nastawienie bardzo dobre. chętnie poćwiczyłabym tym planem jeszcze parę tygodni, bo lubię większe ciężary - no tylko to zmęczenie...
nie wiem czy mój organizm podświadomie wyczuwa, że to już końcówka i zaraz odpocznie, ale banan z twarzy od poniedziałku mi nie schodzi :P
Dzień 80 - 19.12.2012
Suple: omega3, wit.D, wit.C, błonnik, mineral pack, collagen, clenburexin, bcaa
zaj**isty trening - ćwiczyło kilku koksów, którzy się nie cackają z ciężarami. bardzo motywująco to działa
minimalnie gdzie nie gdzie dołożyłam ciężaru, no i dzisiaj miałam dobre tempo, krótkie przerwy.
skos - brak możliwości jak na razie dalszego progresu - kolejna sztangielka waży 12kg :>
wykroki, mc npn - podsumuję krótko - tyłek dzisiaj mnie boli
ściąganie drążka - ostatnia seria do upadku. to 33kg jakieś takie nieosiągalne zrobiło się, nie wiem skąd miałam tyle siły dwa tygodnie temu na 7 powtórzeń
aeroby - eliptyk 20minut - niestety tak krótko, bo zaspałam i później rozpoczęłam trening. nie chciałam za dużo spóźnić się do pracy, bo szef miał imieniny
Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-12-20 11:44:40