pat34 / Dziennik cz2 - masa

Ale dupny dzień dziś miałem. Nie moglem wczoraj zasnąć i się strasznie nie wyspalem poszedłem nawet na siłke godzine pozniej o 8:00 i nie pomogło. Nic mi się nie chciało jak przyszedłem ćwiczyć i na dodatek zapomniałem pasa :( Ale trzeba było pokonać przeciwnosci i doj**ać ostro plecki, ogólnie czuje że się w koncu troche poszerzają, dziś po treningu nabrały fajnych kształtów.

10min orbitrek

Podciąganie chwyt neutralny
5 Serii po 5 powtórzeń

Ściąganie drążka do karku (rozciągnęły się plecki i poszla szerokosc tutaj :D)
10x 40kg
10x 50kg
10x 60kg
10x 50kg
10x 40kg

Wiosłowanie sztangą podchwytem (tutaj już w ogóle pompa straszna :D)
10x 35kg
10x 55kg
10x 65kg
8x 75kg
6x 85kg
10x 65kg


Face pull (ładnie weszło już ledwo mialem siłe na rozpietki odwrotne)
10x 35kg
10x 42kg
10x 47,5kg
10x 52kg

Odwrotne rozpietki lezac lekki skos
10x 6kg
10x 6kg
10x 6kg

Szrugsy sztangą z przodu (przytrzymanie na gorze i w sumie do teraz czuje ostro kaptury)
10x 60kg
10x 80kg
10x 80kg
10x 60kg

Nie robiłem dziś MC bo mam we czwartek te rozgrywki miedzy wydziałowe w basket a prostowniki mi się długo regeneruje i nie był bym w pełni sprawny do czwartku :P Ogólnie zaj**isty trening mimo totalnego zmeczenia. Później wrzuce szame ale dziś smacznie będzie bo zaraz ide robić polędwiczke :D 400 gram mam na 2 porcje i pozniej jeszcze z 200 cycka wpadnie.

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-12-04 14:33:52

No i podrzucam miche z dzisiaj :D
Same smakołyki ;D

Ostatnio mialem ostro zabiegane dni i nie mialem czasu nawet wrzucić rozpisek z jedzenia, ale micha była trzymana i to całkiem pozadnie. Wczorajszy turniej poszedł ładnie, wyszlismy z grupy. Dziś byłem jakoś tak zmęczony że przelozylem trening nóg na jutro. Juz coraz mniej zostało mi do końca cyklu na cm3. Do konca roku zamierzam jeszcze jechac z michą pod mase.

Ale od nowego roku biore się na poważnie za redukcje a że nie mam o dobrej redukcji najmniejszego pojęcia przydało by mi sie troche pomocy ;) Zarówno do tego jak trenować jak i co do diety. Sporo się napracowałem żeby zbudować tyle mięcha ile mi się udało zbudować i jestem bardzo zadowolony z efektów dlatego nie chciał bym żeby to wszystko poszło na marne i zniknęło podczas redukcji. Dlatego chce wszystko dopiąc na ostatni guzik i zebrać o redukowaniu jak najwiecej informacji żebym od nowego roku mógł obserwować tylko spadki tłuszczu. Widziałem wiele róznych opini i roznych artykułów o tym jak ćwiczyc na redukcji, jak jesc czego unikać przy czym się trzymać i generalnie niektore rzeczy nawet sobie zaprzeczają.
Dlatego licze że jeśli ktoś z was będzie miał chwile by dać mi pare rad apropo redukcji zarówno treningu jak i diety, lub podrzucić pare linków do artykułów bądz opowie coś o swoich doświadczeniach będe bardzo wdzięczny!

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-12-07 22:02:05

pat34

Widziałem wiele róznych opini i roznych artykułów o tym jak ćwiczyc na redukcji, jak jesc czego unikać przy czym się trzymać i generalnie niektore rzeczy nawet sobie zaprzeczają.

Taak, czasami lepiej za dużo nie czytać, bo trudniej się na coś konkretnego zdecydować, a to, że artykuły sobie zaprzeczają, nie musi znaczyć, że któraś z prezentowanych filozofii treningu/diety jest całkowicie do dvpy lub na odwrót - działających koncepcji jest wiele - wystarczy przejrzeć dzienniki i testy supli na forum.

Co do konkretnych artów, to podlinkuje podwieszony z TDZ: https://www.sfd.pl/[ART]_RZEŹBA-t569190.html (możliwe, że już czytałeś, ale na wszelki wypadek wrzucam) - bardzo czytelnie opisane, konkretne propozycje treningów oraz ogólne podejście do redukcji; No i jeśli masz wątpliwości co do jego słuszności, tuż pod pierwszym postem jest Hubert approval

Jeśli będziesz miał po przeczytaniu tego arta jeszcze jakieś pytania/wątpliwości, a narzekasz na brak ruchu w dzienniku, to warto wybrać się tutaj: https://www.sfd.pl/@@@@@@@@@_DORADCY_CZEKAJĄ_NA_TWOJE_PYTANIA_!!!_@@@@@@-t887416-s114.html#post7

Zmieniony przez - december w dniu 2012-12-07 23:48:20

Dzięki december sprawdziłem ten art. sporo sensownych informacji, mam już troche zamysł jak trenować, nadal sporo wątpliwości ale to jak już zajme się układaniem konkretnego planu i diety będe szukał dalej pomocy :) Sądze że będe uderzał w trening push pull nogi + 1 dzień obwodów. do tego dojdą treningi koszykówki + interwały i aero. No i do tego dieta cycling carb zaczynajac od 0 bilansu kalorii, tylko tym razem będe musiał jeszcze bardziej dopiąc jadłospis :)

BICEPS TRICEPS BRZUCH

Na treningu było wszystko ok ale chyba podczas rozciągania coś nadwyrężyłem w prawym barku i teraz boli mnie przy pewnym ruchu... ;/
Oby przeszło.

Wycisk wąsko (słabo dziś bo bez asysty)
20x 20kg
10x 40kg
8x 50kg
6x 55kg
6x 50kg
10x 40kg

Francuz sztangielką stojąc
10x 6kg
8x 8,5kg
8x 11kg
8x 11kg
8x 8,5kg
8x 6kg

Uginanie ze sztangą stojąc
10x 15kg
8x 20kg
8x 22,5kg
8x 25kg
8x 27,5kg
8x 30kg

Uginanie ramion z hantlami na ławce 45'
6x 6kg
8x 6kg
10x 6kg
6x 6kg

SERIE ŁĄCZONE
Prostowanie ramion podchwyt drążek + Uginanie ramion drążek
5 Serii RAMPA 10

Skłony tułowia na skosie
15x 10kg
15x 10kg
15x 10kg

Unoszenie nóg leżąc
15x
15x
15x

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-12-08 20:10:55

Zmieniony przez - pat34 w dniu 2012-12-08 20:11:13

Musiałem dziś odpuścić trening nóg ze względu na ból ścięgna jakiegoś pod kolanem, pogode i ból barku. Mam nadzieje że wszystko się unormuje, najbardziej się boje o ten bark. Jak nie zejdzie do jutra to przesune trening najwyzej o 1 dzien. A to micha.

Miałem już rano iść na siłownie, ale jak wstałem o 6:00 to okazało sie że bark boli tak że nie moglem go ruszyć w ogóle do tyłu.. Poszedłem spać wstałem o 8:40 i było już lepiej. Moge normalnie ruszać i nie czuje bólu.. Ale zastanawiam sie czy nie zrobić przerwy do końca tyg żeby nie wracał już ten ból więcej, co myślicie ?

rozgrzewaj rotatory kazdym prone/rotacją/no money

chyba ze to nie staw a mięsień?

Właśnie chyba tym razem to będzie staw ;/ Nie bolało mnie aż do godziny 12 około. Na zajęciach nagle siedziałem sobie i bez powodu zaczęło boleć. Taki ból rozprzestrzeniający się, jak bym normalnie miał reumatyzm czy coś. Nie jest to ból nie do wytrzymania ale dość mocno dokuczliwy. Narazie zrobie przerwe od treningów do końca tyg. Jeśli to nie przejdzie to będe rejestrował się do lekarza. Wydaje mi się że ból się zaczął jak się rozciągałem któregoś dnia po siłowni. Więc dziwne że to ból bardziej stawowy, mam nadzieje że nic poważnego. Smaruje ten bark maścią Naproxen Emo. Porobie też może jakies ciepłe okłady. Mam nadzieje że to nic powaznego i przejdzie do końca tygodnia..