunki w jakich walczymy mogą nie sprzyjać wykorzystaniu umiejetności (ślisko, ciasno, ciemno cokolwiek). Wiec myślę ze argument z zawodami nie trafiony.
"KM jest ok,ale tylko jako uzupełnienie.Poza tym mam również znajomego co chodził rok na krav mage,na ulicy nigdy tego nie zastosowal " - a ile znam bokserów czy szczególnie karateków którzy trenowali trochę i też na ulicy im nie szło. Takie jest życie. SW dają ci umiejętności które możesz wykorzystać ale nie dają ci pewności wygrania z każdym.



Zmieniony przez - MMA91 w dniu 2013-01-06 15:35:52

Don Alex,ale bzdury wypisujesz..."Czy są jakieś zawody KM? Chyba nie,a to zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki,tam czuje się stres,adrenalinę,emocje".
Zawody przygotowują od strony praktycznej do realnej walki? Na zawodach wiesz kiedy będziesz miał walkę, z kim walczysz (jeden przeciwnik),jest podział na kategorie wagowe,brak elementów zaskoczenia,brak niebezpiecznych narzędzi,są określone techniki za pomocą możesz walczy,techniki niebezpieczne dla zdrowia,lub życia są zabronione,nad bezpieczeństwem czuwają sędziowie, na sali jest lekarz i Ty zawody porównujesz do realnej walki na ulicy?A na ulicy podczas walki nie czuje się adrenaliny,stresu i emocji?
Na ulicy sprawdzają się praktyczne sztuki walki,które oddają obraz realnej walki,a to najlepiej robi MMA,w mniejszym stopniu bjj,mt,boks,judo,zapasy,kb.


Napisz mi o swoim doświadczeniu w walkach na ulicy i wtedy będziesz mógł pisać,co się sprawdza,a co nie,bo nie wierzę,że wszystkie te sztuki walki i sporty które wymieniłeś trenowałeś.To nie jest dział do pisania z przekonaniem,że ma się rację,gdy komuś coś co się komu wydaje,bo to jest tylko czyjeś zdanie.


Walka w parterze to ostateczność w realnej walce i należy tej płaszczyzny walki unikać,a jeśli się już w niej znalazło,to jak najszybciej z niej uciec i najważniejsze,to znać patenty na przetoczenia i ucieczki.Nie chciałbym znaleźć się na glebie mając 2-3 przeciwników,bo pewnie byłbym skopany.Skąd masz dane,że 95 % walk kończy się na glebie ? Poproszę o źródło,jakieś wyniki badań,bo ze ktoś tam sobie coś powiedział,to mnie w żadnym stopniu nie przekonuje.




Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-01-06 21:28:18

Zawody pod pewnym względem doskonale przygotowują do walki na ulicy - obicie na zawodach pozwala mocno ograniczyć stres związany z walką co pozwala zachować jakże potrzebną zimną krew. Z mojego doświadczenia powiem, że stres na zawodach jest większy niż na ulicy - na walkę ileś czasu się czeka, wiadomo jest, że trzeba do niej wyjść i nie można uciec, wiadomo, że ten z drugiej strony potrafi przyp******ić. A wszystkie mordobicia na ulicy w jakich brałem udział miały to do siebie, że sytuacja rozwijała się na tyle szybko, że nie było czasu na zestresowanie się - szast prast i młócka. Jednakże co by nie mówić najlepiej do walki na ulicy przygotowuje walka na ulicy - niestety jest to wysoce ryzykowna i kontuzjogenna szkoła. Ideałem zaś byłyby treningi jakiegoś combatu z mocną podbudową MMA i raz w miesiącu praktyka na dyskotece w remizie, a raz na kwartał w oktagonie. Po 5 latach człowiek byłby albo wrakiem, albo kocurem nie do zaj**ania.