SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kij i Marchewka / Agueda / podsumowanie str. 13

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 15457

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 755 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34928
mam przychodzić między 8 a 10, więc 10:40 to już lekkie przegięcie no ale trening sam się nie zrobi

podsumowanie w niedziele ok. południa, siostra będzie już w domu, więc jest nadzieja na ostre zdjęcia a nie takie z samowyzwalacza

Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-12-20 12:08:58

sometimes you just need to start again, in order to fly...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Jaram się

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 755 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34928
to może skorzystam z okazji, bo później święta a nie chcę Cię dręczyć w tym czasie wiadomościami ;) - jaki rozkład przyjąć na regeneracji? myślałam nad 1600 a nawet później 1700. może podjęłabym próbę, żeby rozbujać trochę ten mój mizerny metabolizm. wolne od siłowni planuję 2tygodnie czyli do 06.01

sometimes you just need to start again, in order to fly...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Osobiście na regeneracji bym nie liczyła w ogóle, odpoczynek psychiczny od liczenia też się przydaje, tym bardziej, że są święta
Pilnuj tylko jakości posiłków i tak w miarę białka

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 755 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34928
Dzień 81 - 20.12.2012

aeroby - 20 minut eliptyk obciążenie 8/20 plus 25minut bieżnia tempo 6,1-7,3km/h

już jutro ostatni trening

sometimes you just need to start again, in order to fly...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Nie ciesz się tak, bo mi przykro

A tak serio, zatęsknisz jeszcze za tym treningiem

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 755 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34928
Dzień 82 - 21.12.2012


Suple: omega3, wit.D, wit.C, błonnik, mineral pack, collagen, clenburexin, bcaa


+aeroby - eliptyk 25 minut obciążenie 8/20, bieżnia 15minut tempo ok.7 km/h

jak zawsze piątkowy trening zrobił mi miazgę z nóg. bułgar na raty, miałam ochotę ominąć to ćwiczenie. wyjątkowo dzisiaj dość lekko poszły wznosy.

------------

Saida - cieszę się, bo jutro podsumowanie i moje twórcze działania zostaną ocenione

biorę się za pisanie podsumowania i rano, jak tylko będę miała zdjęcia, wklejam






Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-12-22 22:13:13

sometimes you just need to start again, in order to fly...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Też nienawidzę bułgara
No to czekamy... Twoje podsumowanie będzie moim małym prezentem na święta

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 755 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 34928
PODSUMOWANIE


Ogromne podziękowanie dla sponsora – firmy TREC – za wsparcie redukcji suplementami. Na stałe zagości u mnie BCAA Turbo Jet (przedtreningowo ze względu na zawartość glukuronolaktonu) oraz ZMA





12 tygodni minęło, nawet nie wiem kiedy...
Być może co niektórzy zdziwią się tym co napiszę, ale były to jedne z najlepszych 12tygodni w moim życiu. Pomijając zmiany w sylwetce, ten czas dał mi wiele w poprawie akceptacji własnej sylwetki, poczuciu swojej wartości jako kobieta jak również jako babochłop na siłowni Reżim treningowo-dietetyczny dodał mi pewności siebie, pomógł w walce z własnymi słabostkami, również z tymi nie związanymi z siłownią, jak również co najważniejsze – szacunku dla własnej psyche i ciała. Ogromny wpływ na to miała współpraca z Saidą, za co bardzo dziękuję Byłaś przez te wszystkie tygodnie źródłem rozsądku, cierpliwości i dyscypliny jak również dobrego słowa.

Ogromne podziękowanie dla Arphiel, Kendry i Etrali – był to dla mnie zaszczyt uczestniczyć w akcji z dziewczynami, które nie użalają się nad sobą, tylko robią to co lubią z pasja i zacięciem.

TRENING
Zaplanowany w 100% pode mnie za co jestem ogromna wdzięczna raz jeszcze Saidzie
- zmiana liczby serii i powtórzeń była silnym bodźcem dla organizmu, nie zdążyłam przywyknąć do 20, a tu już się pojawiły 15tki i większe ciężary
- wiele ćwiczeń pozwoliło ruszyć do przodu z moimi słabostkami - ćwiczenie bicepsa i tricepsa ruszyło tłuszcz, którego sporo było w tym miejscu. Wszelkie wyciskania - dzisiaj mogę spokojnie podejść do sztangi, no i najważniejsze ćwiczenia, które przyczyniły się do poprawy techniki w SQ.
- w wypiskach nie było wyszczególnione - codziennie rozciągałam mięśnie dwugłowe i pośladkowe. W dni DNT czasami 2x dziennie. Tu kolejne gorące pozdrowienia dla Saidy - dobrała odpowiednie ćwiczenia, ale co najważniejsze dokładnie doradziła jak się rozciągać.
- sam trening był drenujący; początki były bolesne - ciężko było się przestawić na tak krótkie przerwy, no i nie raz modliłam się o więcej cierpliwości przy 20 powtórzeniach. Ostatnie tygodnie przyniosły większe ciężary, coś co tygryski lubią najbardziej
- interwały - początkowo brakowało wydolności, później brakowało siły w nukach. nie raz po 4tym powtórzeniu chciałam wszystko porzucić...
p.s. hack squata to ja nigdy nie polubię :>

DIETA
Zaczęłam od rozkładu 120/60/120, od 7 tygodnia w dni bez treningu siłowego węgle poszły w dół o 25g. Na ostatnie 2 tygodnie wprowadzona została rotacja ww - 3dni 95, jeden 120.

Przejdźmy do konkretów:
Pewnie co niektórych będzie razić w oko obecna jeszcze oponka ale jak dla mnie zrobiłam znaczący krok w przód. Kolejny etap redukcji uświadomił mi jak sporo zmagazynowałam tłuszczu nie tylko w samej fałdzie, ale pewnie też w trzewiach. Jestem bardzo zadowolona jak bardzo zmienił się mój tyłek i nogi – zmian w obwodach nie ma dużych, ale jędrność zdecydowanie in plus . No i pokochałam szczerą miłością moje plecy i kształtującą się Vkę – talio nadciągaj









Najbliższe 2tygodnie – pełna regeneracja i i love śledzik można spamować do woli


Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-12-23 12:11:17

sometimes you just need to start again, in order to fly...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
To jest to co ja zawsze lubię u osób, które robią coś dla siebie - wzrasta pewność siebie! Zmieniłaś fryzurkę na odważniejszą, bardziej rzucającą się w oczy a więc zezwoliłaś innym na spoglądanie na siebie bardzo ładne spadki, widać, że wykorzystałaś ten czas maksymalnie. Zupełnie inna kobitka. Pupa się podniosła, ciało ujędrniło. Gratuluję takie wyniki jak Wasze, konkursowe dziewczyny dają mi jeszcze większego kopa do pracy nad sobą
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Kij i Marchewka / Kendra/podsumowanie str.13

Następny temat

Kij i Marchewka/ malgo421

forma lato