nie ćwiczyłem sztangą, ale pewnie jak bym zaczął to bym progres-ował od małego ciężaru, gryf to za mało na początek
troche to z przekąsem pisałem,ale myślę ze doskonale wiesz o co mi chodziło
pisałeś ze do konkretnego ciężaru powinno się długo dochodzić dlatego z przekąsem napisalem ze skoro w niektorych ćwiczeniach(jak choćby wycisk hantli/sztangi w górę) gdzie osiągamy mniejsze ciężary, wypadalo by chyba zaczynać od pustych gryfów...zresztą żeby nie było. Zgadzam się ze powinno się zaczynać z obniżonego ciężaru tylko po prostu bywają ćwiczenia w których nie da się tego zrobić.
Goldeniak:
choćby trening Mawashiego, w skazanym jest dochodzenie do podciągania na jednej ręce w coraz trudniejszych krokach, w Lafay'u tez jest sposób na dojście do podciągania
trening Mawashiego to trening ogólnorozwojowy. Nie zawiera sposobu "nauki" podciągania.
A w skazanym jest coś dla osób które nie potrafią się podciągać?(bo nie wgłębiałem się nigdy w ten trening)
Lafaya jako tako kojarze i metody połowkowe nie podobają mi się bo nie angażują mięśni jak powinny(a nawet śmiem twierdzić ze większą pracę przerzucają na bicepsy),poza tym są bardziej ryjące dla stawów jeśli ktoś ma solidną nadwagę.
Goldeniak:
a dla osób które chcą ćwiczyć tylko same podciąganie nic nie proponuje
a dla osób które chcą ćwiczyć całe ciało ale zależy im gównie na poprawieniu tego boju?
Goldeniak:
a to taki grubasek, jak ma taką siłę to i z dojściem do podciągania nie będzie miał problemu, albo już jest w stanie podciągnąć się
90% zmasowanych bywalców na siłkach(to z doswiadczenia piszę) idzie na wyciąg górny bo podciąganie jest dla nich za ciężkie i nie dają rady.
Goldeniak:
zresztą nie wiem co Lafay radzi na początek grubasom, ale coś o aerobach pisał
ale aerobów nikt nie odrzucal Od tego każdy grubasek powinien zaczynać.
Mawashi:
metoda powtórzeń wymuszonych/negatywów nie jest dla osób początkujących i tyle w temacie
nikt nie pisal o powtórzeniach wymuszonych,nie łącz jednego z drugim.
A co do druegij części zdania... chyba nie chcessz zebyśmy przeszli na taki poziom...
Mawashi:
Nie neguję metody jako takiej, tylko jej zastosowanie u konkretnej osoby. Z podciaganiem jest tak jak z wyciskaniem - stopniowo dochodzi się do określonego ciężaru czy ilości wykonanych z nim powtórzeń. Nie wiem o czym my tutaj dyskutujemy
nie do końca tak samo. Boje z masą własną jak podciąganie czy dipsy różnią się tym że nie możesz zacząć od zaniżonego ciężaru bo nie odetniesz sobie nóg czy innej partii żeby było lżej.
i żeby nie było że się nie zrozumieliśmy...poprzez konkretną osobę masz na myśli początkującego czy grubaska?
Mawashi:
Można też polecić A6W czy ABS na brzuch, bo niektórzy zadowoleni i chyba to dobre bo brzuch trzeba często ćwiczyć
co ma piernik do wiatraka?
jak ktoś zechce to sobie i machanie bica 7 razy w tygodniu poleci...
nie chodzi o to by wszystko polecać jak leci.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2012-12-11 09:56:51
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"